Poniedziałek to dobry dzień na porcję całego kosza minerałów i witamin. U mnie dzisiaj zielona zupa, taka z serii "zerknij co masz w lodówce". Doda wam energii i dobrego samopoczucia na cały tydzień oraz zainspiruje do dalszych kroków w zdrowym odżywianiu. To już połowa marca, wiosna tuż, tuż. Pora ją przywitać witalnie!
***
Zielona zupa
Składniki:
- mały brokuł (lub 1/2 dużego)
- 2-3 łodygi selera naciowego
- szklanka mrożonego groszku
- 2 ząbki czosnku
- kilka gałązek melisy
- 1/2 łyżeczki curry
- 1/2 łyżeczki kardamonu
- kilka ziaren kolorowego pieprzu
- szczypta pieprzu cayenne
- sól himalajska do smaku
- około 1 - 1/5 l wody
- dodatki: małe grzanki opieczone w piekarniku i posiekana rzeżucha, 2-3 łyżki jogurtu
Jak zrobić zupę?
- podziel warzywa na mniejsze cząstki
- dodaj wodę i pozostałe przyprawy
- gotuj około 12 - 15 min.
- zmiksuj wszystko blenderem na jednolita masę
- dodaj sól do smaku
- na talerzu dodaj jogurt, grzanki i posyp rzeżuchą
Choć obiad jest zielony to poranek u mnie był w kolorach black & white. Po porannym biegu z psem, szybkim prysznicu, uratowała mnie czarna kawa. Nawet mój pies i ubranie wpisują się w kolorystykę dzisiejszego dnia. To będzie bardzo absorbujący dzień, jednak mam ten komfort, że dziś mogę pracować w domu.
Zaczytana w porannej prasie, ale też bardzo zaniepokojona tym co dzieje się w Europie.
Kiedy nie panuje się nad sytuacją społeczno - gospodarczą to konflikt jest brutalnym rozwiązaniem dla szaleńców, a tacy są na Wschodzie...
Uwielbiam te dni ubraniowego luzu, bez szpilek, tak po domowemu
blouse - Mango
trousers - FB
Najwierniejszy towarzysz codzienności, znaleziony siedem lat temu w parku - Ozzy, który miał być dalmatyńczykiem (był taki malutki, że trudno było cokolwiek stwierdzić), a okazał się "rasowym", najwierniejszym kundlem.
U mnie poranna kawa jest z mlekiem, ale czasem zdarzają się wyjątki.
Jak tam u Was poniedziałkowy poranek?
U mnie poranna kawa to z lelkiem, koniecznie ale czarna też się zdarza.
OdpowiedzUsuńMasz ślicznego pieska.
Mam dzisiaj "biegający" dzień, biegam od rana.
Na zupę narobiłaś ochoty, lubię takie.
Też mnie martwi cała ta sytuacja w polityce, wolę nie myśleć!
Pozdrawiam i miłego tygodnia Ci życzę....
Zainspirowałaś mnie i już wiem co zrobię dla smyka zupę zieloną:)
OdpowiedzUsuńNa pewno pyszna :) Co do kawy, to próbuję ograniczyć, ale na razie bez powodzenia :)
OdpowiedzUsuńPięknego tygodnia! Jak zwykle motywujesz:)
OdpowiedzUsuńściskam
energetyczna zupka
OdpowiedzUsuńZielono mi,i mam juz pomysł na obiad:))
OdpowiedzUsuńAleż pięknie zielono, kawę też lubię...
OdpowiedzUsuńMusi być pyszna ! :) śliczny psiak
OdpowiedzUsuńOj tak, takiej zupy mi trzeba!
OdpowiedzUsuń...i tak cię kocham.
OdpowiedzUsuńMasz świetnie przemyślane pomysły na niebanalne dania. Np. dzisiejsza zupa ... bardzo mi odpowiada. Kolor wspaniały i składniki takie jak lubię :)
OdpowiedzUsuńJak minął mi poniedziałek? Bardzo intensywnie, pracowicie, Tak będzie przez kolejne tygodnie. Za dużo spraw mi się nałożyło. Ale cóż, trzeba to wszystko udźwignąć. Dobrze, że pogoda się klaruje. Pozdrawiam Cię serdecznie :)
Uwielbiam zupy krem. Twoja wygląda przepysznie. Mała czarna to podstawa każdego dnia. Pierwszą delektuje się w biurze i dzieki niej zaczynam dzień:-) Buziaczki
OdpowiedzUsuńOj taka zupkę muszę zrobić. W sobotę robiłam krem z brokułów z brokułowymi kiełkami. Pychota. Hmm ja właśnie popijam małą czarną:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSlodki piesek
OdpowiedzUsuńZupa wyglada wprost obłędnie :) ale musi byc dobra i syta :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne zupa z dobrym składem! no i te serduszka wprost przeurocze :)
OdpowiedzUsuń