wtorek, 12 marca 2013

Olejowanie czyli czas na olej









Była żelatyna i laminowanie włosów, a teraz czas na olej!

Olejowanie włosów – co to takiego?

To zabieg-kuracja znana od wieków i stosowana głównie przez Hinduski i Arabki, które słyną z  pięknych, błyszczących i  sprężystych włosów. Jest to świetny sposób po męczącej zimie na ożywienie i wzmocnienie włosów. Zabieg prosty, skuteczny i nie trzeba wydawać fortuny w gabinetach.

 
Co daje włosom?

Nawilża, regeneruje, zwłaszcza rozdwojone końcówki, poprawia sprężystość, nabłyszcza oraz ma zbawienny wpływ na skórę głowy w zależności od rodzaju użytego oleju.

Jak go wykonać?


Włosy lekko zwilżamy i nakładamy olej na włosy. Nie można przesadzić z ilością. Wystarczy duża łyżka oleju wtarta we włosy i w skórę głowy. Chyba, że masz bardzo tłustą skórę głowy to wtedy wcierasz tylko we włosy. Są jednak oleje, które poprawiają kondycję skóry głowy
Po nałożeniu najlepiej na włosy nałożyć czepek foliowy, dodatkowo zawinąć ręcznikiem na około 3 godziny.
Następnie włosy myjemy szamponem, nakładamy odżywkę spłukujemy i  cieszymy się z pięknych, błyszczących włosów.

Jakiego oleju użyć?

Każdy ma swoje właściwości, najlepsze są jednak tłoczone na zimno i jak najbardziej naturalne. Bardzo dobrze sprawdza się kuchenna oliwa z oliwek.

Właściwości olejów: 

  • oliwa z oliwek - nawilża, wzmacnia, poprawia kondycję
  • olej agranowy - najlepszy na włosy suche, łamliwe oraz puszące się włosy
  • olej z pestek winogron- wygładza, nawilża
  • olej ze słodkich migdałów - idealny dla matowych i przesuszonych włosów
  • olej jojoba - nawilża i zmiękcza słabe, zniszczone włosy, działa kojąco przy łupieżu
  • olej rycynowy - zapobiega wypadaniu włosów i rozdwajaniu końcówek,  pomaga na łupież
  • olej makadamia - do włosów łamliwych i kruchych, świetnie je wygładza, nadaje się do włosów tłustych u nasady i suchych na końcach
  • olej awokado - do włosów zniszczonych, pięknie nabłyszcza
  • olej z wiesiołka - do włosów słabych, wypadających
  • olej z pestek dyni  - do włosów suchych i zniszczonych o rozdwojonych końcówkach 
  • olej kokosowy - doskonale odżywia włosy suche i regeneruje zniszczone końcówki 

Jak często stosować?


Na początek 1-2 razy w tygodniu nawet przez 2- 3 miesiące. Włosy ci podziękują, że jesteś dla nich dobra.
Użyłam oleju z pestek dyni. Choć ma ciemną konsystencję wcale nie przyciemnił moich włosów. Kurację olejową będę stosować z pewnością do maja, aby wzmocnić włosy przed latem i słonymi kąpielami w morzu.





Włosy po umyciu i wysuszeniu






 Jest to niezawodny sposób i nie spotkałam się jeszcze z negatywną opinią. Zawsze jednak możesz oddać się w ręce profesjonalistów w renomowanym gabinecie. Ja jednak wolę wydawać pieniądze na inne przyjemności, dlatego turban na głowie od czasu do czasu wcale mi nie przeszkadza. W nim też można wyglądać ciekawie.








28 komentarzy:

  1. nie wiedziałam, ze mozna i tak używac oleju.. ciekawy sposób na regeneracje włosów...

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wyobrażam sobie życia bez olejowania wlosów!:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja bardzo lubię olejek z Alverde, który jest mieszanką oleju arganowego, oleju ze słodkich migdałów i z orzechów włoskich :) Z tym, że ja stosuję go zazwyczaj na suche włosy, kilka godzin przed myciem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi nieźle, ale bałabym się tego mycia po olejowaniu :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy sposób.Może spróbuję...
    Blog świetny.Z chęcią zaobserwuję:))
    Dzięki za komentarz u mnie.
    Pozdrawiam Miho^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba będę musiała sobie kupić olej z wiesiołka i zrobić kuracje włosom :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Od jakiegoś czasu planuję zacząć swoją przygodę z olejowaniem i nie wiedziałam, za który olejek się chwycić. Teraz już mniej więcej wiem. :)
    Również dodaję do obserwowanych. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja już od roku olejuję swoje włosy i widzę ogromną różnicę!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też robię sobie takie maseczki na włosy, z tym że wzbogacam oliwę żółtkiem, sokiem z cytryny lub mieszanką witamin w kropelkach, taka maseczka poprawia kondycję włosów i nie obciąża zbytnio portfela♥

    OdpowiedzUsuń
  10. Coraz bardziej przekonuję się do olejowania włosów, ale coś się obawiam tego mycia,

    OdpowiedzUsuń
  11. hmmm...muszę spróbować :) :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Chyba zdecyduje się na kurację agranowym:)

    OdpowiedzUsuń
  13. właśnie w weekend przymierzam sie do wypróbowania tej metody:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Już od wielu osób słyszałam o olejowych kuracjach :)
    Gdybym tylko miała więcej czasu- z chęcią zrobiłabym sobie taki zabieg :)_

    OdpowiedzUsuń
  15. długo szukałam konkretnego posta na temat oliwowania włosów a ten mi się strasznie podoba ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Tyle dobrego już o tym czytałam,że w końcu muszę spróbować ! fajny post , wszystko w jednym miejscu:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nigdy nie stosowałam olejowania :) Może się skuszę! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Masz rację oleje zbawiennie działają na włosy. Razem z córką co jakiś czas robimy sobie taką kurację:) najgorsze jest zmywanie oleju z włosów, ale dajemy radę ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja właśnie skończyłam z pestek winogron :)

    OdpowiedzUsuń
  20. a ja zapraszam szanowną koleżankę po wyróżnienie :)
    http://daylicooking.blogspot.com/p/wyroznieni.html

    OdpowiedzUsuń
  21. no rzeczywiscio prosta sprawa chyba warto spróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Mnie te oleje nie pomagają, ale nie rezygnuję:)

    OdpowiedzUsuń
  23. uwielbiam olejowanie,nie mam żadnego problemu z ich zmywaniem, nie można pakować za dużo na głowę, moi ulubieńcy: argan i makademia

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja niedawno odkrylam uroki zelatyny i na razie tylko z tego korzystam.
    Kiedys uzywalam olejku rycynowego, ale nie bylam zadowolona - zle sie splukiwal, wlosy wygladaly jak brudne, a w kondycji lepszej nie byly. Moze sprobuje jeszcze kidys z innym olejem, ale na razie zostaje przy zelatynie ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. To coś w sam raz dla mnie:) Na wiosnę przyda się taka kuracja. Kiedyś stosowałam częściej. Teraz ciągle brak mi czasu, ale trzeba się zmobilizować. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny. Możesz również zapraszać mnie na swojego bloga (nie uważam, że jest to coś niestosownego). :)
Zapraszam Cię również do witryny obserwatorów. To jest w końcu blog więc bloguj lecz się nie blokuj :)