Takiego kurczaka, a może podobnego jadłam w Grecji. Danie przygotowywał gospodarz, u którego mieszkaliśmy. Kurczak był pieczony w specjalnym garnku (nie był to jednak rzymski garnek), pod przykryciem i położony był na ruszcie w kominku, który był obok domu. Postarałam się go otworzyć najwierniej jak potrafiłam, choć z pewnością były tam jeszcze inne zioła i Grecja...
Kurczak z ouzo i warzywami
Składniki:
- 2 udka z kurczaka/lub tyle ile jest osób/
- 1/2 papryki czerwonej, żółtej i zielonej
- 150 ml ouzo
- sok z jednej pomarańczy
- łyżeczka miodu
- 2-3 gałązki rozmarynu
- główka czosnku
- 3-4 liście laurowe
- kilka ziaren ziela angielskiego
- łyżka oleju
Wyciśnij sok z pomarańczy, dodaj miód, liście laurowe, ziele angielskie, ouzo, wymieszaj. Pokrój paprykę w grubą kostkę, przekrój czosnek na połowę, dodaj wszystko do marynaty, wymieszaj.
Na patelnię wlej oliwę, posól i popierz udka, opiecz je na patelni tak aby lekko się przyrumieniły. Włóż udka do marynaty. Na patelnię wlej 1-2 łyżki wody, wymieszaj i dodaj do marynaty, dodaj rozmaryn, wymieszaj i włóż do nagrzanego do 190 stopni piekarnika na 50-60 min. 10 min. przed końcem pieczenia zdejmij przykrywkę, tak aby kurczak jeszcze bardziej się przyrumienił.
Moja rada:
- Jeśli chcesz aby kurczak miał bardziej anyżowy smak dodaj do pieczenia 1-2 gwiazdki anyżku.
- Możesz podawać z pieczywem, ziemniakami lub ryżem.
Trochę Grecji
Meteory chyba każdego zadziwiają
Monastyr Varlaam
rany, rany jaki wyborny kurczak:) cudowne kolory, je się taką potrawę oczami:) i dziękuję Ci za tą szczyptę mojej ukochanej Grecji!:)
OdpowiedzUsuńW Grecji nie byłam, mam nadzieję ,że będę:-) Przepis faktycznie wyborny<3
OdpowiedzUsuńJak ja kocham te Twoje przepisy. Kilka już wypróbowałam. Są rewelacyjne! Pięknie wygladasz na zdjęciach na tle klasztorów. Cudowne zdjęcia. Moja ulubiona Grecja... Meteory też mnie zachwyciły. Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńZdjęcia mówią same za siebie- kurczak musiał być pyszny!!
OdpowiedzUsuńten kurczak aż zachwyca swoim wyglądam, na bogato przygotowany- zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńto ostatnie zdjecie jest fenomenalne :)
OdpowiedzUsuńCo za wspaniałe miejsce,ślicznie wygladasz.A jedzenie jak zawsze apetyczne,pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńI teraz zastanawiam się: podziwiać monastyr, czy... zwiedzającą?:-)
OdpowiedzUsuńKurczak wygląda bardzo smacznie:) A Grecja pięknie.
OdpowiedzUsuńKochan znów kusisz tymi pysznościami;) W Grecji nigdy nie byłam... Ale podziwiam u Ciebie kochana;) ściskam cieplutko
OdpowiedzUsuńHola Ava. Un plato de pollo que tiene que estar verdaderamente estupendo. Es una carne que me gusta mucho y tal como lo has preparado será una delicia probarlo. Fabuloso.
OdpowiedzUsuńUnas vistas del monasterio muy bonitas y que con tu imagen las hacen preciosas.
Saludos
Thank you for your kind words :)
UsuńPyszności gotujesz, zdjęcia z Grecji śliczne ♥
OdpowiedzUsuńMeteory mi przypomniałaś, jak ja tam dawno byłam...kurczak to mi pachnie, oj! pachnie...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńale pysznie wyglądają te udka, takie kolorowe danie. Zdjęcia fantastyczne!
OdpowiedzUsuńThe most attractive tourist in Greece, I love your black dress, and your hair flying.
OdpowiedzUsuńWidoki cudne!
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia! :*
OdpowiedzUsuń