środa, 11 lutego 2015

PAIN AU CHOCOLAT - z cyklu walentynkowe inspiracje - Valentine's Day








W zabieganym życiu często nie mamy czasu na długie siedzenie w kuchni lub też nie lubimy za długo siedzieć w kuchni, a chcemy aby było niezwykle i czarująco. Mam dla was świetny, szybki pomysł na walentynki, przy którym poczujecie się jak prawdziwa gwiazda.
Któż nie kocha Audrey Hepburn Śniadania u Tiffany'ego. Pamiętacie słynne Pain au chocolat? Zachwycą każdego. A sposób jest bardzo prosty. W sobotnie walentynki kiedy można wstać później takie śniadanie to marzenie.











Aby przepis był totalnie prosty potrzebujesz jedno opakowanie gotowego ciasta francuskiego (któż w takim dniu robiłby gotowe ciasto?) i tabliczki dobrej gorzkiej czekolady. Przyda się jeszcze jedno jajko lub trochę jogurtu do posmarowania ciasta, dobra kawa i osoba, dla której z sercem będziesz to robić.



Poza tym ta inspiracja nie może nie wyjść! Jedna jest tylko zasada: piekarnik musi być dobrze nagrzany do 200 stopni i trzeba w to włożyć całą miłość budzącego się poranka.



Pain au chocolat


Składniki:
  • opakowanie ciasta francuskiego
  • 1 czekolada gorzka
  • jajko + 2 łyżki mleka do posmarowania ciasta (możesz zastąpić jogurtem z mlekiem)


Jak zrobić Pain au chocolat?

- wyjmij schodzone ciasto z lodówki i rozwiń
- lekko rozwałkuj
- potnij na mniejsze prostokąty
- ułóż czekoladę i zroluj
- posmaruj rozmąconym z mlekiem jajkiem 
- układaj na blaszce wyłożonej papierem pergaminowym
- włóż do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na 10 -12 min.






Czemu w ten dzień nie wyciąć serca?
Taka rozpływająca się czekolada w środku, ach...





Trochę zdjęć na dobry dzień i poranny uśmiech
































Jak Wam się podoba takie szybkie walentynkowe śniadanie? 




zBLOGowani.pl

13 komentarzy:

  1. Swietne sa te zdjecia i Twoje nadziewane rozki, jak ja je nazywam po polsku. Czesto je tez robie i nawet dzis nadziewalam je, ale twarozkiem, tez swietnie smakuja. Jednak na Walentynki, jak najbardziej nadaja sie z czekolada ! To istna pychotka ! Jak slicznie to opisalas...romantycznie:)


    Pozdrawiam serdecznie, Avo:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak . Znam . Lubię jak niezależnie od Wantynek mąż przynosi jeszcze ciepłe z piekarni :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Smakowicie u Ciebie na Walentynki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja właśnie czytam książkę o tym, jak kręcono "Śniadanie.." :)

    OdpowiedzUsuń
  5. musi być pyszne. ;) a jakie ładne zdjęcia, ahh te rękawiczki.. :)) zmysłowo

    OdpowiedzUsuń
  6. Pycha! Wprowadziłaś nas kochana w cudowny klimat walentynek:)
    ściskam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastycznie. Przeniosłam się w inny świat. Jak miło. A do tego takie pyszności proponujesz. Dzięki Avo za ten post :)

    OdpowiedzUsuń
  8. i zrobiło się romantycznie!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pieknie, romantycznie i z klasą!

    OdpowiedzUsuń
  10. Avo, zdjęcia są cudne, bardzo zmysłowe. A śniadanie - pycha!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny. Możesz również zapraszać mnie na swojego bloga (nie uważam, że jest to coś niestosownego). :)
Zapraszam Cię również do witryny obserwatorów. To jest w końcu blog więc bloguj lecz się nie blokuj :)