To już marzec. Słońce świeci coraz mocniej chociaż jeszcze straszą zimą. W zasadzie ten sposób opalania twarzy stosuję przez cały rok. Solarium mówimy NIE! Jest przecież sto innych sposobów aby nie straszyć całkowitą bladością cery, nie jesteśmy wszakże Japonkami. Im akurat do typu urody owa nieskazitelna bladość pasuje. Moja cera ma raczej jasną karnację, nie przepadam za brązem rodem z solarium, jednak taka całkowita bladość najzwyczajniej w świecie mi nie pasuje.
Co z tym zrobić?
Na początek peeling
Całą zimę robiłam go świetnym preparatem, kupionym na "Złotych Wyprzedażach"
Facial Scrub - peeling do twarzy
Jest to hit
kosmetyczny marki Transparent Clinic z Barcelony. Do tej serii należy bogata
paleta kosmetyków, z których ja mam jeszcze dwa (serum do twarzy i krem po oczy).
Peeling do
twarzy, jest delikatny, ładnie pachnie i jest bardzo skuteczny. Usuwa martwe
komórki, a cera pozostaje miękka i gładka, bez uczucia ściągania i podrażnień.
Potem maseczka
Maseczka regenerująca z glinką brązową może być stosowana do każdego
rodzaju skóry. Glinka brązowa regeneruje, a pozostałe składniki odżywiają i zmiękczają cerę
oraz wygładzają zmarszczki. Zapobiegają wiotczeniu, dają efekt liftingujący
oraz przyspieszają proces regeneracji.
...i na koniec...
... na dłoni kładę krem na
noc, odrobinę samoopalacza i kilka kropli olejku Bio-oil. Jest naprawdę
rewelacyjny (pisałam o nim: http://mystylemyeveryday.blogspot.com/2012/12/bio-oil-mam-to-cudo.html).
Taką miksturę mieszam na ręce i
rozsmarowuję na twarzy (która oczywiście kończy się na biuście). Ten
opalający trik stosuję dwa razy w tygodniu, tak zresztą jak peeling.
Samoopalacze zmieniam - jednak najczęściej w obszarze aptecznych, które nigdy nie zawodzą, są łagodne i nie podrażniają. Ostatnio używam samoopalacza z Avene.
cieszę się, że odradzasz solarium! to bardzo ważne i mądre! spróbuję to mleczko , dzięki za podpowiedź i pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńświetny sposób z ta miksturą ,musze spróbować :)
OdpowiedzUsuńsuper sposób ;)
OdpowiedzUsuńja jestem fanką pianki/musu z Lirene do jasnej cery :)
pozdrawiam cieplutko :*
świetnie muszę wypróbować bo po zimie człowiek jest blady jak ściana :)
OdpowiedzUsuńA ja lubię u siebie jasną karnację ;)
OdpowiedzUsuńFajny patent! Do wyprobowania:) Pozdrawiam. Anka
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy sposób na zdrową przede wszystkim opaleniznę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ja również wypróbuję Twoja metodę na piękną cerę. Efekt jest rewelacyjny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSłyszałam jeszcze o kremie z wyciągiem z marchewki? niestety nie dane mi było spróbować, ale podobno daje efekty delikatniejsze od samoopalacza. :)
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie byłam na solarium i nie zamierzam próbować, masz zupełną rację. A z samoopalaczy dotąd nie korzystałam, zawsze obawiam się, że zostaną jakieś smugi, albo, że wyjdzie za ciemny odcień...Twój sposób wydaje się jednak bezpieczny :)
OdpowiedzUsuńBio-oli jest naprwdę rewelacyjne, taka mała buteleczka a stracza na długo :] Uważam że piling twarzy to bardzo dobry nawyk, sama stousje tylko Vichy :]
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładną cerę
A żeby zadziałać jeszcze od wewnątrz można jeść dużo marchewki, ale łykać beta-karoten :)
OdpowiedzUsuńA trik z mieszaniem samoopalacza chyba podkradnę :D Dwa razy w tygodniu , chyba nie zapomnę. Thx za podpowiedź :)
UsuńJak zawsze jesteś pomocna i niezastąpiona, chyba się rozejrzę po aptecznych półkach :))
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam samoopalaczy ale firmie Avene ufam :)fajny sposób pokazujesz:)
OdpowiedzUsuńSolarium mówimy stanowcze NIE- popieram :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na delikatną opaleniznę:)
OdpowiedzUsuńja też nie lubię solarium, strasznie wysusza skórę ;)
OdpowiedzUsuńdobry pomysł na mieszanie samoopalacza z olejkiem, ja zawsze dawałam sam krem :)