czwartek, 4 kwietnia 2013

Marynowany dorsz i parowar na wiosnę









  Parowar lub garnek na parę to nieodzowny sprzęt w każdej kuchni. Przygotowywanie w nim potraw to same zalety dla  naszego zdrowia. Metoda ta jest głównie polecana osobom, które dbają o sylwetkę, zdrowie i urodę. Przygotowywane potrawy są lekkostrawne i niskokaloryczne. Inne zalety to:
  • potrawy tracą mniej witamin, które się nie wypłukują
  • zawierają mniejszą ilość tłuszczu i soli (soli do gotowania nie dodajemy)
  • kolor i smak potraw jest idealny i rzeczywiście trudno je rozgotować
Wygoda to jedna z zalet parowaru a także krótszy czas przygotowywania nie tylko jednej potrawy ale kilku jednocześnie
Potrawy z parowaru są idealne dla dzieci.

Już prawie "za pięć wiosna" i to ostatni dzwon na zrzucenie zimowego tłuszczyku, zadbanie o sylwetkę i zdrowie.




Marynata do ryby: pieprz, chili, rozmaryn, czosnek, łyżeczka oliwy, coś zielonego, cytryna

Dorsza wystarczy marynować 10-15 min.


15 min. gotowania i gotowe






Razem z parowarem  - ćwiczenia (oczywiście najlepiej rano) - aby życie było piękniejsze na wiosnę








16 komentarzy:

  1. bardzo lubię mięso i ryby gotowane na parze, niestety w moim domu tylko ja :(

    OdpowiedzUsuń
  2. mmmm looks super delish! I adore health food))) Great pictures as well!
    Have a fabulous time!

    Best wishes, Alexandra
    www.svetusvet.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Rybka z parowaru jest pyszna. od dawna używam parowaru. Gotuję w nim nawet ziemniaczki do obiadku. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam jedzonko z parowaru,a rybke to juz w szczególnosci :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę że bierzesz się ostro za siebie ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Cooking Healthy and Exercise is the best way to live. They are strong!

    OdpowiedzUsuń
  7. Po maturze biorę się za siebie ! Zdecydowanie ! :)

    oliwiowa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Aż dziwne,że nadal nie mam w domu parowaru...
    Uwielbiam wszelkiego rodzaju ryby, a ten dorsz wygląda bardzo smakowicie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo pysznie wygląda:)))a nad takim garnkiem też się zastanawiam:)))Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. O matko, jak pysznie się prezentuje. Uwielbiam dorsza, to zdecydowanie moja ulubiona ryba.
    Fju fju ćwiczenia z rana na dobry dzień :) Podziwiam bo ja na poranne ćwiczenia zdecydowanie jestem zbyt leniwa.

    OdpowiedzUsuń
  11. ja się zastanawiam nad parowarem dla mamy, od jakiegoś czasu jej się marzy :).
    ale w sumie sama chętnie zjadłabym coś niesmażonego.

    OdpowiedzUsuń
  12. właśnie rybę najbardziej lubię z parowara, minimum roboty, a smaczny i zdrowy efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Myślałam nad parowarem, ale niestety nie miałabym gdzie go trzymać!

    OdpowiedzUsuń
  14. oo tak jadłabym <3
    świetny blog może dodajemy do obserwowanych ?

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny. Możesz również zapraszać mnie na swojego bloga (nie uważam, że jest to coś niestosownego). :)
Zapraszam Cię również do witryny obserwatorów. To jest w końcu blog więc bloguj lecz się nie blokuj :)