Żyjmy zdrowo, więc na początek śniadaniowa bomba energetyczna z kaszą jaglaną i jagodami goji
Składniki:
- 1/2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej (ugotuj wieczorem)
- 2 łyżeczki jagód goji
- 2-3 łyżeczki ziaren granatu
- 2 łyżeczki siemienia lnianego
- 1/2 szklanki białego, chudego twarogu
- 1/2 szklanki mleka
- łyżeczka miodu
Jak to zrobić?
- zagotuj mleko i siemię lniane, dodaj ugotowaną kaszę jaglaną
- dodaj pozostałe składniki i wymieszaj
Vultus est index animi - Twarz jest zwierciadłem
duszy
W tej
sentencji jest wiele prawdy. Wraz z wiekiem maluje się na naszej twarzy całe
życie. Jego blaski i cienie, upadki i wzloty, łzy szczęścia i smutku. Do tego wszystkiego
dochodzi jeszcze głębia duszy czyli
oczy.
Uwielbiam
patrzeć na twarze starych ludzi. Twarze z charakterem, pomarszczone, ale niosące
ze sobą przekaz mądrości, dobra, ale też bagaż doświadczeń i styranego życia.
Chyba w świecie zdominowanym przez kult
młodości starym kobietom jest trudniej niż
mężczyznom, godzić się z oznakami mijającego czasu. Z pewnością to zależy
również od charakteru pracy, otoczenia w którym się żyje ale też od poczucia własnej
wartości.
Nasz
wygląd zależy od wielu czynników: od genetycznych po styl życia w tym pielęgnację. Łatwo jest być młodym, ale
to właśnie w młodości gromadzimy kapitał na wiek podeszły. Nie tylko zdrowotny, ale też dotyczący
wyglądu.
Twarz
to niezwykle delikatna materia i jeśli ją traktowałaś po macoszemu to ona co
odpłaci kiedy zaczniesz wchodzić w wiek seniorki. To apel do wszystkich młodych
dziewcząt: postawcie na regularność w pielęgnacji, młodość minie i fajnie jest
popatrzeć na efekty swojej pracy za ...dziesiąt lat;)
To
prawda, właśnie te efekty najlepiej widać po …dziestu latach. Lepiej mniej
kosmetyków, ale zawsze pielęgnacyjne, lepiej tańsze, ale stosowane
regularnie czyli codziennie. W
sklepach kosmetycznych nauczyłam się prostej zasady, nie kupuję
kosmetyku jeśli jeszcze mi się nie skończył. Owszem z ciekawością pytam się o
nowości, słucham o nich, jednak dopóki kosmetyk prawie się nie kończy nie
kupuję nowego. Dzięki temu uniknęłam i stosu niepotrzebnych pudełeczek, słoiczków,
flakonów oraz zaoszczędziłam pieniądze.
Z
perspektywy czasu mogę stwierdzić, że warto dbać regularnie o siebie, bo to kosztuje
o wiele mniej. Pamiętam jak w czasach kryzysu stałam w tasiemcowych kolejkach
po krem albo inny deficytowy kosmetyk.
Pamiętam też, że mimo kryzysu w moim domu zawsze była Nivea, którą stosowałam
jako antidotum na prawie wszystko, a po latach mogę stwierdzić, że to jest
naprawdę dobry, ponadczasowy kosmetyk.
W moich
czasach wszystko się „zdobywało”, łącznie z kosmetykami. Do PEWEXU chodziło się
raczej oglądać i zachwycać. Twarz myłam najzwyklejszym szarym mydłem, które
najlepiej tolerowała moja skóra. Pamiętam, że zawsze miałam jakiś krem i nieśmiertelną Niveę. Robiłam mnóstwo mikstur
sama z aptecznymi specyfikami, bo bardzo lubiłam eksperymentować. Na wszystkie
przypadłości wieku młodzieńczego stosowałam domowe zabiegi i mikstury, co
często ukrywałam nawet przed mamą. Gdybym wyciągnęła te wszystkie zapiski to
powstałaby całkiem fajna książeczka.
Muszę
jednak przyznać, że zawsze interesowała mnie pielęgnacja, kosmetyki i modowe
nowinki. Oczywiście malowanie się, nawet w szkole średniej było zabronione. Z
tego też powodu zdarzało się, że „lądowałam” w toalecie wysłana tam przez moją
wychowawczynię. Jaki był powód? Moje włosy były prawie blond, a całą oprawę
oczu, brwi i rzęsy miałam ciemne. Moje rzęsy dodatkowo były szczotkowane i
karmione olejkiem rycynowym, więc miałam powody do dumy. Jednak moja wychowawczyni
twierdziła, że są pomalowane. Z przekory zawsze rano przed wyjściem nakładałam na
palce Niveę i „podciągałm” rzęsy ku górze, co je dodatkowo wyciągało i przyciemniało. To się nie podobało nic a nic mojej wychowawczyni i specyficznej pani od historii. Podobało się za to kolegom i budziło zazdrość niektórych koleżanek. Cóż, normalna przekora młodości. Dzisiaj się z tego śmieję, ale wtedy nieraz się popłakałam.
Twarz
pod lupą – czyli na początek oczyszczanie
Oczyszczanie twarzy, bo to podstawa w pielęgnacji, a o innych kosmetykach w następnym
poście. Nie mogę Was przecież zanudzić. Może i robię szereg błędów, ale myślę,
że każda kobieta ma wypracowany swój sposób na pielęgnację;)
Poranne przebudzenie
Mój
ranek musi być dobrze zorganizowany i szybki. Wszystko w łazience mam na
wyciągnięcie ręki, więc poranny rytuał oczyszczania to kilka chwil.
Rano
myję twarz pianką z Douglasa lub Vichy, potem nakładam lotion, którego zadaniem
jest „rozprasować” zmarszczki;) Nie wiem ile w tym prawdy, ale bardzo go
polubiłam. Następnie nakładam serum, i delikatny krem. Ostatnio zaprzyjaźniłam się z hialuronowym mikrozastrzykiem z Sorayi,
więc go nakładam, potem serum z L’Oreala, kremu już nie używam tylko bazę pod
podkład z Sephory.
Moje poranne przebudzenie
- pianka Douglas, SOFT CLEANSING FOAM - PIANKA DO MYCIA TWARZY
- Super Restorative'
Wake-Up Lotion, Clarins
- hialuronowy
mikrozastrzyk, Soraya
- L'Oréal Paris -
Regenerujące serum Anti-Age Revitalift Laser X3
- L'Oreal Paris,
Revitalift Laser, krem pod oczy
- baza wygładzająca, Sephora
W
lekkim makijażu funkcjonuję cały dzień. Jakieś 2-3 razy poprawiam błyszczenie
twarzy biały sypkim pudrem (Make Up For Ever, High Definition
Powder). Zgarniam go trochę na wykręcany - zamykany pędzel, który
wkładam do kosmetyczki i to spokojnie wystarczy do poprawek na cały dzień
Wieczorny - Make - up Removal
Makijaż
i wszystko co się „osadziło” na twarzy zmywam wieczorem. Tu już łazienka jest
moja na dłużej. Zmywam twarz tym samym co rano tylko trochę dłużej zostawiam
piankę na twarzy. 2-3 razy w tygodniu stosuję peeling i bardzo pomocne jest mi
w tym urządzenie, które posiada baterię, na końcu wymienne gąbeczki lub szczoteczkę i dodatkowo masuje. Potem nakładam serum
(z kwasem hialuronowym lub witaminą C) Na koniec wklepuję krem, do którego
dodają parę kropli olejku (arganowego, bio-oil lub innego), a co 2-3 dni
dodatkowo trochę samoopalacza. Na noc nie stosuję specjalnego kremu pod oczy,
bo po przeczesaniu rzęs odżywką lub olejkiem rycynowy jest już wystarczające
nawilżenie.
- pianka Douglas, SOFT CLEANSING FOAM - PIANKA DO MYCIA TWARZY
-
peeling Soraya – piękna cera morelowo - orzechowy lub Eveline3 w 1 z
kwasem hialuronowym, z urządzeniem DermaNew
- hialuronowy
mikrozastrzyk, Soraya
- L'Oréal Paris -
Regenerujące serum Anti-Age Revitalift Laser X3
- Eucerin Volume-Filler
liftingująco - ujędrniający krem na noc, lub krem na
noc Soraya 50+, jako dodatek olej arganowy, bio-oil i kropla samoopalacza do kremu, co
2-3 dni
- Mavala, Double-Lash (odżywka do rzęs) lub olejek rycynowy
Robię
jeszcze wieczorną gimnastykę twarzy – przed lustrem lub w wannie. Nazywam to
gimnastyką "samozgłoskową". Przynajmniej dziesięć razy powtarzam bardzo wyraźnie
i powoli, starając się jak najmocniej otwierać usta: a, ą, e, ę, i,
o, ó, y, a potem kilka razy bardzo szybko. Przykładam
jeszcze palce w rejonie brwi i kilka razy unoszę czoło do góry. Może zabawne,
ale jakieś rezultaty chyba dało.
Muszę jeszcze wspomnieć o mich "perełkach" w pielęgnacji, z którymi się nie rozstaję od dłuższego czasu: jest to woda termalna z Vichy i PURETÉ THERMALE z Vichy oraz Bioderma Sensibio H2O, krem na zaczerwienienia z Biodermy oraz krem Alantan z apteki. W związku z tym, że nie przepadam za wizytami u kosmetyczki (byłam w swoim życiu może kilka razy), kupiłam sobie parę lat temu Roll-Cit kosmetyczny, który skutecznie pielęgnuje i regeneruje moją skórę.
Lubię i już:
- Woda termalna Vichy
- PURETÉ THERMALE, Płyn micelarny do demakijażu oczu i wrażliwej skóry
twarzy 3 w 1
- Bioderma
Sensibio H2O, Płyn micelarny dla skóry wrażliwej
- Bioderma Sensibio AR, Aktywny krem dla skóry
naczyniowej
- Alantan plus, krem zapteki
- Roll-Cit kosmetyczny Environ
Nie jest tego za dużo, za to nie wyobrażam sobie abym poszła spać bez demakijażu twarzy. Fobia, nawyk, nie wiem ale wiem, że nie zasnę.
Miłego dnia i Dobrej nocy;)
Jakie macie poranne i wieczorne sposoby na oczyszczanie twarzy?
Już myślałam, że spasowałaś i więcej nie będzie o kobiecym Lifestyle. Zawsze chłonę twoje rady, dzięki i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi;)
Usuńno,no, no nie oszczędzasz się :))) świetnie to co robisz jest fantastyczne dla skóry, szczególnie wieczorem, wstyd się przyznać ale ostatnio bardzo późno chodzę spać i wieczorna toaletę bardzo skracam, ale teraz wezmę się za siebie. Buziaki :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/2014/04/kwiatowy-motyw.html
Ja też mam problem z późnym spaniem, ale to co robię zajmuje kilka chwil, nic szczególnego, buziaki dla Ciebie;)
UsuńFantastyczny post. Potrzebny, żeby przypomnieć o tym, że musimy dbać o naszą cerę. Zawsze kilka ważnych wskazówek jest jak dobra rada. Dzięki :) Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńpost czyta się rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i praktyczny post. Dzięki kochana.
OdpowiedzUsuńŚciskam
swietny pomysl:)
OdpowiedzUsuńPost idealnie dla mnie.Trzeba dbac o siebie,koniecznie:))
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy post. Ja też nie zasnęłabym bez porządnego demakijażu. Oczyszczanie to podstawa :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze ciekawie i bardzo wyczerpująco :)))
OdpowiedzUsuńStaram się poświęcac sporo czasu sobie szczególnie wieczorem, rano zazwyczaj się spieszę, ale teraz nie mam zupełnie sił na nic, jednak staram się zachowac chociaż podstawę !:)
Dziękuję CI serdecznie że o mnie pamiętasz, mimo iż Ja ostatnio wcale nie jestem obecna, ale powód jest szczególny :*
Pozdrawiam serdecznie i miłej Niedzieli CI życzę :))
Choć nie zawsze piszę komentarze, zawsze o Tobie ciepło myślę i nigdy nie zapominam zerknąć do Ciebie. Trzymam kciuki aby spełniły się wszystkie Twoje marzenia:)
UsuńDziękuję !!Jesteś KOchana :*
UsuńDbasz bardzo Ava, ja muszę więcej czasu poświęcać wieczorem. I ta gimnastyka, niby proste a daje rezultaty...brawo!!!
OdpowiedzUsuńWodę termalna też lubię. Gdzie kupujesz jagody goji ? Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę....
Najczęściej w katowickiej Silesii na tzw. ryneczku warzywno - owocowym z produktami eko, jest w rejonie Baty i Tesco, lub w Trzech Stawach na takim samym stoisku, miłego dnia Ci życzę.
OdpowiedzUsuńDziękuję, do Katowic mam nie tak daleko, może znajdę u siebie...
UsuńFantastyczne porady!!! Strasznie się zaniedbałam, a latka lecą!!! Czas to zmienić!!! Myślę, że zabawię u Ciebie na dłużej :D
OdpowiedzUsuńP.S. Dziękuję ślicznie za odwiedziny na moim blogu :D
Bardzo mi miło, serdeczności wiosenne:)
UsuńWitam:) Czytam juz od dawna Twojego bloga :)
OdpowiedzUsuńAle dzisiaj Zapraszam Cie do mnie na rozdanie 300 zl na zakupy w sklepie internetowym:)
Wiecej tutaj http://beslimuk.blogspot.co.uk/2014/03/rozdaje-300-zl-na-zakupy.html
:)
Dziękuję, bardzo mi miło jednak konkursy zostawiam blogowej młodzieży:)
Usuńjak ja czytam na blogach ile tego wszystkiego trzeba używać, żeby być piękną to wydaje mi się, że musiałabym mieć na to bardzo wiele czasu... no i pieniędzy! :P Ale wodę z vichy też polecam ;D
OdpowiedzUsuńTeż mam takie wrażenie jak Ty, zwłaszcza kiedy przeglądam moje ulubione magazyny "Elle" i "Twój Styl". Ceny kosmetyków i zabiegów "powalają", dlatego przeszłam na systematyczność i minimalizm, pozdrawiam cieplutko;)
UsuńKonkretne porady:)
OdpowiedzUsuńFajne rady, bardzo przydatne, pora brać się w garść:)
OdpowiedzUsuńNa pewno przydatny post. Nawet zmęczona nie kładę się spać bez zmycia z twarzy nawet kremu. Bo po całym dniu już nie tylko krem mamy na twarzy i ciele. Wprawdzie mniej używam kosmetyków, ale bez nich mam zbyt suchą skórę, więc muszę sobie jakoś pomóc. Woda termalna czy płyny do demakijażu jak najbardziej, a krem to chyba podstawa. Ale ten kosmetyk musi każda sama wedle rodzaju skóry dobrać dla siebie. Ale taka systematyczna nie jestem, ale staram się . :)
OdpowiedzUsuńdoskonały jest ten "przepis" :)
OdpowiedzUsuńo tak regularne dbanie o skórę zarówno twarzy jak i ciała powinno jak najwcześniej wchodzić w nawyk , ja od całkiem niedawna do pielęgnacji dołożyłam również codzienną gimnastykę mięśni twarzy , jestem ciekawa czy faktycznie będzie widać za jakiś czas efekty :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością pomożesz mięśniom i skórze twarzy, serdeczności dla Ciebie;)
UsuńKochana, ale pyszności! Ciekawe czy mi się uda to powtórzyć
OdpowiedzUsuń♥
pozdrawiam, Ola
Podpisuję się pod daggistr. Podczas wyjazdów też mam zawsze przy sobie wszystko, co jest mi niezbędne do pielęgnacji twarzy i ciała. Pozdrawiam Cię ciepło.
OdpowiedzUsuńCo to jest ten roll - cit i jak ci się sprawdza, możesz o nim coś więcej napisać, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFantastyczne urządzenie do twarzy i ciała, chyba zrobię i nim post:)
Usuńmam to serum hialuronowy mikrozastrzyk firmy Soraya i jestem nim po prostu zachwycona ! Serum jest rewelacyjne po jego zastosowaniu skora jest naparawde gładka, nawilżona. zmarszczki sa wygladzone, skora ujędrniona naparawde widać efekty :)
OdpowiedzUsuń