poniedziałek, 3 lutego 2014

Lekkie serniczki z oreo - Oreo cheesecakes






      Są jak puszek, jak letnia biała chmurka przesuwająca się zalotnie po błękitnym niebie. A smak? Rzeczywiście niebiański.


Lekkie serniczki z oreo


Składniki:
  • 1 paczka ciastek oreo
  • 1 opakowanie serka mascarpone (250 g)
  • 1 opakowanie śmietanki 30 % (250 ml)
  • 1/2 puszki słodzonego mleka skondensowanego 
  • 5 łyżeczek żelatyny i 4-5 łyżek soku z pomarańczy lub mandarynek
  • 1-2 łyżki cukru
  • silikonowe foremki (kupowałam w Empiku)

Jak zrobić serniczki?

- ciastka oreo rozklej i jedną część włóż na dno foremki (druga część będzie na górę)
- ubij śmietanę
- we wrzącym soku rozpuść żelatynę, energicznie mieszaj aż się rozpuści, nie gotuj
- do ubitej śmietany (ciągle mieszając) dodaj serek mascarpone, skondensowane mleko i na końcu rozpuszczoną żelatynę, wszystko wymieszaj
- napełnij foremki i na środek połóż drugą część ciastka oreo
- włóż do lodówki na 3-4 godziny
- zdejmij silikonowe foremki 


Moja rada:

- do serka mascarpone dodaj trochę ubitej śmietany, wymieszaj i dopiero potem dodaj do całości, łatwiej się połączy
- jeśli ci zostanie trochę masy możesz w pucharku zrobić pyszny deser z owocami












31 komentarzy:

  1. Wyglądają smacznie, a moje dzieciaki uwielbiają oreo:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wyglądają bardzo smakowicie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj nie kuś nie kuś ....
    Pisz raczej o diecie , będzie dla mnie bezpieczniej ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mmmmm jakże smacznie, tu u Ciebie :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglądają niesamowicie uroczo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten przepis jest genialny!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyglądają niesamowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. pomysłowe, a jakie musi być pyszne.. ;)))

    http://xiness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę je zrobić w ten weekend :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zabiłaś mnie:)Bardzo lubię Oreo, od dłuższego czasu noszę się z przygotowaniem tortu z tych ciasteczek, ale Twój przepis jest wspaniały!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Po prostu brak mi słów - ślinka cieknie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. o jaaaa. wyglądają baaaardzo atrakcyjnie i apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Serniczki... aj, a ja tu przegryzam kanapkę pietruszką... Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  14. Idealne na poczęstunek :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ale pyszności....nie patrze, bo mi ślinka cieknie...pozdrawiam....

    OdpowiedzUsuń
  16. O mamuniu!! Oreo! Serniczek! 2w1! jestem w niebie:) Wypróbuję napewno!

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakie sliczne,i bardzo pomysłowe. Apetyczne serniczki,pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wow... Wyglądają prześlicznie i zachęcająco... pychotka. Ściskam

    OdpowiedzUsuń
  19. Jejku wyglądają przepysznie :) Zapisałam sobie przepis, muszę je koniecznie kiedyś zrobić.

    OdpowiedzUsuń
  20. Lekkie chyba tylko ze smaku i z nazwy :D Wartością odżywczą z pewnością nie grzeszą, a kalorycznie... Ech, szkoda słów, bo pomysł na deser bardzo fajny :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli zjesz tylko jeden taki mały to naprawdę niewiele kalorii. Spalisz je przy zmywaniu lub prasowaniu. Resztą poczęstuj i delektuj się zachwyconymi buziami:)

      Usuń
  21. Nieziemskie! Muszę wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. przygladalam sie dzis Twoim serniczkom Oreo i mysle ze dalabym rade by je zrobic..wygladaja zachecajaco..na walentynki bedzie okazja czyms nowym zablysnac i byc moze te serniczki beda na moim blogu blyskac ..hihihi..pozdrawiam Cie milo.)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ale pyszności :) zresztą jak wszystkie Twoje przepisy :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Ojej, te serniczki są przecudne.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ale Ty masz pomysły na jedzonko, kobiety kiedy Ty śpisz? pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  26. Chętnie bym spróbowała :) Wyglądają przepysznie :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Cudowne! Ostatnio podobne robiłam, idealne do kawy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny. Możesz również zapraszać mnie na swojego bloga (nie uważam, że jest to coś niestosownego). :)
Zapraszam Cię również do witryny obserwatorów. To jest w końcu blog więc bloguj lecz się nie blokuj :)