Jest taka sieć wegetariańskich barów - restauracji "Złoty Osioł". Tam właśnie jadłam pyszna tartę serowa i zupę marchewkowo - pomarańczową, którą potem według mojego przepisu zrobiłam w domu.
Najpierw jednak krótki spacer po parku.
trousers / Mango, sweatshirt / Mango, shoes / Venezia, handbag / Zara, sunglasses / Versace
Zupa marchewkowo - pomarańczowa
Składniki:
- 4 marchewki
- 2-3 dymki (jasne części)
- 1 cm świeżego imbiru
- sok z 2 pomarańczy
- skórka z połowy pomarańczy
- łyżka oliwy
- 1-3 szklanki mleka lub śmietanki
Marchewki ścieramy na tarce, dymkę kroimy i lekko szklimy na łyżce oliwy. Dodajemy szklankę wody i dusimy, dodajemy imbir i skórkę pomarańczową, dusimy do miękkości. dodajemy sok z dwóch pomarańczy, zagotowujemy , miksujemy w blenderze, dodajemy mleko lub śmietankę ewentualnie uzupełniamy wodą. Dodajmy sól i pieprz do smaku.
mm. wyglada pysznie , ale jak dla mnie to chyba za trudne :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjne zestawienie marchewki pomarańczy i imbiru sama taka przyrządzam pycha:)
OdpowiedzUsuńRobiłam tą zupkę wiele razy , jest pyszna:-)Tarty nie robiłam za to nigdy:-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiestety jej nie jadłam, z pewnością jednak spróbuję. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzisiaj gotuję tę zupkę. Niestety tylko dla siebie. Pozdrawiam
UsuńNie jadłam jeszcze takiej zupy, ale chyba się skusze i spróbuje.
OdpowiedzUsuńMania, mania1269.blogspot.com
robiłam podobna z imbirem i była przepyszna
OdpowiedzUsuńciekawa propozycja. :)
OdpowiedzUsuńFajna zupka i smakowita :)
OdpowiedzUsuńTo musi być intrygujący smak.
OdpowiedzUsuńCiekawe jakby zasmakowała moim ludkom.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie jadłam ale chyba się skuszę, taki piękny kolor :)
OdpowiedzUsuńtaką zupke to bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńWgylądasz świetnie, a na widok zupki ślinka cieknie ;)
OdpowiedzUsuń♥
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy takiej nie robiłam ale myślę, że mój M. byłby na nie, no cóż, zrobie dla siebie, super wyglądasz, miło tak pospacerować po parku...pozdrawiam i miłego dnia Ci życzę...
OdpowiedzUsuńmmm przepiekna :)
OdpowiedzUsuńThis meal looks so delicious and the photos are lovely too! I find that is summer I tend to cook very light things lots of salads and very little meat. This pie of yours is interesting too, what kind is it?
OdpowiedzUsuńjej muszę koniecznie wypróbować tę zupę <3 !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
Taka zupa musi być pyszna :)
OdpowiedzUsuńWitaj=nigdy nie jadłam takiej zupy,więc już wiem co jutro przygotuję dla rodzinki.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńEgzotyczna zupa.
OdpowiedzUsuńKoc (czy to coś) na którym podawane jest jedzenie wygląda neisamowicie. Uwiebliam takie meksykańskie klimaty :)
Taki jest właśnie swojski klimat "Złotego Osła".
UsuńUwielbiam takie spacery,inaczej człowiekowi dzień mija:)
OdpowiedzUsuństrasznie podoba mi się to połączenie, mega :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować, no muszę! :)
Wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam.
Brzmi mi dość egzotycznie :)
OdpowiedzUsuńJedzenie wygląda na pyszne. Zdjęcia bardzo ładne:)
OdpowiedzUsuń