wtorek, 22 października 2013

Kobiecy Lifestyle - Women's Lifestyle








Kobiecy Lifestyle to zakładka, nad którą długo się zastanawiam. Zasadnicze pytanie, które sobie wielokrotnie zadawałam brzmiało: Kto to będzie czytał? Nie jestem celebrytką, ani ikoną mody czy też specjalistką od kobiecej urody i stylu życia. Nie jestem córką premiera ani żoną polityka, po co więc pisać? Czyta się zazwyczaj to co robią Ci z pierwszych stron gazet. Jeśli dla mnie jest coś ważne, sprawdzone, co ułatwia mi życie, to wcale nie znaczy, że wzbudzi to zainteresowanie kogokolwiek? Przecież to tylko ja, kobieta, która zbudowała własny świat, marzenia i coś tam jeszcze… Nawet mój wiek to  w blogosferze minus, bowiem kobiety blogerki w moim wieku to ogromna mniejszość. Jak piszę coś o kosmetykach, których używam to raczej są to posty dla mam moich czytelniczek. Moje pokolenie w zdecydowanej większości woli gazety, książki, które z powodzeniem zastępują im technologie ITC. 
Z drugiej strony…  Prawdą jest, że jako blogerka dostałam trochę maili o pytania dotyczące kosmetyków, wyglądu, ćwiczeń i tego jak utrzymuję kondycję... Czy to jednak powód do pisania na ten temat?

Wprawdzie przestrzeń wirtualna w blogosferze jest całkiem przyjemna i przyjazna. Nikogo do niczego nie zmusza, a odbiorcy sami decydują czy zaglądają, polecają, komentują, dodają swoje pomysły, tak więc czemu nie? Przecież kobiet 50+, które prowadzą zwykłe życie, są szczęśliwe, mają swoje pasje, marzenia, stąpają po ziemi i w chmurach jest więcej niż tych w mediach i na świeczniku. Jeśli natomiast chce się dobrze wyglądać, mieć kondycję, pasje i udane życie, to na to wszystko pracuje się w zdecydowanej większości  w młodości. Myślę więc, że z moich rad, przemyśleń mogą również skorzystać młode blogerki i czytelniczki. Tak samo zresztą jak ja się uczę od nich.

Blog to jedno z moich hobby. Moja praca jest ciekawa, przyjemna, ale też wymaga dość sporo wysiłku intelektualnego. Pisząc bloga odpoczywam, nie muszę grzebać w książkach, sprawdzać danych, posiłkować się materiałami naukowymi. Siadam i piszę to co chcę napisać, to co wiem, przeżyłam, czego doświadczyłam i ubarwiam wszystko zdjęciami. Mój aparat fotograficzny towarzyszy mi prawie wszędzie, bo zawsze jest coś ciekawego do utrwalenia. Wiem, że powinnam popracować nad jakością, jednak nie jestem zawodowym fotografem, a zdjęcia w większości są spontaniczne.
Lubię też pisać, odpoczywam wtedy, jednak na spontaniczne pisanie nie mam za wiele czasu. Zauważyłam, że  moje przemyślenia i pomysły są najlepsze kiedy zasypiam. Uśmiecham się zawsze do siebie i żałuję, że nigdy nie zostanie to uwiecznione, ale pewnie większość tak ma.

Od narodzin każdy człowiek zapisuje kartki swojego życia a przeszłość odchodzi wraz z ludźmi. Choć wiele wyniosłam ze swojego domu, to jednak ciągle mam żal do siebie, że o wiele rzeczy nie zdążyłam zapytać swojej babci i mamy. Mimo wszystko wiele z tego co było w moim dzieciństwie przeniosłam do mojego dorosłego życia. Żyło się o wiele wolniej, prościej i zdrowo. Kuchnia była prawie bez chemii, a dzieci większość wolnego czasu spędzały w ruchu, na świeżym powietrzu.
Myślę, że w dużej części zdrowy styl życia i odżywiania wyniosłam z domu, ale też moja niespokojna dusza ciągle poszukuje i stara się być na bieżąco z modą, nowinkami kosmetycznymi i tym co dzieje się na świecie. W czasach komuny wcale nie było to takie proste. Pamiętam jak w szkole średniej długo składam na pierwszą wymarzoną bluzkę i jeansy z PEWEX-u. To była radość, ale też i szereg wyrzeczeń, które w krótkiej chwili zostały zrekompensowane zapachem i dotykiem, nowości i tęsknoty za lepszym światem.
To normalne, że następuje zmiana społeczna i kulturowa są jednak pewne wartości na których została zbudowana nasza cywilizacja i kultura, dlatego też  powinno się chronić to co stanowi podstawę rozwoju społeczeństw. Powinno się chronić zwłaszcza rodzinę, bo to ona jest strażnikiem ciągłości pokoleń i rozwoju. Z coraz większym niepokojem patrzę na to co dzieje się ze współczesną rodziną…


Ja kobieta wielu przełomów

Dlaczego tak o sobie mogę napisać. Urodziłam i wychowałam się w czasach propagandy sukcesu. Wczasach podłej ideologii, którą starano się wtłoczyć w mózgi, a szczególnie tych którzy dorastali i kształcili się. Zwłaszcza ci byli łakomym kąskiem, który starano się kupić za komunistyczne przywileje. Tak sobie myślę, że chyba kiedyś napiszę o tym książkę. Mam wiele takich tematów, które chciałabym zrealizować, dorastałam przecież na tzw. „Alei siedmiu sióstr”. Te niezwykłe przeżycia odcisnęły duże piętno na moim życiu.
Jako niespokojna dusza zawsze podpatrywałam, dopytywałam, próbowałam nawet do zwykłego ubrania dodać coś co je odróżniało od innych. Pamiętam jak po maturze pojechałam do Warszawy. Wszystkie moje stylizacje były przemyślane i zachwycały nawet w najbardziej luksusowym jak na owe czasy hotelu, w  warszawskiej Wiktorii. Był nawet taki czas w moim życiu, że chciałam zostać projektantką mody. Skończyło się jednak na tym, że projektowałam głównie dla siebie. Nawet sama szyłam. Teraz już nie potrafię, ale za to nabyłam inne umiejętności, które ułatwiają mi życie i pozwalają ciągle się rozwijać. To bardzo ważne. Zasadę tę stosuję w pracy: Jak się nie rozwijam to muszę się ewakuować. Mogę powiedzieć, że całkiem nieźle na tym wychodzę.
Tak więc postanowione, dokładam zakładkę „Kobiecy Lifestyle”, w której będzie od stóp do głów i dookoła o kobiecie, która całkiem nieźle radzi sobie w życiu, ma wiele pasji, marzeń, a nawet pomysł na życie na emeryturze. Tak, do starości trzeba się przygotowywać przez całe życie. Jak umiesz liczyć to licz na siebie, a wtedy wiele zyskasz od innych a inni zyskają od ciebie. A jeśli czasem chcesz być „głupią blondynką” to bądź, jesteś przecież kobietą i na wiele możesz sobie pozwolić, jeśli wiele od siebie wymagasz.



Kobiecy Lifestyle 






Dziękuję za wszystkie słowa, zwłaszcza za konstruktywną krytykę :)

Notka znajduje się również na stronie: http://przepis-na-kobiete.pl/Artyku%C5%82y/453/kobiecy-lifestyle-women-s-lifestyle


30 komentarzy:

  1. Z chęcią będę zaglądać do takiego działu u Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  2. żakiecik świetny, szpilki Christian Louboutin nie potrzebują opisu:),w Polsce już są dostępne,jak dobrze pamiętam to od jakiś 2 lat. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po pierwsze-cudnie wyglądasz na drugim zdjęciu;tak jakoś ciepło i...niesamowicie Kobieco :-). Co zaś do Twojego pomysłu-"lajf styl"-myślę;że niepotrzebnie się obawiasz;że to może się nie spodobać. Ja jakoś nie czytam czym jeździ jakaś celebrytka czy celebryta; nie zachwycam się opisami wesel arystokracji co do której aż czasem chce się krzyczeć-dobra;to Twój przodek coś osiągnął;ale czy Ty jesteś tak wielkim człowiekiem jak On na miarę swoich czasów?
    Za to z przyjemnością przeczytam o Twoich wędrówkach turystycznych; o tym jak żyjesz. To;że jesteś 18+ nie oznacza; że nie jesteś godną uwagi Kobietą i że nie możesz się podobać. Wręcz przeciwnie-w blogosferze jest Was kilka takich fajnych babeczek; które czarują nie tylko "słit fociami" ale i swoją osobowością.Ty jesteś jedną z nich.
    I tak jak do tej pory z przyjemnością zaglądałem-dalej będę to robił.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dziękuje za miłe słowa, ale to głównie zasługa cudownych rodziców. Niestety rodzina w dzisiejszych czasach podupada. Nigdy nie zapomnę jak prowadziłam badania do pracy licencjackiej w skrócie mówiąc o eurosieroctwie i niestety to przez co przechodziły te rodziny przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Odnosząc się do przyjemniejszych tematów, to nie trzeba być córką/żoną premiera, celebrytką. Najważniejsze to być sobą, a każdy ma prawo do realizacji swoich pomysłów w blogosferze. Osobiście jestem zachwycona pomysłem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Przeważnie ubierasz się w kreacje biało- czarne, Tymczasem cudownie Ci jest w kolorze tej marynarki na zdjęciu. Kolor ten podkreśla Twoją ciepłą karnację. A może z tejże zakładce rozwiniesz wątek warszawski. To ciekawe, co piszesz o tamtych czasach.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś piękną, bardzo interesującą Kobietą. Z wielką przyjemnością będę podczytywac Twoją lifestylową zakładkę... Na pewno będzie inna niż wszystkie i na pewno bardzo inspirująca! Pozdrawiam mocno :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Z przyjemnością będę zaglądać do nowej zakładki! Jest Pani bardzo piękną, zadbaną kobietą- nic, tylko brać przykład :)
    Dziękuję za odwiedziny. Pozdrawiam cieplutko
    Iza

    OdpowiedzUsuń
  8. Beautiful and elegant look!!! I love your blazer!!
    Have a good week!! my g+ for you!!!:)))

    Besos, desde España, Marcela♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślę, że to dobry temat - z chęcią będę zaglądać do tego działu. Świetne zdjęcia - wyglądasz na nich prześlicznie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jednym tchem przeczytalam ten post :). Przypomnialas mi czasy jeszcze tak niedawne a jak zupelnie inne. Piszac o przyszlosci poruszylas pytania, ktore sa w mojej glowie a na niektore dalas odpowiedz. Mam wrazenie, ze bedzie to bardzo ciekawa zakladka autorka ma wiele glebokich i ciekawych doswiadczen. Pisz!:) Zdjecia sliczne jestes bardzo piekna kobieta i tak jak napisal Mariusz bije z tych zdjeci cieplo.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo podoba mi się to jak piszesz, to bardzo mądre. Z pewnością będę tu zaglądać często, pozdrawiam Gosia (dzięki za miłe słówko zostawione u mnie)

    OdpowiedzUsuń
  12. fajny pomysł, jestem jak najbardziej za wprowadzeniem takiego działu

    OdpowiedzUsuń
  13. Podoba mi się ten pomysł. Jesteś piękna, mądra i z pewnością będą tu zaglądać starsze i młodsze blogerki :-) Czekam z niecierpliwością :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. W sumie nie czytam o celebrytkach, chyba, ze coś w ręce niechcący wpadnie. A to jak wyglądam sama sobie wybieram i dopasowuję do własnego upodobania :)
    I myślę, że każda kobieta robi podobnie ., lubię wpadać do Ciebie, a nuż jakiś nowy pomysł okaże się dobry i dla mnie :) Swietnie się ubierasz.:) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. świetny pomysł na bloga. Nie wszystkie znane blogerki mają coś interesującego do powiedzenia więc ludzie zaglądają często na inne :D
    Pozdrawiam http://passionetdelamode.blogspot.fr/2013/10/anniversaire-style.html

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo podoba mi się pomysł na tę zakłądkę. Jestem faktycznie troszkę młdosza, ale sama uważam, że także na przyszłe lata należy sie przygotować. A jak inaczej jeśli nie dzięki spełnionej, szczęśliwej kobiecie, które pisze, że 50+ to wspaniały wiek? :) Będę czytać z chęcią. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. bardzo fajnie że zdecydowałaś się na tą zakładkę , w końcu blog to nasza przestrzeń więc cudownie ją zagospodarować tak abyśmy same były z niej zadowolone , czytelnicy znajdą się zawsze , choćby nawet dla kilku wiernych - warto pisać !

    pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki za rozwój rubryki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Każda kobieta jest na swój sposób oryginalna i niepowtarzalna - jedyna w swoim rodzaju :)
    A to, że reprezentantki świecznika mają więcej oddanych (?) czytelników od pozostałych blogerek niekoniecznie musi świadczyć o rzeczywistej 'lepszości' tego, co robią i czym potrafią zainspirować. Ludzie często kierują się samym nazwiskiem, zamiast dostrzegać prawdziwą wartość czyjejś pracy. Na szczęście są i tacy, którzy nie zwracają uwagi na koloryzowane otoczki i potrafią odnaleźć w gąszczu blogów te nie najbardziej popularne, ale z pewnością ciekawe i wyjątkowo. Takich czytelniczek (i czytelników!) Ci życzę :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. A lovely post to know you a little better, and confirm that you are an intelligent, educated, and further nothing invisible. I love your photos, they are of high quality, something that sometimes missing in your blog. You are really beautiful, attractive and elegant. In the antipodes of dumb blonde.

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo fajny pomysł,jestem za:))A Ty kochana,jak zawsze wygladasz cudnie:))

    OdpowiedzUsuń
  21. Często piszę z komórki i nie moge wtedy Ciebie zobaczyc.
    Dzisiaj specjalnie dla Ciebie zasiadłam do komputera.
    I mimi iż od dawna nie zagladałam do Ciebie to nic się nie zmieniło. Nadal ta sama piękna kobieta z wyczuciem stylu i smaku. Szyk i elegancja.

    OdpowiedzUsuń
  22. Będzie ciekawie, pisz...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  23. Po pierwsze świetnie wyszłaś na fotkach, po drugie dobry masz pomysł popieram go:)

    OdpowiedzUsuń
  24. śliczny ten żakiet <3
    będę do Ciebie zaglądać ;D

    OdpowiedzUsuń
  25. Witaj kochana.. Bardzo dziękuję za odwiedzinki, bardzo mi jest miło... A u ciebie na blogu ciekawie, miło.... Będę tutaj zaglądać, bo bardzo ciekawie piszesz.... Marynarka śliczna i bardzo ładnie na Tobie kochana wygląda. Buziaczki kochana

    OdpowiedzUsuń
  26. Pieknie wygladasz :) marynarka cudna . Pomysl i temat super pisz :) a przegladalam twoj blog i bardzo interesujaco tu u ciebie bardzo mi sie podoba bede zagladac:) pozdrawiam i sle buziaczki xxx

    OdpowiedzUsuń
  27. Dziękuję Wam za ciepłe słowa, wsparcie i tak wiele komplementów, i jak tu nie kochać blogosfery :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny. Możesz również zapraszać mnie na swojego bloga (nie uważam, że jest to coś niestosownego). :)
Zapraszam Cię również do witryny obserwatorów. To jest w końcu blog więc bloguj lecz się nie blokuj :)