wtorek, 14 października 2014

Śledziowy rarytas - Herrings








       Ilekroć piszę o śledziach lub rybach  większość z Was pisze, że nie lubi. Jest to kopalnia zdrowia, dobrych tłuszczy i kwasów. Jeśli o dobre świeże ryby w niektórych rejonach Polski jest trudno, to zdrowe śledzie i do tego w miarę tanie, można dostać prawie wszędzie. Można z nich wyczarować prawdziwe rarytasy. W tym poście prezentuję  Wam faszerowane koreczki śledziowe, są pyszne! Po spróbowaniu powinni przekonać się do nich nawet śledziowi maruderzy :)



Śledziowe koreczki

Składniki:
  • 4 płaty śledzi typu matias
  • 6 suszonych śliwek kalifornijskich
  • 4 suszone morele
  • 4 orzechy włoskie
  • 2 łyżeczki musztardy
  • 1/2 szklanki mleka
  • 1/3 szklanki octu winnego

Jak zrobić koreczki?

- zdejmij z płatów skórę (jeśli mają)
- wypłucz i zalej mlekiem na kilka godzin, możesz zostawić nawet w lodówce na całą noc
- wyjmij śledzie i wypłucz, włóż do octu winnego rozcieńczonego z wodą w proporcji 1:3
- pozostaw na kilka godzin
- przygotuj farsz: posiekaj drobno śliwki, morele i orzechy, wymieszaj
- osącz płaty na papierowym ręczniku, delikatnie posmaruj musztardą
- na każdym płacie rozłóż farsz i zepnij wykałaczką


Moja rada:

- jeśli morele są twarde to namocz je w wodzie, ja kupowałam rewelacyjne, soczyste w Lidlu
- do dekoracji, ale też i do zjedzenia dodatkowo użyłam jaj przepiórczych - 4 sztuki, doskonale komponują się z całością



















Skusicie się na taka propozycję?



20 komentarzy:

  1. Fantastyczny pomysł na podanie takich koreczków. Pięknie i smacznie. Farsz doskonały. Bardzo lubię śledzie i chętnie zjadłabym taka porcję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój maż zjadłby ze smakiem to...;).

    OdpowiedzUsuń
  3. lubię ryby, oj bardzo! Ale śledzie jakoś mnie zniechęciły do siebie :(
    Aczkolwiek tak bosko je podałaś, że mniam.. mam na nie wielką ochotę! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja lubie . Bardzo . Nawet zanim zaczęłam czytac , to pomyślałam ze narobiłaś mi smaka na takie w occie klasyczne rolmopsy i zgrzesze na Teoim blogu ... Z Lisnera ;);)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super przepis :) Powinnaś go rozpromowac na www.dompelenpomyslow.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Pycha, lubię takie dania :-)
    Chociaż panowie u mnie nie...

    OdpowiedzUsuń
  7. Koniecznie wypróbuje. Ja z tych, co śledzie kochają.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam śledzie, nawet te prosto ze słoika. Twoje są wykwintne. Jesuuuu jak mi ślinka cieknie:-))

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo elegancka wersja.Nigdy nie jadlam sledzi polaczonych z orzechami.Czas na test .

    OdpowiedzUsuń
  10. jak pięknie podane:) bardzo lubię śledzie, zwłaszcza jesienią i zimą:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak pięknie podane!!!! I na pewno bardzo smaczne!!!
    miłego dnia kochana

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie przepadam za śledziami, ale ten wygląda całkiem apetycznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. śledzie zjem raz na jakiś czas, super jakoś za nimi nie przepadam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale mi smaka narobiłaś:-) Uwielbiam śledzika:-) Może wykorzystam Twój przepis na sobotni, towarzyski wieczór:-)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniale wyglądają! Już sobie wyobrażam jak fantastycznie smakują :)

    OdpowiedzUsuń
  16. śledzie bardzo lubie. W takim wydaniu,robi wrażenie:))

    OdpowiedzUsuń
  17. Ojejku, ojejku, to jutro jemy śledziki! Nie dośc, że pyszne to jeszcze podane po krolewsku! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kocham śledzie!! :)
    pajapaulina.blogspot.co.uk/

    OdpowiedzUsuń
  19. Koreczki smakują fantastycznie! :)
    Czasem nie jestem w stanie sama zrobić takich dobroci, to wtedy kupuje koreczki SEKO ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny. Możesz również zapraszać mnie na swojego bloga (nie uważam, że jest to coś niestosownego). :)
Zapraszam Cię również do witryny obserwatorów. To jest w końcu blog więc bloguj lecz się nie blokuj :)