W oczekiwaniu na wiosnę spadł kolejny raz śnieg. Znowu trzeba się ogrzać, wzmocnić i czymś rozweselić. Gałęzie drzew dźwigają mokry ciężar, a śnieg jest tak lepki, że można bez problemu ulepić bałwana. Skoro jednak tyle bałwanów wokół (zwłaszcza w polityce), zrezygnowałam z lepienia śniegowego. A nuż moja przekorna natura podpisałaby takiego śniegowego bałwana i kłopoty gotowe.
Humor jednak trzeba sobie poprawić, a kosmetyki u mnie działają zawsze!
Moje zimowe otulenie
- żel pod prysznic/chocolate&orange - aromatyczny zapach czekolady i pomarańczy
- szampon wzmacniający z rumiankiem - pięknie pachnie i delikatnie pielęgnuje
- Liftaktiv serum 10/ Vichy - działanie rewelacyjne
- cold cream/ Avene - odżywczy, ochronny i regenerujący krem do rąk
- pro white rose/eccence studio - wybielający lakier do paznokci, świetnie kryje i długo się utrzymuje
- merz special - drażetki regenerujące skórę, włosy i paznokcie
- brązujący mus do ciała/Bielenda - nawilża, pięknie rozświetla i delikatnie brązuje bez żadnych smug
- bez zapachu ani rusz - Signorina/Salvatore Feragamo
Cytrusy zimą to prawdziwa gąbka na wirusy i infekcje. Zanim skończy się zima i przyjdzie wiosenne osłabienie można z nich przyrządzać wiele wspaniałości. Najlepsze są jednak w jak najprostszej postaci, no może z odrobinką pieprzu.
..i jeszcze rozgrzewająca herbatka imbirowa z cytryną.
ależ apetycznie wyglądają te cytruski ^^
OdpowiedzUsuńa ten suplement diety merz special sprawdza się? czy dopiero pierwszy raz go kupiłaś? bo ja właśnie muszę kupić coś żeby wzmocnić włoski ;)
Tak, jest świetny, ale jeśli tylko włosy to bardziej polecam skrzyp, zielone drażetki, trzy miesiące stosowania i widać efekty.
Usuńoo to muszę się koniecznie zaopatrzyć :)
UsuńDziękuje za odpowiedź i pozdrawiam :)
Chyba sprezentuję kiedyś mamie to serum Vichy, a sobie zielone grejpfruty:) Chociaż nie mogę ich ostatnio nigdzie dorwać, a to moje ulubione...
OdpowiedzUsuńtej Bielendy orzechowej jestem bardzo ciekawa.. a sałatka wygląda nieziemsko :)
OdpowiedzUsuńMnie kosmetyki nigdy nie poprawiają nastroju. Potrzebuję czegoś więcej. Ale fajnie, że masz taki sposób. Jest łatwiejszy od moich. :)
OdpowiedzUsuńA te owoce wyglądają super. Narobiłaś mi apetytu. :)
P.S. Czy Twój komentarz na pewno dotyczy mojej notki? :)
Ojejku! Ten talerz to jakieś tęczowe szaleństwo! Kolory zawitały na blogach, teraz tylko czekać na wiosnę!
OdpowiedzUsuńŚliczna ta sałatka. Choć uwielbiam cytrusy, to słyszałam że wyziębiają organizm. Jednak i tak nie potrafię oprzeć się pokusie ich jedzenia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle kolorowo! *-*
OdpowiedzUsuńCold Cream Avene to mój numer 1 wśród kremów do rąk :)
OdpowiedzUsuńOSy to najlepsze żele pod prysznic:) Aktualnie, używam ten sam zapach;)
OdpowiedzUsuńJa już nie chcę tego śniegu :( tylko wiosnę! Mmmm, pomarańczka ... zjadłabym!
OdpowiedzUsuńrany, jak kwaśno;D rewelacja, moje początki ciąży zaraz mi się przypominają, dokładnie tak wyglądały;D
OdpowiedzUsuńNie zrozumiałam, bo po prostu wydawało mi się, że komentarz dotyczy raczej relacji partnerskiej. A to że post w walentynki, to nie ma znaczenia. Nawet zrobiłam to z lekką premedytacją. Zupełnie nie pasuje mi ten cytat z piosenki do relacji brat-siostra, ponieważ dla mnie życie z bratem nie miało chyba żadnych wad. I chciałam, żeby z notki również wypływało to przesłanie. :) Może to mój błąd.
OdpowiedzUsuńTwój post jest świetny!
Usuńmmm :) zjadłabym taki talerzyk owocków z ochotą ;)
OdpowiedzUsuńmam, mam ten żel ...wczoraj kupiłam , zobaczymy jak u mnie się sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńWarto dbać o cerę zimą, ale cytrusy z pieprzem... interesujące :)
OdpowiedzUsuń..a wiesz jak truskawki smakują z odrobiną pieprzu... i odrobiną octu balsamicznego...
Usuńwow, pysznie sie prezentuje=]
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem, jak smakują cytrusy z pieprzem :)
OdpowiedzUsuńRównież obserwuję ;)
Bardziej od kremu do rąk Avene przypasowała mi Isana z mocznikiem. Naprawdę polecam, świetna jakość za niską cenę. A cytrusy uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńpiękna butelaczka z perfum ;>
OdpowiedzUsuńOjej, cytrusy z pieprzem.. tego jeszcze nie widziałam :) Również obserwuję :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam cytrusy !
OdpowiedzUsuńOj, zjadłabym te owoce. :)
OdpowiedzUsuńdałabym się pokroić za taką sałatkę dzisiaj na kolację :-)) Tak.. śnieg jest okrutny zawsze spada wtedy kiedy myślimy, że będzie już cieplej, wiosenniej i bardziej kolorowo na tym świecie :-)
OdpowiedzUsuńrudnicka.blox.pl
chętnie zjadłabym taki talerz owoców z herbatką :))
OdpowiedzUsuńmerz specjal brzmią kusząco ale po nieudanym vitapilu jakos na razie odpoczne od tabletek:)
OdpowiedzUsuńPS. chcę Cie poinformowac ze zmienilam adres z ,,zapiski weroniki" na ,,ponad--chmurami"
Apetyczne wyglądają te owoce ;) Muszę wypróbować ten brązujący mus do ciała dobry jest ? :)
OdpowiedzUsuńZawsze do ciała używałam Sorai, uważam że ten jest o niebo lepszy i ma subtelniejszy zapach.
UsuńO ja bardzo polecam Avene, dobry dermokosmetyk na każde problemy.
OdpowiedzUsuńZ owocami się zgadzam - dobra dawka witamin, świetny zamiennik słodyczy. Sama to stosuję i powiem Ci, że tej zimy ani razu nie byłam chora.