Makieta Sejmu
Kiedy w Warszawie
wysiadam z pociągu najczęściej mam tak mało czasu, że w docelowe miejsce
dojeżdżam taksówką. Tym razem było inaczej. Miałam dość sporo czasu więc autobusem dojechałam do Placu
Trzech Krzyży, a stamtąd to już to już prawie na wprost rozpościera się
Wiejska. Ogarnęłam jeszcze okiem Ministerstwo
Gospodarki, którego budynek jest tak długi jak nasze podatki. Oczywiście moim
oczom nie umknęły nazwy markowych sklepów i butków. Nawet nie wiedziałam, że
tam się mieści malutki butik Paprocki&Brzozowski, który wyglądał bardzo
pospolicie.
Zanim weszłam do Sejmu
musiałam postarać się o przepustkę, a potem przejść kontrolę pirotechniczną.
Zapytałam się czy mogę fotografować i
otrzymałam potwierdzającą odpowiedź.
Na Wiejskiej trwają
prace budowlane i remontowe – o czym zostałam uprzedzona w korespondencji
mailowej, informowały również o tym tablice.
Wprawdzie rządu tymczasowego jeszcze nie mamy, ale na widok tablicy „Tymczasowe
wejście do Sejmu”, aż się uśmiechnęłam.
Po wejściu do budynku Sejmu zrobiło się bardzo
swojsko – same „znajome twarze.J Większość odprasowana jak „z igiełki”,
a że lubię markowe garnitury i buty, to było na czym oko zawiesić (na
garniturach oczywiście. J Kontrowersyjne postacie zawsze wzbudzają emocje i wspomnę o dwóch. O ile poseł Biedroń prezentuje się
świetnie, wręcz rewelacyjnie (co nie dziwi, że niektórzy wzdychają na jego widok), to pominę chwilą milczenia poseł Grodzką. Szkoda człowieka –
pomyślałam, widząc jak ciężko i z jakim trudem stąpa, a w zasadzie taranuje sejmową
posadzkę. Daleka jestem od wszelkiej dyskryminacji, bowiem dla mnie zawsze
liczy się człowiek i to co z sobą reprezentuje. W moim przekonaniu wygląd nigdy
nie stanowi o człowieku i jego wartości, jednak często biorąc pod uwagę całokształt robi się
smutno…
Mojej artystycznej
duszy nie umknęła jedna z wystaw sejmowych, a że był to Witkacy to z
przyjemnością obejrzałam. Pięknie został również udokumentowany pobyt papieża w
Sejmie. Aż się rozczuliłam na samo wspomnienie pielgrzymek papieskich i wielu
wzruszeń, które nam Ojciec Święty „fundował” podczas swojego pontyfikatu.
Mój pobyt w Sejmie
wiązał się z pracami w Komisji ds. Polityki Senioralnej o czym napiszę w innym
poście. Myślę, że spotka się z zainteresowaniem bowiem dotyczy zdrowia, usług
medycznych i rehabilitacyjnych, w kontekście e-medycyny, czyli przyszłych
rozwiązań w tym obszarze.
Kiedy jestem w Warszawie
najczęściej idę na sushi. Tym razem
zrobiłam wyjątek i skusiłam się na coś zupełnie innego. Może wysiłek intelektualny
wymagał porządnego jedzenia? Zanim jednak trafiłam do małej przytulnej restauracji
moją uwagę przykuł szyld firmujący Magdę Gessler. Nie omieszkałam wejść.
Klimat iście z PRL-u. W środku sami faceci pijący piwo. Za ladą chłodniczą
tylko galaretka – nie wiem czy z kurczaka czy wieprzowa? Jeszcze dostrzegłam
pieczywo. Jako jedynej białogłowie, jakoś nie było mi po drodze, zwłaszcza że
panowie byli raczej „trunkowi” już od samego wejścia (co widać nawet na
zdjęciu). Po takiej dawce emocji wybrałam dziki zachód i firmowe menu, które
było naprawdę smaczne i tanie. Jedynym minusem dla mnie była zbyt duża porcja,
która mnie pokonała.
W drodze powrotnej PKP
nie zawiodło!!! W ramach objazdu pociąg miał 65 minut opóźnienia. Kiedy
zapytałam konduktora czy można włączyć klimatyzację, odpowiedział, że owszem
spróbuje, jednak nie wie czy będzie chłodzić czy grzać? Co się okazało? Grzała! Na całe szczęście podróż
zrekompensowała mi całkiem miła konwersacja z Anglikiem, który
podróżował do Katowic. Podróże kształcą
- nawet językowo. J
Ministerstwo Gospodarki
Kancelaria Sejmu
Korytarz do sali sejmowej jest bardzo długi, więc dziennikarze mają pole do popisu, biorąc jeszcze pod uwagę, że wzdłuż są wejścia do różnych sal
Słynne schody gdzie udzielana jest większość wywiadów
Tam usytuowane są kamery i "polujący" dziennikarze
Obrady Komisji ds. Polityki Senioralnej
To moja koleżanka Basia, która jest czirliderką - o niej i jej koleżankach będzie post na blogu
"Obowiązkowe" zdjęcie na słynnych schodach :)
Na obiedzie u Siouxów
To przepustka do Sejmu
Myślę, że jak upłynie jeszcze trochę czasu to napiszę parę słów o sobie i ujawnię się z nazwiska :)
(tutaj jeszcze zamazałam)
Czy jesteście zainteresowani rozwiązaniami w w obszarze e-zdrowia i e-rehabilitacji?
Nigdy tam nie byłam więc z przyjemności obejrzałam Twoja fotorelację! Świetna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
dobrze znane mi okolice mojej pracy:)))
OdpowiedzUsuńa przybytki kulinarne MG omijam szerokim łukiem...
pozdrawiam!
Napisz dlaczego?
UsuńWitaj, prowadzisz cudownego bloga! ja znów wróciłam do blogowania może pomożesz? zaobserwujesz i może lajkniesz na facebooku? oczywiście wszystkie obserwacje oddaje! zapraszam
OdpowiedzUsuńwww.senioritasunshine.blogspot.com
;) Czemu nie :)
Usuńdziękuję! Pozdrawiam!
Usuńświetna fotorelacja, ja na Wiejskiej miałam okazję być raz w szkole średniej...
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością czytam i oglądam zdjęcia :) Nigdy nie byłam w pobliżu sejmu, a i chętnie wystawę bym obejrzała :))
OdpowiedzUsuńA ja tak z innej beczki, pięknie wyglądasz. Bije od Ciebie swobodna elegancja :)
OdpowiedzUsuńŚwietna relacja!!! Nigdy nie byłam,więc z wielka przyjemnoscią obejrzałam!!!!
OdpowiedzUsuńpięknego weekendu kochana:)
Byłam w sejmie kilka razy, wielki budynek, dużo zakamarków, robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńDziekuje za swietna relacje :) Cudowna galeria
OdpowiedzUsuńMieszane uczucia mam..z jednej strony-doskonale wyglądasz i pasujesz do takiego i tego miejsca-z drugiej zaś strony-przez swoje politologiczne wykształcenie mam wybitną awersję do tego miejsca...
OdpowiedzUsuńNieważna awersja, ważne aby zrobić coś sensownego dla ludzi, pozdrawiam Was:)
Usuń:-) No właśnie masz rację z robieniem "czegoś sensownego dla ludzi";ale..przykre że jest tego tak mało..Ja póki co jeżeli będę w Wawie to ograniczę się do Wilanowa i skupię się raczej na Twoich okolicach ;-).
UsuńDziekuje za ciekawa fotorelacje...nie mialam nigdy okazji tam byc...widzialam tylko w telewizji!Obejrzalam z wielka przyjemnoscia . Pozdrawiam serdecznie:):)
OdpowiedzUsuńDziękuję - z wzajemnością:)
Usuńnie byłam tam nigdy
OdpowiedzUsuńps. a u mnie? KLASYCZNIE I MODNIE NA BLOGU;)
też byłam na Wiejskiej :)))
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Z zainteresowaniem przeczytałam Twoją relację. Ciekawie piszesz. W niektórych momentach uśmiechnęłam się (hmmm) :)
OdpowiedzUsuńTemat ciekawy tylko czy uda się coś zmienić na lepsze? Brak mi już wiary, ze zmieni się na lepsze ...
OdpowiedzUsuń...a Ty Ava świetnie wyglądasz na sejmowych schodach...pozdrawiam i miłego weekendu Ci życzę...
Jestem ciekawa bliższych informacji o temacie narady:)
OdpowiedzUsuńAvo to cudowne, że to co robisz, ma służyć ludziom. Pięknie wyglądałaś - profesjonalnie i elegancko. Na Wiejskiej kiedyś byłam, z wycieczką... Pozdrawiam Cię weekendowo.
OdpowiedzUsuńI bardzo interesują mnie te tematy...
UsuńCiekawa relacja! W sejmie jeszcze nie byłam:D
OdpowiedzUsuńŚwietna relacja i piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńoo.. nigdy tam nie byłam, a szkoda..
OdpowiedzUsuńale Warszawę uwielbiam :)
nigdy tam nie byłam :)
OdpowiedzUsuń