Smażone, a właściwie odgrzewane kluski śląskie to smak mojego dzieciństwa. Pycha! Jako dziecko czekałam na nie po każdym niedzielnym obiedzie, wręcz modliłam się aby chociaż zostało parę.
Tak! Są bowiem pyszne. Niepowtarzalne w swoim smaku, jedyne. Mama celowo gotowała więcej ziemniaków tak aby zostało trochę klusek z obiadu na następny dzień. Jeśli ich było więcej to był obiad dla całej rodziny. Jeśli zostawało bardzo mało to kolacja dla mnie i mojej siostry:)
Do obiadu najczęściej mama robiła jajko sadzone albo jajecznicę i koniecznie kefir do popicia. Do tego zielenina prosto z grządki, czegóż trzeba więcej...
Smażone kluski śląskie:
Składniki:
- ugotowane kluski śląskie z poprzedniego dnia (patrz pod linkiem: http://mystylemyeveryday.blogspot.com/2014/05/slaskie-kluski-w-trzech-odsonach.html)
- łyżka masła, oliwy lub smalcu
Jak to zrobić?
- pokrój ugotowane i zimne kluski w plastry
- usmaż je na złocisty kolor na tłuszczu
Moja rada:
- smażone kluski można lekko posolić
- dodatkiem do dania może być jajecznica lub sadzone jajko
- dodatkiem wręcz koniecznym jest zsiadłe mleko czyli po śląsku kiszka
- jeśli ugotowane kluski z poprzedniego dnia chcesz podać na obiad zawsze je wkładaj do zimnej wody i doprowadź do wrzenia
- jeśli ugotowane kluski z poprzedniego dnia chcesz podać na obiad zawsze je wkładaj do zimnej wody i doprowadź do wrzenia
Czy znacie kluski w takiej wersji?
"Śląskie" w takiej wersji widzę pierwszy raz, ale wyglądają mega zachęcająco!
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam na nowy post:
http://alanja.blogspot.com/2014/05/mustang-football.html
Nigdy nie jadłam smażonych klusków śląskich, ale uwielbiam smażone ziemniaki i też zawsze jadłam je na drugi dzień ;-) Więc za pewne i smażone kluski by mi smakowały :-)
OdpowiedzUsuńJasne że tak , z bocZkiem i kwasną śmietaną ;)
OdpowiedzUsuń:) właśnie dziś miałam na obiad kluski śląskie z wczorajszych ziemniaków ,które zostały z obiadu mąz zjadł z wczorajszą wołowiną w sosie śmietanowo-pieprzowym,a ja zjadłam z oliwą z czosnkiem niedzwiedzim i surówką z kiszonej kapusty:)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem jak tylko zostaną mi kluski po obiedzie, przyrządze jej Twoim sposobem:)Będe musiala ugotowac więcej ziemniaków:) bo, robie je tylko wtedy, gdy zostają mi ziemniaki.Nie gotuje specialnie na kluski bo, jak mnie kiedyś nauczyła była teściowa(ślązaczka),najlepsze ziemniaki na kluski śląskie są te ugotowane dzień wcześniej.Pozdrawiam serdecznie
Kluski śląskie często robię moim chłopcom, ale w takiej odsmażanej wersji jeszcze ich nie podawałam. Ciekawy pomysł:)
OdpowiedzUsuńWygladają bajecznie. Tak nie robiłam , moja wersja odgrzewanego obiadu ,to odgrzewanie w sosie .
OdpowiedzUsuńooo dziękuję za inspirację kulinarną :)
OdpowiedzUsuńSmażyłam już kluski śląskie, mimo że moja mama twierdziła że tego się nie robi. Usmażyłam w całości z surówką i były bardzo dobre :)
OdpowiedzUsuńRaz miałam okazję jeść odgrzewane, pamiętam że bardzo mi smakowały.
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam klusek śląskich w takiej wersji.. ale na pewno są przepyszne!!!!
OdpowiedzUsuńściskam
mmmm uwielbiam kluski śląskie ;))
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog i interesujące przepisy. Gratuluję pomysłu i zapraszam też do mnie na
OdpowiedzUsuńwww.odpowiedzinatrudnepytania.pl
Jadłam też w dzieciństwie i potwierdzam, że są świetne ! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kluski śląskie. Często robię więcej, żeby je odsmażyć, bo takie smakują najbardziej. Tak jak kopytka. Ale z jajecznicą to dobry pomysł :)
OdpowiedzUsuńTo jest pyszne.Tak rzadko robię takie kluski,a szkoda.
OdpowiedzUsuńNie jadłam 100 lat śląskich, a może dłużej :) chyba się dziś skuszę :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwow nice and yummy http://thevegetarianrasoi.blogspot.in/2014/05/kathaljackfruitki-special-curry.html
OdpowiedzUsuńklusek śląskich nigdy nie smażyłam, chociaż uwielbiam odsmażane potrawy, więc muszę spróbować :)
OdpowiedzUsuńMmm... Smakowicie wyglądają. Uwielbiam odgrzewane kluski, pierożki czy ziemniaki. Smakują mi bardziej niż normalne.
OdpowiedzUsuńI moje dzieciństwo się przypomina, wszak jestem rodowitą Ślązaczką. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńJej, pyszności:)
OdpowiedzUsuń