piątek, 5 stycznia 2024

Ciasto z żółtek bez ważenia i życzenia na Nowy Rok 2024

 



Lubię ten czas po świętach i po Nowym Roku kiedy lodówka robi się coraz bardziej pusta. Muszę zaznaczyć, że nie znoszę przepełnionej lodówki a zakupy robię zawsze przemyślane, tak aby niczego nie marnować. Właśnie taki przegląd robiłam dzisiaj i patrzę a w małym słoiczku są żółtka (z karteczką i datą) i należałoby je zużyć. 

Żółtka zostają mi najczęściej wtedy kiedy robię bezę  lub chleb z siemienia lnianego z białkami. Oczywiście można je wykorzystać na różne sposoby a jednym z nich jest proste ciasto z owocami. Nawet waga jest niepotrzebna, bo choć w ciastach bardzo liczą się dokładne proporce to w tym przepisie akurat wystarczy odmierzanie szklanką.

Jest to również dobry przepis na tzw. "po świętach" kiedy czuje się pewien przesyt jedzeniem a mamy odwiedziny bliskich czy też przyjaciół bo to czas składania życzeń noworocznych i spotkań. 



Ciasto z owocami

Składniki: 

- 6 żółtek

- 3/4 szklanki cukru

- łyżeczka esencji waniliowej

- 1 i 1/2 szklanki mąki pszennej

- 2 łyżeczki proszku do pieczenia

- 1/2 szklanki mleka

- około 1 szklanki drobnych owoców ( maliny, borówki...mogą być mrożone) u mnie mrożone borówki amerykańskie


Jak to zrobić?

- utrzyj żółtka z cukrem na puszystą masę

- mąkę przesiej z proszkiem do pieczenia

- do utartej masy z żółtek dodaj wanilię i na przemian partiami mleko i mąkę z proszkiem do pieczenia

- delikatnie mieszaj 

- włóż ciasto do formy (u mnie okrągła o średnicy 24 cm ) 

- na górze ciasta równomiernie rozłóż owoce

- włóż ciasto do nagrzanego do 170 stopni piekarnika z termoobiegiem na około 30 - 35 min. (do suchego patyczka

Po przestygnięciu możesz ciasto posypać delikatnie cukrem pudrem lub dodać na górę polewę z białej czekolady, wtedy podgrzej 150 ml śmietanki 30% , dodaj 200 g białej czekolady, wymieszaj aż do połączenia i udekoruj górę ciasta.







Kolejny Nowy Rok: już 2024







Wasze zdrowie




niedziela, 3 grudnia 2023

Makowy tort

 


Według tradycji na wigilijnym stole powinien pojawić się mak a tak konkretnie to potrawa/y z makiem. Dlaczego? Otóż  mak jest symbolem dobrobytu. Kiedyś gościł tylko na stołach w zamożnych domach a w biedniejszych pojawiał się tylko na szczególne okazje. Taką właśnie były Święta Bożego Narodzenia i pieczenie makowca.

Potrawy z makiem na wigilijnym stole symbolizują obfitość, dlatego zawsze należy spróbować tych potraw aby zapewnić sobie z Nowym Rokiem dostatek. Wierzenia ludowe poszły jeszcze dalej bowiem brak maku podczas wigilii mógł ściągnąć na domostwo nieszczęście.

Z moich dziecięcych wigilii pamiętam śląskie makówki i drożdżowy makowiec. Bardziej finezyjne ciasta były przygotowywane na Nowy Rok. Często był to makowy tort jednak krem, który prezentuję w tym przepisie jest mojego autorstwa. Ten krem znacznie uprościł przepis bowiem robi się go chwilkę a jest znakomity.

 

Makowy tort

Składniki na ciasto:

  • 300 g zmielonego maku
  • 2 szklanki mleka
  • 2 łyżeczki esencji waniliowej
  • 150 g cukru
  •  4-5 łyżek rozdrobnionych biszkoptów (można zastąpić dobrej jakości bułką tartą)
  • 7 jajek
  • 2 łyżeczki cynamonu
  • 1 łyżeczka mielonych goździków 

 

Składniki na krem:

  •  opakowanie serka mascarpone
  • 1 puszka kajmaku

 

Do przełożenia i nasączenia:

·       -  szklanka zaparzonej kawy z ekspresu

·  - 1 mały słoik konfitury (ja użyłam wiśniowej) ale może być inna

 

Jak to zrobić?

- zalej mak mlekiem w garnku z grubym dnem i gotuj około 5 – 10 min. Tak aby masa stała się gęsta

- dodaj wanilię, przyprawy, bułkę tartą i ponownie dobrze wymieszaj

- pozostaw masę do wystudzenia

- oddziel żółtka od białek

- białka ubij na sztywną pianę

- żółtka utrzyj z cukrem na puszystą masę

- do przestudzonego maku dodaj ubitą pianę z żółtek i delikatnie wymieszaj

- następnie do masy dodaj ubite białka i ponownie delikatnie wymieszaj

- masę wlej do formy wyłożonej (dno formy) papierem do pieczenia i włóż do nagrzanego do 180 stopni piekarnika na 50 – 55 min.

- kiedy ciasto przestygnie, wyjmij z formy i przekrój na 3 blaty

 

Jak zdobić krem?

- do misy włóż serek mascarpone i ucieraj na dość szybkich obrotach (około 10 min.) dodając po łyżce kajmaku,  

Jak zrobić tort?

- na dno tortownicy włóż jeden blat ciasta, skrop go kawą i rozsmaruj połowę konfitury, następnie rozsmaruj 1/3 kremu i dodaj drugi blat ciasta, wszystko dobrze dociśnij

- powtórz czynność jeszcze raz, następnie połóż trzeci blat, skrop go delikatnie kawą i posmaruj górę kremem, trochę kremu zostaw na boki tortu

- włóż ciasto przynajmniej na godzinę do lodówki

- zdejmij ring z ciasta i resztą kremu wysmaruj brzegi tortu.

- tort udekoruj według uznania

 

U mnie na górze tortu tym razem pojawiło się kaki, gwiazdki anyżu, laski cynamonu i nieco mielonego cynamonu do ozdoby.

Zrobienie tortu naprawdę nie jest skomplikowane, zwłaszcza krem do przełożenia. Kiedyś robiło się krem maślany i krem z jajek. Ta wersja jest znacznie prostsza i może też dłużej postać, nawet tydzień w lodówce.






 Jest to doskonały przepis na sylwestra i Nowy Rok. Wykwintny, smakowity i zapewni dobrobyt na cały rok. 

Zasypało, zasypało wszystko na biało, więc i ja się wystylizowałam w odcieniach bieli. Zdjęcia zrobione są w Warszawie w hotelu #archekrakowska. Byłam tam zaproszona jako ambasadorka projektu #kwiatdojrzałości na pięciolecie hotelu. Gwiazdą na koncercie był zespół Kombi. Może więc następny post zrobię z tej właśnie przecudnej imprezy 










piątek, 13 października 2023

Ciasteczka wspomagające nerwy

 




Gdy dusza człowieka przeczuwa niebezpieczeństwo [stres], serce, wątroba i żyły kurczą się. Wówczas z serca wydobywa się chmura, która otacza je ciemnością. W ten sposób człowiek staje się smutny. 

[św. Hildegarda]


Hildegarda z Bingen była frankońską anachoretą, kompozytorką, mistyczką, a także wizjonerką, uzdrowicielką i benedyktynką. Kościół anglikański, a także ewangelicki, rzymskokatolicki oraz starokatolicki uznaje ją za świętą. Tą niezwykłą kobietą fascynuje się świat również współcześnie. Czerpie z jej dorobku wprowadzając zasady w życie. Jest to również moja przewodniczka w tych trudnych czasach i ciągle się od niej uczę i wzbogacam swoje życie.


Hildegarda podaje wiele sposobów na zapobieganie fatalnym skutkom stresu, zdenerwowania, uspokojenia nerwów i wspomagania sił. Ja dzielę się przepisem bardzo prostym na ciasteczka dodające energii ale przede wszystkim nazywane przez świętą ciasteczkami wspomagającymi nerwy, podnoszącymi nastrój i pogodę ducha.

Jej przepis jest z 1 kg mąki a ja go podzieliłam na połowę. Zaleca się aby  ciasteczka spożywać regularnie po 2-3. Jest to jednak sprawa bardzo indywidualna i zależy również od wielkości ciasteczek. Ja sięgam po jedno dziennie i to mi wystarczy. 


Hildegardowe ciasteczka wspomagające nerwy 

Mieszanka przypraw w proszku:

Zrób sobie uniwersalną i zdrową mieszankę przypraw, którą trzymaj w słoiczku, posypuj nią kawę, dodawaj do ciast a przede wszystkim jest to mieszanka do Hildegardowych ciasteczek wspomagających nerwy: 45 g cynamonu, 45 g gałki muszkatołowej, 10 g mielonych goździków

Składniki:

  • 500 g mąki orkiszowej 
  • 200 g masła
  • 125 g cukru trzcinowego
  • 100 g mąki migdałowej (mielonych migdałów)
  • 2 jajka 
  • 50 g mleka (może być roślinne)
  • szczypta soli
  • 1 i 1/2 łyżki przypraw w proszku ( tych z przepisu wyżej)
Jak to zrobić: 
- ze wszystkich składników zagnieć ciasto
- włóż ciasto na około godzinę do lodówki
- po wyjęciu z lodówki, rozwałkuj ciasto i wycinaj ciasteczka o dowolnym kształcie
- włóż ciasteczka do nagrzanego do 180 stopni piekarnika i piecz około 15 min.

Prawda, że proste. Tu jeszcze muszę dodać, że ciasteczka są bardzo sycące i mija po nich ochota na podjadanie i słodkości.


















Gotowanie u mnie przywraca równowagę, wycisza, pobudza do refleksji i uważności. Miałam siły na wyprawę w Tatry, wieczorne spacery, spotkania z przyjaciółmi, praktykowanie uważności, dostrzegania prostych rzeczy i zachwytu  dziecka.

Życzę Wam pokoju i spokoju, dobrych wyborów, doceniania ludzi, uważności codziennego dnia i równowagi w sobie.

niedziela, 24 września 2023

Falafele najlepsze

 











    Jesień nastroiła mnie do zrobienia falafeli. Robię je nie pierwszy raz i zawsze budzą zachwyt, nawet wśród mięsożerców. Kiedy znalazłam na spacerze pierwszy kasztan i z czułością gładziłam jego lśniącą powierzchnię, przypomniały mi się złociste falafele. Z jednej strony chrupiące, a w środku aksamitne i puszyste. Zrobienie ich jest banalnie proste.

    
    


    Sekretem dobrych falafeli jest sucha ciecierzyca, która powinna być namoczona przez kilka godzin w zimnej wodzie, najlepiej na całą noc. Z ciecierzycy ugotowanej lub ze słoika nie wyjdą i będą się rozpadać. 



Składniki:
  • 250 g suchej ciecierzycy
  • 1 mała cebulka
  • 2 -3 ząbki czosnku
  • 3-4 łyżki drobno posiekanej pietruszki lub kolendry
  • 1 łyżeczka mielonego kuminu
  • 1 łyżeczka cynamonu
  • 1/2 łyżeczki mielonego kardamonu
  • 1/2 łyżeczki mielonego imbiru
  • szczypta chili
  • łyżeczka soli
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • olej do smażenia
 
Jak to zrobić?
- namocz ciecierzycę w wodzie, najlepiej przez całą noc
- na drugi dzień opłucz i zmiel w maszynce do mięsa (razem z cebulą i czosnkiem)
- zieleninę drobno posiekaj i dodaj do masy
- dodaj do masy pozostałe składniki i wszystko dobrze wymieszaj
- jeśli masa jest bardzo zwarta to możesz dodać 1 – 2 łyżki wody
- odstaw masę na 20 – 30 minut do lodówki
- po wyjęciu formuj kulki, które należy mocno ścisnąć aby się nie rozpadły
- uformowane kulki kładź na rozgrzany olej i smaż z obu stron 3-4 minuty
- po wyjęciu  odsącz na papierowym ręczniku
 
    Falafele powinny być chrupiące a w środku delikatne i puszyste. Najlepiej smakują z humusem lub wegańskim majonezem. Przepis na wegański majonez będzie w następnym poście. Muszę jeszcze dodać, że tym razem do falafeli nie dodałam zieleniny (szkoda) bowiem smakoszami były dzieci, które jak na razie nie tolerują wszystkiego co zielone w potrawach. Coś za coś.







Dawno mnie tu nie było ale myślę, że coś się zmieni. Serdeczne pozdrowienia dla odwiedzających.


czwartek, 19 stycznia 2023

Daktylowe kule mocy

 




Ta słodka przekąska jest pełna mocy bo zawiera same dobre składniki. Żadnych konserwantów i sztucznych dodatków. Doskonała na sylwestrowe imprezy albo jako słodka przekąska, kiedy kusi cię coś słodkiego. Poza tym jest bardzo prosta w wykonaniu, a w lodówce można ją przechowywać około 3 tygodni. Najważniejszym składnikiem są daktyle, więc muszą być dorodne, kupione ze sprawdzonego źródła.


Składniki:

  • około 15 daktyli Medjool 
  • 1/3 szklanki płatków migdałów
  • płaska łyżka kakao
  • 3 płaskie łyżki oleju kokosowego
  • 2 łyżeczki esencji waniliowej 

*Mielone migdały do obtoczenia


Jak to zrobić?

- z daktyli wyjmij pestki 

- wszystkie składniki umieść w blenderze i zmiksuj na jednolitą masę 

- włóż masę na około 1/2 godziny do lodówki 

- po wyjęciu z lodówki nabieraj masę małą łyżeczką i rób kulki a następnie obtaczaj je w mielonych migdałach 







Pozdrawiam cieplutko i zimowo chociaż bez śniegu.

Z puchem śniegowym jednak najlepiej mi w górach, więc jak na razie nie tęsknię





czwartek, 8 grudnia 2022

Tarta z żurawiną

 




To nie jest ciasto mojego dzieciństwa. Muszę jednak przyznać, że już od kilku lat gości na moim stole właśnie w okresie Świąt Bożego Narodzenia. Ciasto jest delikatne, lekkie i do tego ta żurawina, która nieodłącznie kojarzy się ze świętami. Poza tym nigdy nie ma problemu w tym okresie z kupieniem świeżej żurawiny. To nie tylko eksplozja smaku ale też i doznania zmysłowe bowiem jest śliczna, karminowa, ach. Tarta też nabiera wyjątkowo świątecznego charakteru i też można westchnąć ach.


Tarta z żurawiną

Składniki na ciasto kruche:

  • 200 g mąki 
  • 130 g zimnego masła
  • 2 żółtka
  • 2 łyżki cukru pudru

Jak zrobić ciasto?

- zagnieć wszystkie składniki (ja zagniatam w robocie)
- uformuj kulę i włóż na 20 min. do lodówki
- formę do ciasta wysmaruj i wysyp mąką
- rozwałkuj ciasto pomiędzy dwoma arkuszami pergaminu, wylep formę ciastem i ponakłuwaj widelcem
- włóż ciasto do nagrzanego na 180 stopni piekarnika na 25 min.
- ciasto musi ostygnąć żeby można było wyłożyć masę







W okresie świątecznym zawsze robię konfiturę ze świeżej żurawiny. Do żurawiny do mięs dodaję nieco mniej cukru lub miodu natomiast do przełożenia ciasta może być bardziej słodka.


Żurawina do przełożenia ciasta
  • około 300 g świeżej żurawiny
  • pół szklanki miodu (można zastąpić cukrem)
  • 50 ml brandy

Jak to zrobić?

Wszystkie składniki umieść w garnku i delikatnie podgrzewaj aż żurawina będzie miała konsystencję konfitury. Możesz dodać szczyptę esencji waniliowej. Pozostaw do ostygnięcia. Masę żurawinową można zrobić kilka dni wcześniej.


Masa śmietankowa:

Składniki:
  • 300 ml śmietanki 30%
  • 1 opakowanie serka mascarpone
  • płaska łyżka żelatyny + woda do namoczenia
  • 2 łyżeczki esencji waniliowej

Jak to zrobić?

- żelatynę namocz w wodzie, tak aby się rozpuściła i napęczniała a następnie rozpuść ja w kąpieli wodnej
- ubij śmietankę i pod koniec ubijania dodawaj serek mascarpone i esencję waniliową, kiedy się dobrze wymiesza, dalej energicznie mieszając  dodaj rozpuszczoną żelatynę.


Dobrze ostudzone ciasto przełóż żurawiną, następnie dodaj  masę śmietankową i  dookoła poozdabiaj pozostałą żurawiną

Moja rada:
- Jeśli robisz ciasto w tym samym dniu, w którym będzie podane to wtedy można zrezygnować z żelatyny
- Kilka kulek żurawiny obtocz w białku a następnie w cukrze i umieść na górze tarty






Cieszę się bo to mój prezent od Mikołaja

środa, 12 października 2022

Czorne kluski z mięsem


    


Lubię wracać do smaków z dzieciństwa i dodawać do dawnych przepisów swoje pomysły. Tak też jest z tym przepisem. Czarne a po śląsku czorne kluski mają różne wersje. Mogą być podawane bez nadzienia i te najczęściej podaje się do drugiego dania. Mogą być z mięsem i sosem albo z sosem grzybowym. Grzybów akurat latem było zawsze pod dostatkiem i zbierały je dzieci, które z uciechą chodziły do lasu ale zawsze pod asystą dorosłego. Tak przynajmniej było u mnie.

Druga wersja to kluski okraszone zeszkloną cebulką z tłuszczem. Dawniej cebulkę szkliło się obowiązkowo na smalcu. Kluski mogą być też nadziewane mięsem surowym, przemielonym, ale także mięsem gotowanym. Najczęściej wykorzystywało się mięso gotowane, które zostawało z rosołu. Farsz robiło się także pół na pół czyli mięso surowe i gotowane. 
Inne nazwy tego dania to kartacze lub cepeliny. Muszę przyznać, że jako dziecko takiej nazwy nie znałam. U mnie w domu były to czorne kluski z mięsem, okraszone zeszkloną cebulką lub skwarkami. Właśnie te skwarki były moją zmorą bo ich bardzo nie lubiłam i zawsze zostawały na talerzu. 
Jeśli więc zostanie wam mięso z rosołu to zachęcam do zrobienia takiej wersji, bo jest naprawdę smaczna i można ją odgrzać nawet na drugi dzień i podać z sosem grzybowym lub każdym innym, który lubicie.

Co potrzebujemy do tego dania?

Składniki na farsz:
  • ugotowane mięso z rosołu
  • sól i pieprz do smaku
  • 1/2 cebuli
  • łyżka majeranku
  • 2 kopiaste łyżki ciasta z klusek (to dodajemy jak już zrobimy ciasto na kluski)
Mięso i cebule należy zmielić. Ja nie miałam tego dużo i wszystko ładnie mi się posiekałoo i wymieszało w blenderze z nożem, takim jak do cebuli i ziół.
Może też tak robicie ale ja odkryłam, że jak do farszu dodam trochę ciasta to wszystko bardzo fajnie się w środku wypełnia i przylega do ścianek. Farsz jest idealny, nie kurczy się i jeśli jest dobrze doprawiony, to jest bardzo aromatyczny i delikatny.

Składniki na ciasto:
  • 5-6 ziemniaków
  • 2-3 kopiaste łyżki mąki ziemniaczanej

Jak to zrobić?
- jednego największego ziemniaka trzemy na tarce takiej jak na placki, następnie wykładamy na sitko;
- pozostałe ziemniaki gotujemy i przepuszczamy przez praskę, kiedy lekko przestygną łączymy ze startą masą ziemniaczaną i skrobią, która pozostała na dnie miski, dodajemy mąkę ziemniaczaną i kiedy ciasto jest dobrze wymieszane napełniamy farszem i formujemy podłużne, lub okrągłe kluski;
- kluski wkładamy do wrzątku i kiedy zaczynają się gotować delikatnie mieszamy i dodajemy pół szklanki zimnej wody;
- tę czynność ponawiamy kilkakrotnie, tak aby farsz w środku się ugotował;
- siekamy drobno cebulkę i szklimy ją na oliwie, masełku, co kto lubi;























 


Na kijki zawsze jest pora, uwielbiam. Szkoda tylko, że coraz więcej betonu dookoła.



Na youtubie możecie zobaczyć filmik. Zapraszam do polubienia i subskrybcji kanału.

Dziękuję i życzę udanych, własnych inspiracji