piątek, 23 maja 2014

Szparagi białe i zielone - Green and white asparagus







     Sezon na szparagi już dawno otwarty. Jeśli chcesz przeczytać więcej to pod linkiem:  http://mystylemyeveryday.blogspot.com/2013/06/zapiekane-szparagi.html
Dziś szparagi w dwóch odsłonach i barwach. Proste, szybkie, pyszne :)



Szparagi zielone

Składniki:
  • pęczek zielonych szparagów
  • 2-3 łyżki jagód goji
  • 2-3 łyżeczki sezamu
  • łyża oliwy
  • sok z 1/2 cytryny
  • 1 dymka
  • kilka liści szpinaku


Jak to zrobić?

- odetnij ze szparagów zdrewniałe końce
- ugotuj szparagi (możesz dodać do wody odrobinę cukru) około 4-5 min.
- wyłóż szparagi łyżą cedzakową na talerz
- na oliwie zeszklij posiekaną dymkę, dodaj sok z cytryny sezam i owoce goji, dopraw solą i pieprzem, wymieszaj i wyłóż wszystko na szparagi, możesz dodatkowo skropić cytryną
- prawda, że proste?










Białe szparagi z sosem holenderskim


Składniki:
  • pęczek szparagów
  • 2 żółtka
  • łyża octu winnego 
  • sok z 1/2 cytryny
  • 50 - 70 ml białego wina
  • łyżka sklarowanego masła
  • sól do smaku


Jak to zrobić?

- odetnij ze szparagów zdrewniałe końce i obierz obieraczką z twardych włókien (nie wyrzucaj tylko wykorzystaj na zupę - przepis w następnym poście), gotuj około 12-15 min.
- miskę lub specjalne naczynie umieść na parze, dodaj dwa żółtka i ubijaj trzepaczką, ostrożnie aby żółtka się nie zwarzyły, w razie czego zdejmij z pary i włóż miskę do zimnej wody
- dodaj ocet winny i sok z cytryny, ciągle ubijaj
- dodaj sklarowane masło i dalej ubijaj
- dodaj wino i  dopraw do smaku solą
- szparagi wyjmij łyżką cedzakową
- rozgrzej patelnię grillową, lekko spryskaj ją oliwą, wyłóż na nią ugotowane  szparagi
- grilluj szparagi około 1-2 min. 
- wyłóż szparagi na półmisek i dodaj sos holenderski










...Nie zapomnij o aktywności fizycznej, to podstawa lepszego zdrowia i samopoczucia. Jak to przyjemnie porządnie się zmęczyć (nie przy sprzątaniu), ale przy bieganiu. Pogoda sprzyja kreatywności ruchowej :)











23 komentarze:

  1. Białe w sosie holenderskim.....mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kocham każde:) u mnie też teraz tylko szparagi;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Szparagi , u nas juz na stałe w menu . Ale inaczej . Chętnie wyprobuje takie przystawkowe jak twoje

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie to zrobiłaś, jeszcze nigdy sama nie robiłam szparagów :) Dobry przykład dajesz z bieganiem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. oj chyba białe bardziej lubimy :)))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Szparagi w każdej postaci. Uwielbiam. A jeśli są tak podane, jak pokazałaś to na zdjęciach to jest danie wykwintne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. grunt to aby to zdrowie było :-) A szparagi uwielbiam ,pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. bardziej smakują mi białe niż zielone:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam szparagi i twoje zdjecia

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię szparagi i białe i zielone.

    OdpowiedzUsuń
  11. mogłabyś poklikać u mnie w ostatnim poście w linki, byłaby bardzo wdzięczna :)
    http://locastrica.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardziej lubię zielone :)są mnie włókniste
    bardzo fajne potrawy muszę je wprowadzić

    OdpowiedzUsuń
  13. wiesz, ze nigdy nie jadłam szparagów?

    OdpowiedzUsuń
  14. My tez z mężem uwielbiamy szparagi. Muszę wypróbować te w holenderskim sosie. widzę, że trzymasz formę. Super. Ja siedzę i moczę nogi w zimnej wodzie, bo ostatnio strasznie mi puchną... Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten drugi przepis bardziej mi pasuje :) Dopiero w tym roku pierwszy raz zjadłam szparagi i to tylko białe, muszę jeszcze zielone dorwać.

    OdpowiedzUsuń
  16. Po prostu Kocham Biale szparagi !! Szczegolnie z sosem holandzkim :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepisy jak zawsze pierwsza klasa! :) Ale Masz figurkę!! nie jedna babeczka może Tobie pozazdrościć :)
    Pozdrawiam gorąco :D

    OdpowiedzUsuń
  18. póki jest sezon na szparagi to można z nimi szaleć :)

    OdpowiedzUsuń
  19. A tasty dish and a woman athlete who is in top form.

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam szparagi :) zielone jadam, a nie wiem czemu nie jadłam nigdy białych

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny. Możesz również zapraszać mnie na swojego bloga (nie uważam, że jest to coś niestosownego). :)
Zapraszam Cię również do witryny obserwatorów. To jest w końcu blog więc bloguj lecz się nie blokuj :)