Takie pomarańcze mogą być deserem, przystawką lub miłym umilaczem. Każdy się na nie skusi! Muszą jednak być soczyste i bez pestek. Danie to podpatrzyłam u Gordona Ramsaya tylko, że on dodawał biały cukier miętę i kolendrę, a nazywał je marynowane pomarańcze.
Już taka dusza we mnie, że mogę podpatrywać ale muszę zrobić po swojemu. Najbardziej lubię degustować nowe potrawy, nie znać przepisu i zrobić danie według siebie, to jest dopiero frajda.
Już taka dusza we mnie, że mogę podpatrywać ale muszę zrobić po swojemu. Najbardziej lubię degustować nowe potrawy, nie znać przepisu i zrobić danie według siebie, to jest dopiero frajda.
Pomarańcze z ziołową kruszonką
Składniki:
- 2 pomarańcze
- 2 łyżki brązowego cukru
- 2 gałązki bazylii
- 2 gałązki mięty
- 3-4 łyżki jogurtu
- 2-3 łyżki ziaren granatu
Jak to zrobić?
- obierz pomarańcze najpierw odcinając górę i dół, a potem skórkę dookoła
- pokrój pomarańcze w plastry i ułóż na talerzu
- obierz gałązki ziół i zmiksuj w blenderze z cukrem
- posyp pomarańcze i dekoracyjnie polej jogurtem
- posyp ziarnami granatu
Moja rada:
Taki "zastrzyk" witaminowo energetyczny u początku tygodnia wróży same przyjemności na jego resztę!
OdpowiedzUsuńApetyczna przekąska :)
OdpowiedzUsuńciekawe połączenie, trochę jak mojito :)
OdpowiedzUsuńciekawy pomysł!
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda, apetycznie :)
OdpowiedzUsuńCo za kolory! w ten szary dzień:)
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe!
OdpowiedzUsuńAkurat na sezon na pomarańcze. Wygląda pięknie.
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie, oj chyba wpadnę do Ciebie... Pozdrawiam ciepło!!!
OdpowiedzUsuńo wow, ale bym zjadła cos takiego :)
OdpowiedzUsuńPomarańcze z ziołami? Smak wydaje się bardzo ciekawy - chyba spróbuję...
OdpowiedzUsuńWyglada to bardzo smakowicie:))
OdpowiedzUsuńProste ,a jak pysznie wygląda.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe połączenie, muszę kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńAle pięknie wyglądają!
OdpowiedzUsuń