Suszone pomidory robię nieco inaczej. Lubię kiedy zawarty jest w nich cały aromat słonecznego lata, ale też wolę żeby mniej ociekały oliwą i były bardziej jędrne.
Pomidory suszę w piekarniku z termoobiegiem i żeby nie marnować energii wkładam zawsze trzy blachy. Tak przygotowane pomidory są niezwykle aromatyczne. Można je wykorzystać do sałatek, sosów, past, kanapek, przystawek i tego co podpowie ci fantazja kulinarna.
Składniki: (ilość dowolna)
- 4-5 kg pomidorów
Składniki na marynatę:
- 1/2 szklanki octu winnego
- 1/2 szklanki oliwy
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżeczka soli
- 1/2 łyżeczki pieprzu
Składniki mieszamy i wkładamy do nich na kilka godzin suszone pomidory, które nabiorą aromatu i ładnie się zmacerują
Składniki na zalewę:
- 1 i 1/2 litra wody
- 1/2 szklanki octu winnego
- 1-2 liście laurowe
- 6-8 ziaren ziela angielskiego
Wszystkie składniki należy zagotować i przestudzić.
Po kilku godzinach pomidory układamy luźno w słoiczkach, dodajemy zalewę i pasteryzujemy 5-8 min.
Moja rada:
Podczas suszenia pomidorów, warto regulować temperaturę. Zdarza się, że zmniejszam ją do 100 stopni, a potem na chwilę (10 min) zwiększam do 170. Pomidory mają być dobrze wysuszone ale nie moga być przypalone.
Ciemne pieczywo, biały twaróg lub inny serek i połówka suszonego pomidora - poezja smaku
Wyglądają świetnie, szkoda że nie mogę spróbować :)
OdpowiedzUsuńmusza byc smaczne:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie pomidorki :)
OdpowiedzUsuńOH yummy, your photos look very delicious!
OdpowiedzUsuńThanks for visiting my blog and leaving a comment:-)
Big hugs Anja
A mi ślinka cieknie.
OdpowiedzUsuńCiekawy dodatek do kanapek:)
OdpowiedzUsuńPomidory uwielbiam pod każdą postacią. Mąż żartuje, że jestem pomidorowy potwór. Suszone są też wspaniałe. Ciągle podziwiam Twoją pracowitość. A zdjęcia bardzo apetyczne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNigdy w ten sposób nie robiłam przetworów z pomidorów.
OdpowiedzUsuńJa robię od dwóch lat.
Usuń