Grudzień to już taki czas kiedy nadchodzi zima. Nie zawsze są takie dni kiedy chce nam się wyjść na spacer lub inny rekreacyjny wysiłek. Zawsze można znaleźć sposób, aby choć trochę spalić zimowe kalorie i utrzymać dobrą formę. Gumowe hantle są dla prawdziwych leniwców, bo ćwiczenia można wykonywać prawie wszędzie, nawet w fotelu, na łóżku, krześle, na stojąco, leżąco, oglądając telewizję, słuchając muzyki i jeszcze można wymyślić 100 i więcej różnych sposobów.
Będę zachęcała zawsze do aktywności fizycznej, bo skoro żyjemy coraz dłużej, to cieszmy się tym życiem w jak najlepszej kondycji. Na kondycję pracujemy całe nasze życie...
W moich ćwiczeniach dzielnie wspiera mnie mój pies, któremu już powoli udziela się magia świąt, a zwłaszcza jutrzejszego dnia...
Dasz radę!
Jeszcze 50, nie 80 razy......
Brawo, widzisz jak ci wychodzi...
Proszę, nie poddawaj się...
Chyba dostanę nagrodę, byłem taki dzielny...
Moje hantle to najzwyklejsze kawałki gumy, które kupiłam kiedyś za parę groszy w Rossmanie
Wcale nie jest tak późno, jeszcze można zjeść lekką kolację.
Trochę sałaty...
Ogórek zielony i ser, taki jaki lubisz, lub masz w lodówce....
jeszcze bardzo zdrowy seler naciowy...
trochę twarogu (przecież to zdrowe białko)...
w Ikei kupiłam pyszne pieczywo chrupkie, a do sałatki dodam jeszcze parę ziaren granatu...
jeszcze oliwa, cytryna, sól i pieprz do smaku...
Gotowe!
Stworzyłaś małe arcydzieło na kolację, pięknie wygląda i zapewne świetnie smakuje!
OdpowiedzUsuńAleż apetycznie wygląda twoja kolacja...mniaaam...:)
OdpowiedzUsuńNo i zrobiłam się głodna...:-) Codziennie mówię sobie, że muszę zacząć bardziej się ruszać, a potem kończy się tylko na lataniu po sklepach...ehh może od Nowego Roku...
OdpowiedzUsuńpiesek jest cudny :D smacznego! czy to Ustroń? :))
OdpowiedzUsuńTakich trójkątów chyba nigdzie nie ma, to znak rozpoznawczy, trafiłaś w dziesiątkę!
Usuń:))
Usuńmmmm, smakowicie wygląda :D
OdpowiedzUsuńja jestem takim leniwcem jesli chodzi o sport i lasuchem, wlasnie wcinalam przed chwila wisnie w czekoladzie, twoj post zachecil mnie do tego b przestac i zrobic troche brzuszkow! dziekuje! twoja koacja to prawdziwe arcydzielo, uczta takze dla oczu, a piesio cudowny!
OdpowiedzUsuńNo i super też cwiczę dwa razy dziennie po pół godziny, w prawdzie muszę,ale może to i lepiej ...i do tego dwa,trzy razy w tygodniu basenik i jakoś leci do przodu:)))Tak, bez ruchu marny nasz los, a i sałatka przepyszna i pięknie pokrojona...wciągnęłabym bez wahania :))
OdpowiedzUsuńSałatka wygląda bardzo apetycznie.
OdpowiedzUsuńJedzonko prezentuje się przesmakowicie;)
OdpowiedzUsuńprzepysznie wygląda sałatka, a pies super kibicuje ;)
OdpowiedzUsuńale dałaś motywację do ćwiczeń:) dzięki
OdpowiedzUsuńAle pyszna sałateczka :)
OdpowiedzUsuńO, dziękuję za te zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPrzepadam za oglądaniem zdjęć - zaś Twoje dodatkowo są źródłem miłych doznań, kojarzą mi się z miejscem, gdzie mieszkałam we wczesnym dzieciństwie.
Pies-kibic mnie rozbroił zupełnie :D
Nie zgadniesz chyba, co jeszcze owładnęło moją uwagą:
ten fantastycznie zaprojektowany blok. Ja też chcę w takim mieszkać! :D
Podoba mi się ta jego nieczęsto spotykana forma, jego wysokość też jest jak najbardziej po mojej myśli.
Fajnie tam macie.
No to co?
No to ja spadam tymczasem i życzę Ci jak najefektowniejszych rezultatów ćwiczeń!
PS. No i głodna się zrobiłam przez Ciebie :D
Dziękuję za miłe słowa, a ten budynek to architektura Ustronia jeszcze z lat siedemdziesiątych. Jest to swoisty znak rozpoznawczy Ustronia, stąd też funkcjonuje powiedzenie: Ustroń piramidami stoi. Zostały wybudowane za czasów komuny i rządów I Sekretarz PZPR Edwarda Gierka...
UsuńW tych domach mieszczą się hotele i uzdrowiska.
Haha, a to mnie zgasiłaś.
UsuńBloki z gierkowej epoki kojarzą mi się z takimi szarymi,
wyższymi lub niższymi prostopadłościanami, a tu - no patrzcie, państwo! :D
Sałatka wygląda cudownie, no i ten chlebek niczym ciasteczko :) mniam...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ale dieta.... fiu fiu fiu...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam, Dziękuję za obserwowanie mojego bloga proszę o komentowanie wpisów
Tak naprawdę w moim wieku, to się już ma wypracowany styl odżywiania, który jet przyjazny.
UsuńHe he, piesek dzielnie ćwiczy :)) Ja zawsze powtarzam, że najważniejsze sa chęci i nastawienie :) Tak trzymaj :))
OdpowiedzUsuńU mnie też biało:) pieska masz ślicznego, powodzenia i wytrwałości w ćwiczeniach:)
OdpowiedzUsuńBeautiful photos. A dog friendly and always some very appetizing food dishes. With these exercises with rubber bands no wonder you keep this nice figure.
OdpowiedzUsuńThank you for your visit, of course, you're right :) :)
OdpowiedzUsuńz tego wszystkiego psiak jest najlepszy :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na Twoją figurę mega zgrabną nie mam wątpliwości, iż dbasz o swoją kondycję.
OdpowiedzUsuńPiesek-Mikołajek jest boski:*
Dziękuję, do aktywności fizycznej zachęcam wszystkich, to w dużej mierze nasza kondycja jako seniorów, a przecież nikt nie chce być ciężarem...
OdpowiedzUsuńJakiego masz slodkiego pieska! ^^
OdpowiedzUsuńapetycznie! :) u mnie też już biało na dworze.
OdpowiedzUsuńjaki mikołaj heheh:) apetycznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńCałkiem niezły patent z tymi gumkami ;)
OdpowiedzUsuńświetny pies! :D
OdpowiedzUsuńfajny blog, będę tu zaglądać :)
Jedzenie wygląda bardzo smacznie :) A piesek uroczy ! :)
OdpowiedzUsuńMEGA! <3
OdpowiedzUsuńDodałam do obserwowanych!
Liczę na to samo *o*
http://willbefineee.blogspot.com/
myślałam że to rajstopy przerobiłaś na gumę do ćwiczenia !:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
OdpowiedzUsuńi loooved the pisc. i want snooow too because where i live never snows. adn that dog is sooo pretty. btw, i like your blog so now i'm your newest followee
OdpowiedzUsuńTa sałatka wygląda naprawdę smakowicie ^^
OdpowiedzUsuńA Twój pomocnik jest przesłodki :D
Zapraszam w wolnej chwili (:
bardzo ładne zdjęcia a sałatka wygląda naprawde pysznie:)
OdpowiedzUsuń