Bób jest źródłem cennych składników odżywczych. Zawiera
dużo białka i błonnika, wiele soli mineralnych – wapń, fosfor, żelazo, magnez, witaminę A, C oraz witaminy z grupy B. Nie zawiera cholesterolu, a 100 gram bobu to 80 kalorii. W diecie wegetariańskiej może zastępować mięso. Niezaprzeczalne są jego
walory smakowe.
Trochę historii
Bób
jest
najstarszą jadalną rośliną strączkową na świecie. Już
w czasach neolitu hodowany był w
basenie Morza Śródziemnego. W starożytnym Egipcie był wręcz rośliną kultową. Traktowany
był jako pokarm umarłych, dlatego nie
mogli go spożywać Pitagorejczycy i kapłani. Wzmianki na temat bobu znajdują się
w Biblii, wspomina o nim także Homer i Herodot.
W starożytności bób był podstawowym pokarmem niższych
warstw społecznych. Gościł również na stołach arystokracji, spożywali go
gladiatorzy przed walkami, a nawet składano go w ofierze bogom i zmarłym.
W Polsce ślady uprawy bobu znaleziono w Biskupinie.
Znane są jego liczne właściwości lecznicze.
W medycynie ludowej bób stosowany jest jako środek
uspokajający i zapobiegający biegunkom. Mąka z bobu wykorzystywana jest w
leczeniu stanów zapalnych skóry. Wywar z bobu ma działanie odwadniające.
Z czym można jeść bób?
Najprostszy sposób to ugotować bób i jeść go bez
dodatków :), szczególnie ten pierwszy, młody, którego nie trzeba obierać
bowiem łupiny są bardzo delikatne.
Przepisów z bobem jest mnóstwo od zup, sałatek, past,
dipów po własną wyobraźnię...
Jedno jest pewne: Jedz bób dla zdrowia!
Na początek proste danie: Zupa z bobu - a właściwie dwie
Składniki:
- 1/2 kg bobu
- 2-3 ziemniaki
- cebula
- ząbek czosnku
- 2-3 liście laurowe
- kilka ziaren ziela angielskiego
- gałązka świeżej mięty
- łyżeczka tymianku
- łyżka oliwy
- około 5-10 dkg sera pleśniowego typu blue
- łyżeczka świeżej mięty
Dodatki do drugiej wersji zupy:
- kilka grzanek upieczonych w piekarniku
- jogurt/ drugą wersję zupy przyrządzamy tak samo tylko miksujemy w blenderze/
Bób gotujemy około 5 min. w wodzie z łyżeczką cukru, odcedzamy i obieramy. Kroimy w kostkę ziemniaki i cebulę i szklimy na łyżce oliwy, dodajemy pozostałe składniki, dolewamy wodę, dodajemy bób i gotujemy do miękkości. doprawiamy solą i pieprzem.
Dla miłośników zup - kremów
Zupę miksujemy, dodajemy jogurt i grzanki
Od razu zgłodniałam! :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie. :)
Wygląda CU-DOW-NIE! Uwielbiam bób. Ta zupka musi być po prostu obłędna.
OdpowiedzUsuńChociaż zawsze nie mogę się powstrzymać, aby nie zjeść całej ilości - ugotowanego z solą i polanego masełkiem.
Ja też go uwielbiam. Zupy wprawdzie nie gotowałam, ale ten w najprostszej postaci mogę jeść niemal kilogramami.
OdpowiedzUsuńWspaniała zupka :)
OdpowiedzUsuńtaką zupę to bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńTo zupa dla mojego męża.Uwielbia bób,pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńPrezentuje się bardzo fajnie:)
OdpowiedzUsuńWiesz, co Ava, mogłabyś być moją matką, bądź kucharką. Wszystko, co robisz jest lekkie i takie kobiece. Może catering?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Aniu, gotowanie to mój umilacz życia,a moja praca jest bardzo absorbująca i nawet na aktywną emeryturę mam już pomysł - z cateringu nici :). Uwielbiam jednak gości, więc zapraszam.
UsuńLubie sam, mogę dużo zjeść, zupa- wersja nr.2 bardziej mi odpowiada...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie i zapewne wspaniale smakuje.
OdpowiedzUsuńMania, mania1269.blogspot.com
Wow, nie wiedziałam, że to taka wiekowa roślinka :D
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że można z bobu zrobić zupę! Wygląda dziwnie, ale z chęcią bym spróbowała :D
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda!
OdpowiedzUsuńściskam
takiej nie jadłem
OdpowiedzUsuń