Z pewnością symbolem Francji
jest Catherine Deneuve.
Jeśli jednak chodzi o rzeczy przyziemne to jednym z symboli Francji jest z
niezaprzeczalnie bagietka. Wiąże się z nią pewna historia która głosi,
że została wymyślona przez francuskich piekarzy dla żołnierzy Napoleona Bonaparte po to, aby zmieściła się w kieszeni żołnierskiego
munduru. Ta historia powstania bagietki jest najczęściej przytaczana, choć
istnieją też inne.
Jedna z nich związana jest z
budową paryskiego
metra. Nadzorujący inżynier Fulgence Bienvenue, bał się, że dojdzie do walk
między pracownikami budującymi metro, w tym celu wymyślił długą bułkę, aby
wyeliminować noże, które niezbędne były do krojenia chleba przy posiłkach. Jest
też historia, mówiąca, że bułka o chrupiącej skórce wywodzi się od
chleba wiedeńskiego, który w XIX wieku dotarł do Francji, a Paryscy piekarze tak
skutecznie zmieniali recepturę, że końcowym efektem była bagietka.
Z pewnością bagietka zadomowiła się we Francji najbardziej,
a Francuzi spożywają ją nie tylko na śniadanie lecz do każdego posiłku.
Nie wiem ile jest bagietki w
bagietce w moim przepisie. Jest to jednak przepis bardzo prosty i nie wymaga
długich godzin przygotowania. Bagietka jest lekka, dobrze wyrośnięta i chrupiąca.
Składniki:
- 2 szklanki mąki /500 g/
- szklanka letniej wody
- 3 łyżki oliwy
- 1/2 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka cukru
- 25 g drożdży /zawsze używam drożdży babuni - 1/4 kostki/
Drożdże i cukier rozpuść w letniej wodzie i dodaj do mąki z solą, wyrabiaj ciasto, dodaj oliwę i wyrabiaj ciasto tak długo aż zacznie "odchodzić" od miski. Pozostaw do wyrośnięcia na około 20 min.
Podziel ciasto na 4 części i uformuj zaokrąglone rulony, ponacinaj je nożem i pozostaw do wyrośnięcia na 10 -15 min. Włóż wyrośnięte bagietki do nagrzanego do 190 stopni piekarnika i piecz 20-25 min. Na samo dno piekarnika do naczynia żaroodpornego włóż kostki lodu. W połowie pieczenia otwórz piekarnik i spryskaj bagietki wodą.
Moja rada:
- jeśli ciasto jest za rzadkie dodaj trochę mąki /często gęstość zależy od rodzaju mąki/
- bagietek możesz używać do kanapek
- najlepiej smakują świeże i chrupiące z oliwą, octem balsamicznym, pieprzem i ziołami np, rozmarynem.
- lód do piekarnika wkładam po to, aby bagietki były chrupiące
- ciasto wyrabiam robotem z Boscha, co bardzo ułatwia mi pracę :)
Opublikowano na stronie:http://przepis-na-kobiete.pl/Artyku%C5%82y/505/bagietka-z-oliw-baguette-with-olive-oil
smak tkwi w prostocie, piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńMiałam dokładnie to samo napisać! :)
UsuńMmm świeży rozmaryn :))
OdpowiedzUsuńWspaniałe bagietki :)
OdpowiedzUsuńZapiekankę z kalafiorem przygotowałam. Fantastyczne danie. Chyba nie dałabym rady, żeby przygotować bagietkę. Podziwiam Twoje zdolności kulinarne. Nominowałam Cię do wyróżnienia. Zapraszam do mnie na ostatni post. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńo kurcze, uwielbiam takie wypieki :)
OdpowiedzUsuńto takie typowe dla krajów obszaru basenu śródziemnomorskiego :) Kojarzy mi się jednak bardziej z Włochami, uwielbiam taka bagietkę maczać w oliwie z czosnkiem i ziołami do tego lampka dobrego winka:)i można biesiadować:) a przepis na bagietkę podkradam:) do wypróbowania:)Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTe bagietki wyszły Ci wspaniale!
OdpowiedzUsuńJak zwykle u Ciebie smakowite i zachęcające wyroby:)
OdpowiedzUsuńLubię to :)
OdpowiedzUsuńAle smakowite, uwielbiam takie bagietki.
OdpowiedzUsuńWłaśnie taką domową bagietkę bym z chęcią zjadła:)
OdpowiedzUsuńLubię bagietki, ale unikam ze wzgledu na kaloryczność:-)
OdpowiedzUsuńwyglądają bardzo apetycznie ;-) chyba wypróbuję przepis w sobotę :-)
OdpowiedzUsuńojej ale się głodna zrobiłam... Wyglądają te bagietki tak smakowicie;) Buziaczki
OdpowiedzUsuńmniam mniam już mam na nie ochotę, pycha...
OdpowiedzUsuńKocham takie jedzonko!
OdpowiedzUsuńo mamo !nie ma nic lepszego od świeżego domowego pieczywa:)
OdpowiedzUsuńHi why do you use the ice? and in what?
OdpowiedzUsuńNawet w mojej maszynie takie piękne bagiety nie wychodzą:(
OdpowiedzUsuń