piątek, 8 lutego 2013

Emu and high heels from the supermarket






   W tym roku jakoś nie przywiązywałam szczególnej wagi do wyprzedaży i tak naprawdę nie polowałam na nic konkretnego. Nawet jeśli już przymierzyłam to zadawałam sobie standardowe pytanie: Po co ci to i gdzie to założysz? Wtedy rzecz lądowała z powrotem na wieszaku lub na półce.

...a jednak uległam. Emu - buty ponadczasowe. Wprawdzie nie te prawdziwe australijskie ale z Prima Mody i to za 45,00 zł. Przymierzyłam, zachwyciłam się (zwłaszcza, że to zakup na kilka dobrych sezonów) i kupiłam.










      Jeszcze jeden wczorajszy zakup, kiedy robiłam tzw. spożywcze zakupy z mężem w supermarkecie. Właściwie kiedy  towar był już wyłożony  na taśmie przypomniało mi się, że zapomniałam o jogurcie. A kiedy wracałam już z jogurtem w kierunku kasy zobaczyłam buty za 29,99. Przymierzyłam i.... i tu właśnie jest to i... 
     Kiedy mąż zobaczył co położyłam na taśmie do kasy wybuchnął śmiechem, bo wie że nigdy w życiu nie miałam butów z supermarketu. Trzy razy się pytał czy aby na pewno do kasowania, a ja przytakująco kiwałam głową?
    Buty są dobrze wyprofilowane. Wiadomo, że z tworzywa, ale sama jestem ciekawa jak się będą sprawdzały w noszeniu. 
    Z wyprzedaży jeszcze kupiłam torebkę za 19,00 zł (Glitter) i myślę, że to chyba wszystko na ten sezon wyprzedażowy, no chyba że...














20 komentarzy:

  1. Torebka jest piękna :)
    mi też zdarza się kupić buty w supermarkecie :P i zależy jak się trafi, jedne są świetne jak z drogiego sklepu, a inne przeciętne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kozaki Emu w moim guscie, mam takie tylko czerwone ije uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Emu są mega wygodne i ciepłe.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam buty ze skóry podobne do EMU tylko troszkę zgrabniejsze :) przechodziłam w nich 3 lata i z ciężkim sercem wyrzucam, ale użytkowałam je prawie non stop w czasie zimy. Mega wygoda, ciepło i praktyczność!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja dużo upolowałam rzeczy na wyprzedażach.
    Kupiłam między innymi sweter za 60 (przecena z 129), sweter za 30 (p. 90), t-shirt z cwiekami 29 (p. 69) a także spodnie za 30 (p.40)
    Jestem dumna ze swoich zakupów.

    OdpowiedzUsuń
  6. No EMU też bym chciała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Do emu to ja się chyba nigdy nie przekonam ;) Śmieszą mnie te buty :D dzięki wielkie za dodanie do obserwowanych! Robię to samo ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w nich też nie chodzę na co dzień, ale wożę w samochodzie i zmieniam kiedy moje nogi już mają dość szpilek a jeszcze muszą jechać :)

      Usuń
  8. Szpileczki i torebka przepiękne <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak firmowe saszki czyli butki, to będą dobrze się nosić, i długo.
    I jest w nich ciepło.
    Też mam takie podobne.

    OdpowiedzUsuń
  10. torebka jest świetna... tylko pogratulować zakupu:)


    obserwuję i będzie mi bardzo miło jeśli odwiedzisz mojego bloga "e-fashion"... :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie przepadam raczej za butami 'emo' , ale te wpadły mi w oko, mają przyjemny kolorek c:
    Ps. może wzajemna obserwacja?
    Pozdrawiam Stella x

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj nie, emu nie w moim stylu, ale torebka owszem!

    OdpowiedzUsuń
  13. Emu w każdą zimę są niezbędne! Sama mam takie i jestem :) śliczna torebeczka, zapraszam na nowy post!

    OdpowiedzUsuń
  14. ja mam krótkie emu i uwielbiam je:) najwygodniejsze buty świata ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. nigdy bym nie pomyślała, że te szpileczki są za 29 zł :)

    OdpowiedzUsuń
  16. WOW ! ceny rzeczywiście niewiarygodnie okazyjne- gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja lubię emu i dziś nawet mierzyłam w Deichmannie w kolorze miodowym, takim, jaki najbardziej mi się podoba, ale były za duże :( a kosztowały 40zł! A torebka świetna !

    OdpowiedzUsuń
  18. Uwielbiam Emu :) i cena okazyjna

    OdpowiedzUsuń
  19. również obserwuję i zapraszam do mnie na nowy post! :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny. Możesz również zapraszać mnie na swojego bloga (nie uważam, że jest to coś niestosownego). :)
Zapraszam Cię również do witryny obserwatorów. To jest w końcu blog więc bloguj lecz się nie blokuj :)