środa, 4 czerwca 2014

Kwiaty czarnego bzu w cieście - Elderflower Pancakes






      Więcej o kwiatach czarnego bzu i historii naleśników możesz przeczytać w poście:
http://mystylemyeveryday.blogspot.com/2014/06/nalesniki-z-kwiatami-czarnego-bzu.html


     Ten przepis jest bardzo podobny, nie są to jednak naleśniki lecz kształt małych placków wielkości baldachów czarnego bzu. Podkreślam, że w oryginalnym przepisie zarówno placki jak i naleśniki posypuje się cukrem pudrem. Ja jednak mam słabość do mango, które wpisuje mi się nie tylko w kolorystykę i estetykę tego dania ale również w smak.



Kwiaty czarnego bzu w cieście

Składniki:
  • 10 -15 gałązek kwiatów czarnego bzu
  • 1 szklanka mąki 
  • 1/2 szklanki mąki gryczanej
  • 1 szklanka mleka 
  • 1/2 szklanki wody gazowanej
  • 2 jajka
  • 2 łyżeczki cukru
  • szczypta soli

Dodatkowo:
  • olej do smażenia
  • 1 dojrzałe mango i 2 - 3 łyżki soku z cytryny

Jak to zrobić?

- baldachy kwiatów czarnego bzu rozłóż na ściereczce aby wyszły wszystkie "stworzenia"
- wszystkie składniki na ciasto zmiksuj na gładką masę
- baldachy kwiatów bzu maczaj w cieście i kładź na rozgrzany olej
- odetnij na patelni zielone gałązki 
- obróć  na druga stronę i smaż 1-2 min.
- kładź placki na ręczniku papierowym
- zmiksuj obrany owoc mango z sokiem z cytryny
- polej usmażone kwiaty puree z mango lub posyp cukrem pudrem



Moja rada:

- kiedy smażę kwiaty z jednej strony, to na patelni odcinam twarde łodygi, skraca to czas smażenia i całość bez problemu można zjeść
- mąkę gryczaną możesz zastąpić pszenną
















Naleśniki czy placki, który przepis bardziej Wam się podoba?




14 komentarzy:

  1. Nie wiem jak smakuje, ale wygląda fantastycznie. Mango rzeczywiście wizualnie wpasowało się w całość. Nabrałam ochoty na takie placuszki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda świetnie i pewnie tak smakuje. Oj już nie patrzę, bo do godziny 14.00 nie mogę dzisiaj nic jeść... :(

    OdpowiedzUsuń
  3. nigdy nie jadłam, w końcu musze się skusić, bo wyglądają obłędnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Super sprawa, musze spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdzieś ostatnio widziałyśmy też przepis - super sprawa :)
    Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  6. wow nie wiedziałam że tak można :) wygląda pysznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowite pyszności nam prezentujesz kochana.
    Wygląda bardzo apetycznie!
    Ściskam i śle buziaki

    OdpowiedzUsuń
  8. Wygląda pięknie! Nawet nie wiedziałam, że te kwiaty są jadalne, myślałam, że wykorzystuje się je tylko do produkcji syropów, soków, itp.

    OdpowiedzUsuń
  9. Czego to sie czlowiek dowiaduje zagladajac na blogi :) placuszki z z bzu...hmm...intrygujce :)

    OdpowiedzUsuń
  10. niesamowicie to wygląda, jestem bardzo ciekawa smaku :)

    p.s. Avo, sprawdź, czy problemy zniknęły ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wygląda wspaniale i zapewne tak smakuje, jeszcze czegoś takiego nie robiłam...pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam na swoim laptopie zakładkę "przepisy" i ten post już do niej ląduje :))

    OdpowiedzUsuń
  13. słyszałam ze takie danie jest niezwykle smaczne :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny. Możesz również zapraszać mnie na swojego bloga (nie uważam, że jest to coś niestosownego). :)
Zapraszam Cię również do witryny obserwatorów. To jest w końcu blog więc bloguj lecz się nie blokuj :)