wtorek, 19 listopada 2013

Przystawka z kaki - Appetizer of kaki







     Małe nic, a może zrobić wrażenie na gościach. Przystawkę można przygotować wcześniej, włożyć do lodówki, a przed samym podaniem zapiec w piekarniku.



Przystawka z kaki i szynką parmeńską


Składniki:
  • 4 plastry ananasa /lub tyle ile jest gości/
  • 1 owoc kaki
  • 1 opakowanie sera mozzarella
  • 4 plastry szynki parmeńskiej lub podobnej
  • 6 pomidorków koktajlowych


     Owoc kaki obierz i pokrój tak aby były 4 plastry. Mozzarellę również pokrój na 4 plastry. Posmaruj blaszkę masłem, połóż na niej plastry ananasa, we wgłębienie włóż połówki pomidorów, na to połóż plaster mozzarelli, plaster kaki, plaster szynki i pomidor koktajlowy, zepnij wykałaczką.
Włóż do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i zapiekaj 8-10 min.

O owocu kaki więcej w poście: http://mystylemyeveryday.blogspot.com/2013/11/saatka-z-kaki-i-granatem-salad-with.html








18 komentarzy:

  1. Dobrze, że jestem po śniadaniu, bo pewnie bym już pobiegł coś kupić do jedzenia. A tak sycę tylko oczy:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam kaki! w słonych klimatach jeszcze nie próbowałam - świetny pomysł

    OdpowiedzUsuń
  3. wygląda genialnie, piękne połączenie kolorów mniamm

    OdpowiedzUsuń
  4. Prezentuje się świetnie... Nie próbowałam nigdy niczego podobnego. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale pysznie wygląda..
    Nigdy nie próbowałam takiego połączenia, ale może się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakoś nigdy nie miałam pomysłu na danie z kaki.

    OdpowiedzUsuń
  7. U Ciebie widuje takie dania,czasem pierwszy raz:))

    OdpowiedzUsuń
  8. a ja dzisiaj poszłam do almy po kaki i nie było... dobrze, że uratował mnie lidl ;) a teraz przyda mi się jeszcze więcej kaki, bo ta przystawka jest bardzo kusząca!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ślicznie,pięknie i smacznie ♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Alez pyszności;) Pięknie podane;) Ściskam kochana

    OdpowiedzUsuń
  11. Genialna przystawka na eleganckie przyjęcie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. świetne:) pycha:D uwielbiam kaki:d dzisiaj sobie kupiła jedną na śniadanie więc już wiem w jakiej formie ją zjem:)

    OdpowiedzUsuń
  13. jak zawsze eksplozja smaków i kolorów:D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny. Możesz również zapraszać mnie na swojego bloga (nie uważam, że jest to coś niestosownego). :)
Zapraszam Cię również do witryny obserwatorów. To jest w końcu blog więc bloguj lecz się nie blokuj :)