piątek, 15 listopada 2013

Zupa krem z pieczonych buraków - Cream of roasted beets






    Buraki to jedne z najpopularniejszych warzyw w Polsce, a barszcz z czerwonych buraków to jedna z najpopularniejszych zup. Zupa - krem z pieczonych buraków jest niezwykle aromatyczna i bardzo "ocieplająca" w chłodne dni. Dodać jeszcze należy, że burak to wyjątkowo zdrowe i dietetyczne warzywo.


Krem z pieczonych buraków z imbirem

Składniki:
  • 3-4 buraki 
  • 1/2 kopru włoskiego
  • 1 marchewka
  • 2 kwaśne jabłka
  • 2-3 liście laurowe
  • kilka ziaren ziela angielskiego
  • łyżka oliwy
  • 2-3 cm świeżego imbiru
  • sól i pieprz

    Buraki, wyszoruj, zawiń w folię i piecz w piekarniku w temp. 190 około godziny. Wystudź, obierz ze skórki, pokrój w kostkę lub plastry.
     Na łyżce oliwy zeszklij pokrojoną marchewkę, i koper /2-3 min./, dodaj 1,5 - 2 litry bulionu warzywnego lub wody, dodaj pokrojone, obrane ze skórki jabłka i pozostałe przyprawy, duś 15-20 min. Dodaj pokrojone pieczone buraki, gotuj około 8 -12 min. Wszystkie warzywa powinny być miękkie. Wyjmij liście laurowe i ziele angielskie, wszystko zmiksuj. Na koniec dodaj utarty imbir, zagotuj /3-4 min./,dopraw solą i pieprzem. 


Moja rada:

- Jeśli preferujesz bardziej wyrazisty smak zupy. możesz pod koniec gotowania dodać 1-2 łyżki octu winnego.
- Do zupy warto dodać już na talerzu odrobinę jogurtu, wzmocni nie tylko walory smakowe ale i estetyczne.













16 komentarzy:

  1. Uwielbiam tę zupkę. Gęsta, sycąca, z niesamowitym smakiem. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. o kurcze teraz dałaś czadu :-) Nie jadłam i na pewno wkrótce zrobię ten pyszny kremik <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Me gusta mucho la remolacha por ese color cuando se cuece. Con el acompañamiento que lleva esta crema tiene que ser una delicia.
    Saludos

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolorowo i estetycznie.
    Pora mi iść na obiad, bo żołądek domaga się jedzonka:-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie mogę napatrzeć się na Twoje zdjęcia, urzekające!pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy nie jadłam i powiem Ci kochana, że teraz to Mnie taka ochota naszła;):):) Nie no, ja za każdym razem kiedy tu wchodzę staję się potwornie głodna;):):):)) Buziaczki Moja kochana

    OdpowiedzUsuń
  7. Buraczki bardzo lubie. I taka zupa cos dla mnie:))

    OdpowiedzUsuń
  8. uwielbiam zupy krem, więc i ta by mi smakowała:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Myślałaś o dopisywaniu pod przepisem ilości zawartych w danym daniu kalorii? Nie chcę wyjść na egoistkę, ale taka informacja z pewnością przydałaby się wielu czytelniczkom :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdy nie liczę kalorii, wiem co jest małokaloryczne a co "bombą". Zawsze jem małe porcje i oczywiście jako kobieta mam swoje żywieniowe grzeszki. Wiem także co jest zdrowe, a co tłuste i bez wartości i to mi w żywieniu wystarcza. Oczywiście orientacyjnie znam tabele z kaloriami jednak obsesyjnie do nich nie zerkam. Przez lata nauczyłam się zdrowo i racjonalnie odżywiać no i nie chcę zbierać pracy dietetykom :), również pozdrawiam.

      Usuń
  10. Coś dla mnie :) Wygląda smakowicie i na pewno tak smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda bardzo apetycznie. Zupkę z pewnością ugotuję ją dla mojej rodziny. Pozdarwiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo apetycznie wygląda. wypróbuję na święta. Dziękuję za pomysł. Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  13. Właśnie skończyłam gotować zupkę - wyszła rewelacyjnie. Dałam jeszcze trochę soku z cytryny aby wyostrzyć smak. Muszę zaprosić koleżankę na degustację. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny. Możesz również zapraszać mnie na swojego bloga (nie uważam, że jest to coś niestosownego). :)
Zapraszam Cię również do witryny obserwatorów. To jest w końcu blog więc bloguj lecz się nie blokuj :)