Sezon truskawkowy trwa, a na moim blogu nie było jeszcze pierogów z truskawkami, do których wymyśliłam autorski kształt, który bardziej przypomina motyle niż tradycyjne pierogi. Ma to jednak swoje zalety, bowiem ciasto jest równomiernie rozmieszczone, a w środku kryje się pyszna truskawka.
Potrzebne jest tylko dobrze wyrobione ciasto na pierogi, truskawki, jogurt i dla łasuchów karmel.
Potrzebne jest tylko dobrze wyrobione ciasto na pierogi, truskawki, jogurt i dla łasuchów karmel.
Moje niezawodne ciasto na pierogi jest w poście: http://mystylemyeveryday.blogspot.com/2013/03/pierogi-z-ososiem-i-szpinakiem.html
Ciasto po wyrobieniu, powinno odpocząć 10-15 min. a potem to już tylko trzeba je cienko rozwałkować.
Pierogi kładziemy do lekko osolonej, gotującej się wody i gotujemy 10 min, zmniejszając ogień. Można podać z samym jogurtem i truskawkami - są pyszne. dla bardziej wymagających można przygotować karmel.
Przepis na karmel:
Do małego rondla wsypać pół szklanki cukru i dodać tle wody aby cukier był "przykryty". Gotujemy aż masa zrobi się złocista i ciągnąca, wtedy dodajemy łyżeczkę masła i gotowe.
Wersja light z jogurtem
Dla łasuchów wersja z karmelem
Wspaniała, letnia wersja pierogów! I jeszcze ten kuszący karmel - mniam:)
OdpowiedzUsuńMnie by karmel nie był potrzebny by zjeść te pyszne pierog. Trochę by szkoda było, bo tak ślicznie wygladają :)
OdpowiedzUsuńteż chce takie pierogi...
OdpowiedzUsuńWyglądają cudownie!:)
OdpowiedzUsuńSmaczne pewnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJutro na Targu kupię truskawki i ...pierogi będą i u mnie...pozdrawiam i miłego dnia życzę...
OdpowiedzUsuńO tak, lubimy! Ale Ty ciekawie zlepiasz pierogi! Pierwszy raz widzę taki sposób, ja czasami robię sakiewki, dla odmiany ;)
OdpowiedzUsuńciekawie lepisz pierogi - rany jak ja dawno tkich z truskawkami nie jadłam ..Ciekawy blog:)
OdpowiedzUsuńJedno z moich ulubionych dań. Kształt bardzo fajny, nie wpadłabym na to, żeby taki zrobić :)
OdpowiedzUsuńRaz robiłam pierogi i średnie wyszlo ciasto, musze wypróbować raz jeszcze:-)
OdpowiedzUsuńAch dlaczego w tym moim domu tylko ja lubię pierogi-nie warto mi ich kleić dla jednej osoby i popełniam grzech-kupując gotowe.
OdpowiedzUsuńPyszności! Ciekawy orginalny sposób na lepienie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Mania, mania1269.blogspot.com
Przepięknie wyglądają! No i ten kształt, który wymyśliłaś - fajny. :)
OdpowiedzUsuńWyglądają jak kokardki z niespodzianką. Super!
OdpowiedzUsuńaaa cudnee :D
OdpowiedzUsuńMniam, aż zgłodniałam ;)
OdpowiedzUsuń