niedziela, 1 września 2013

Mango Lassi









     Owoc mango to źródło witamin i składników mineralnych, często nazywany bywa „owocem młodości”. Zawiera witaminę C, witaminy z grupy B oraz A i E. Zawiera związki aktywnie biologicznie, które łagodzą stany zapalne i zapobiegają  rozwojowi nowotworów. Duża zawartość beta-karotenu chroni skórę przed działaniem promieni UV. Jest źródłem błonnika pokarmowego, który obniża poziom cholesterolu we krwi.

     Mango ma także szerokie zastosowanie w kosmetyce, jako dodatek do kremów peelingów i innych odmładzających mikstur.

Mango w kuchni inspiruje dla tworzenia wielu potraw o niezapomnianym aromacie i smaku.


     Mango lassi to indyjski koktajl na bazie miąższu z owocu mango, jogurtu, miodu, wody lub mleka. Często w wersji polskiej dodaje się szczyptę kardamonu, natomiast wersja podstawowa jest bez miodu. W upalne dni można dodać kostki lodu.


Składniki:

  • dojrzałe mango
  • szklanka jogurtu greckiego
  • ½ szklanki wody lub mleka
  • łyżeczka miodu
  • szczypta kardamonu

Jak to zrobić?
     Obierz mango i pokrój – są  różne techniki obierania. Gładki miąższ bez włókien włóż do blendera zmiksuj, dodaj pozostałe składniki i zmiksuj na gładki mus.
Taki koktajl to może być pyszne, energetyzujące śniadanie.











10 komentarzy:

  1. Musi naprawdę świetnie smakować, a aromat tym bardziej sprawia, że pewnie nie można się potrzymać od skosztowania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe :) Z chęcią bym wypiła

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś często robiłam lassi, faktycznie bardzo popularny w Indii i uzdrawiający:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. jakby mi ktoś zrobił to bym chętnie skosztowała :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ależ bym strzeliła sobie takiego drina:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ bym się takiego napiła :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawy trunek, chętnie bym skosztowała:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam takie mixy. Często sami kombinujemy z mężem smaki. Ten wygląda pysznie... na pewno spróbujemy. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny. Możesz również zapraszać mnie na swojego bloga (nie uważam, że jest to coś niestosownego). :)
Zapraszam Cię również do witryny obserwatorów. To jest w końcu blog więc bloguj lecz się nie blokuj :)