Bardzo lubię miłe
niespodzianki. Kiedy więc mąż zaprosił mnie do kina i do restauracji z
niespodzianką byłam bardzo ciekawa co tym razem wybrał.
Wrzesień, pogoda jak
marzenie i Katowice (choć to jeszcze nie jest metropolia), zachwycają coraz
bardziej. Zniknął nijaki, bury rynek i chociaż ten z czasów powojennych już nie
wróci to dzisiaj nowe oblicze już zachwyca. Widać, że Katowice żyją. Ciągle
pięknieją i można rzec, że stają się miastem z duszą i z charakterem.
Spacer
ul. Mariacką to prawdziwa przyjemność, a w knajpkach i pubach można naprawdę przebierać.
Znając moje zamiłowanie do ryb zrobiliśmy małą degustację śledzia w: Ambasada Śledzia
Małe co nieco i mogę
stwierdzić, że naprawdę świetny pomysł na niszę rynkową.
Czyżby to złowieszcze oko przemian spoglądało tak groźnie z wysokości?
Myślałam, że znam
wszystkie restauracje w Silesia City Center, a tu taka
niespodzianka. Kiedy po wyjściu z kina mąż skierował nasze kroki w kierunku głównego
wyjścia na główny plac, gdzie naprzeciw znajduje się jedna z moich ulubionych
restauracji Hana Sushi, zobaczyłam jeszcze inny zupełnie nowy
szyld: Sztolnia - chleb - mięso - wino. To tam jeszcze do niedawna mieściła się Almi Decor, a teraz znajduje się tam nowa
restauracja, miejsce bardzo klimatyczne.
Parę słów o Sztolni
Restauracja Sztolnia – chleb – mięso - i wino, mieści się w budynkach po dawnym kopalnianym basenie. To w tym miejscu
prawie 50 lat temu znajdował się jeden z największych basenów w
Katowicach. W odrestaurowanych budynkach po kopalni Gottwald powstała Sztolnia, śmiem twierdzić, że jedna z
najciekawszych restauracji w regionie katowickim.
Loftowe, a w niektórych momentach
wręcz surowe ale piękne wnętrze nawiązuje do historii tego miejsca. Znajdujemy
więc industrialne akcenty na ścianach w
postaci górniczych lamp, surowej cegły czy innych dodatków. Dużo przestrzeni i
światła. Gustowne krzesła, sofy i stoliki. Niezwykłym akcentem jest jednak otwarta
kuchnia z dużym grillem, dzięki czemu można przyglądać się kulinarnemu mistrzostwu
gotującej ekipy kucharzy.
Po przejrzeniu karty stwierdziłam, że świetne menu. Jest tu nie tylko
chleb, mięso i wino ale również owoce morza, makarony, sałatki. Jest to jednak
bardzo przemyślane menu. Nie sprawia wrażenia natłoku potraw i „misz maszu”,
czyli mamy wszystko i na wszystkim się znamy. Jest więc kilka rodzajów
przystawek i zup, parę rodzajów mięsa i ryb, makarony z ciekawymi dodatkami
pizza i burgery. Choć wymieniłam tego sporo to twierdzę, że karta jest świetnie
przemyślana i nie wymaga długiego studiowania.
Dodać muszę, że w Sztolni wypiekany jest chleb, a także serwuje się tyskie piwo
z tanka oraz herbaty Sztolnia. Jest duży wybór win rozmieszczonych nie tyko
przy barku ale również w skrzyniach z sianem. Robi to bardzo pozytywne
wrażenie.
Kiedy mąż zamawiał burgera kelnerka zapytała o stopień wysmażenia mięsa. Na
dania czekaliśmy akurat tyle aby się zrobiły. Ostatnio najczęściej z restauracji
wychodzę ze stwierdzeniem dobre ale… Natomiast kończąc moje danie stwierdziłam
jednoznacznie: Jestem zachwycona! Rewelacyjnie grillowany łosoś, soczysty i
aromatyczny. Ciecierzyca to była poezja smaku z dodatkiem cząstek grzybów i
zielonego groszku oraz dziki ryż z posmakiem winegretu.
Mięso w burgerze jak stwierdził mąż, rewelacja. Do tego dość grube i bardzo
smaczne frytki z pomidorową salsą.
Polecam to miejsce koneserom smaków, którzy lubią dodatkowo ciekawe wnętrza.
Muszę jeszcze wspomnieć o miłej obsłudze i sympatycznym klimacie.
Moja ocena: 5/6 - liczę na klimatyzację w najbliższym czasie (a może jest tylko nie była włączona ze względu na otwarte drzwi:) Jeśli tak to: 6/6 :)
Może trochę za krótko, ale są botki za kolano (marzyłam o szarych).
Jak wam się podoba mój strój na randkę z mężem?
Jest wspaniale. Botki są cudowne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne botki.
OdpowiedzUsuńStrój na randkę pierwsza klasa . Ślicznie wygldałas !
OdpowiedzUsuńOstatnio byłam w centrum Katowic , I Kasia na Wawelskiej i przyznaje miasto zmienia sie na plus , ładnieje choc wiele jeszcze zakątków w centrum brudnych i zaniedbanych to jednak coś sie dzieje by wizerunek poprawić .
Ambasada śledzia brzmi dobrze , lubie !
Piękny strój. Botki są urocze i Ty taka elegancka. Randka wspaniała, a wnętrze restauracji mnie zachwyciło. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjak będę w Katowicach to na pewno odwiedzę sztolnię :) od razu zrobiłam się głodna patrząc na te smakołyki :D a Ty wyglądasz fantastycznie! :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Jakiś czas temu ta knajpka przewinęła mi się przed oczami na fb i mam ją na liście must visit ;) pod względem gastronomicznym Katowice naprawdę kwitną, wydaje mi się, że i tak dosyć często tam bywam, a mam na liście jeszcze co najmniej 5 miejsc do odhaczenia!
OdpowiedzUsuńNaprawdę fajne miejsce, ma swój klimat! :-) Bardzo ładnie wyglądasz. :-)
OdpowiedzUsuńo jakie fajne zdjęcia, a strój bardzo fajny:)
OdpowiedzUsuńCiekawe miejsce,widzę,że warto odwiedzić.Jak widać pyszne jedzenie,i Ty wyglądasz cudownie,buziaki:))
OdpowiedzUsuńWygląda Pani pięknie, też mam chrapkę na takie buty, obojętnie jaki kolor - teraz mam szał na bordo:) I hamburgerem bym nie pogardziła;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, gdy odnawia się historycznej miejsca z duszą, i aranżuje tak, by pokazać historię ale i nutkę nowoczesności. Może kiedyś, gdy wybiorę się do Silesii na zakupy uda nam się spotkać np. na obiedzie w Sztolni :)
OdpowiedzUsuńŚwietne miejsce, jak widzę :)
OdpowiedzUsuńO tak, klimatyczne a to lubię :)
UsuńMusiało być miło i smacznie!
OdpowiedzUsuńmiłej reszty weekendu!:)
Nigdy tam nie byłam, ale brzmi ciekawie. Nawet Pani nie wie co kojarzy z tą zasłoniętą twarzą :)
OdpowiedzUsuńPewnie mamy podobne skojarzenia :(
UsuńMało jestem w Katowicach. Ostatnio rok temu wybrałam się z mężem na sentymentalny, wspomnieniowy spacer.
OdpowiedzUsuńRestauracja bardzo klimatyczna, warto ją odwiedzić przy okazji.
Wyglądasz świetnie, buty super...serdecznie pozdrawiam...
Wcale nie jest za krótko. Jest idealnie :-)
OdpowiedzUsuńTe dania wyglądają rewelacyjnie! Jak będę miała okazję to na pewno się udam do tej restauracji.
OdpowiedzUsuń/meainsolita.blogspot.com
Chętnie wybrałabym się na randkę ze swoim mężem w takie miejsce:)
OdpowiedzUsuńKozaczki do krótkiej sukienki wyglądają super:)
Jedzenie wygląda smakowicie :). Już niedługo z narzeczonym też się wybieramy na dobre jedzenie :)
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglądaś :)
OdpowiedzUsuńAvo, wyglądałaś na randce przepięknie.
OdpowiedzUsuńMiejsce ciekawe. Zachęciałaś mnie. Bardzo!
Moc buziaków!!!
Zgadzam się, Katowice przechodzą ogromna przemianę i już jest klimat. Wyremontowane uliczki, budynki, ciekawe knajpki. Sztolnia robi wrażenie. Wyglądałaś uroczo. Super kozaki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Witam,
OdpowiedzUsuńczy można wiedzieć gdzie zakupiła Pani buty i torebkę? Pozdrawiam
Robisz smaka:) I wyglądasz przepięknie!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńOprócz Sztolni w Katowicach, polecam jeszcze ze swojej strony Kaktusy na Dworcowej https://www.kaktusykatowice.pl/. Świetne miejsce na randkę, nietuzinkowy klimat, równie wyśmienite jedzenie i obłędne desery.
OdpowiedzUsuń