W tym roku jakoś nie przywiązywałam szczególnej wagi do wyprzedaży i tak naprawdę nie polowałam na nic konkretnego. Nawet jeśli już przymierzyłam to zadawałam sobie standardowe pytanie: Po co ci to i gdzie to założysz? Wtedy rzecz lądowała z powrotem na wieszaku lub na półce.
...a jednak uległam. Emu - buty ponadczasowe. Wprawdzie nie te prawdziwe australijskie ale z Prima Mody i to za 45,00 zł. Przymierzyłam, zachwyciłam się (zwłaszcza, że to zakup na kilka dobrych sezonów) i kupiłam.
Jeszcze jeden wczorajszy zakup, kiedy robiłam tzw. spożywcze zakupy z mężem w supermarkecie. Właściwie kiedy towar był już wyłożony na taśmie przypomniało mi się, że zapomniałam o jogurcie. A kiedy wracałam już z jogurtem w kierunku kasy zobaczyłam buty za 29,99. Przymierzyłam i.... i tu właśnie jest to i...
Kiedy mąż zobaczył co położyłam na taśmie do kasy wybuchnął śmiechem, bo wie że nigdy w życiu nie miałam butów z supermarketu. Trzy razy się pytał czy aby na pewno do kasowania, a ja przytakująco kiwałam głową?
Buty są dobrze wyprofilowane. Wiadomo, że z tworzywa, ale sama jestem ciekawa jak się będą sprawdzały w noszeniu.
Z wyprzedaży jeszcze kupiłam torebkę za 19,00 zł (Glitter) i myślę, że to chyba wszystko na ten sezon wyprzedażowy, no chyba że...
Torebka jest piękna :)
OdpowiedzUsuńmi też zdarza się kupić buty w supermarkecie :P i zależy jak się trafi, jedne są świetne jak z drogiego sklepu, a inne przeciętne :)
kozaki Emu w moim guscie, mam takie tylko czerwone ije uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńEmu są mega wygodne i ciepłe.
OdpowiedzUsuńMam buty ze skóry podobne do EMU tylko troszkę zgrabniejsze :) przechodziłam w nich 3 lata i z ciężkim sercem wyrzucam, ale użytkowałam je prawie non stop w czasie zimy. Mega wygoda, ciepło i praktyczność!
OdpowiedzUsuńJa dużo upolowałam rzeczy na wyprzedażach.
OdpowiedzUsuńKupiłam między innymi sweter za 60 (przecena z 129), sweter za 30 (p. 90), t-shirt z cwiekami 29 (p. 69) a także spodnie za 30 (p.40)
Jestem dumna ze swoich zakupów.
No EMU też bym chciała :)
OdpowiedzUsuńDo emu to ja się chyba nigdy nie przekonam ;) Śmieszą mnie te buty :D dzięki wielkie za dodanie do obserwowanych! Robię to samo ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja w nich też nie chodzę na co dzień, ale wożę w samochodzie i zmieniam kiedy moje nogi już mają dość szpilek a jeszcze muszą jechać :)
UsuńSzpileczki i torebka przepiękne <3
OdpowiedzUsuńJak firmowe saszki czyli butki, to będą dobrze się nosić, i długo.
OdpowiedzUsuńI jest w nich ciepło.
Też mam takie podobne.
torebka jest świetna... tylko pogratulować zakupu:)
OdpowiedzUsuńobserwuję i będzie mi bardzo miło jeśli odwiedzisz mojego bloga "e-fashion"... :)
Nie przepadam raczej za butami 'emo' , ale te wpadły mi w oko, mają przyjemny kolorek c:
OdpowiedzUsuńPs. może wzajemna obserwacja?
Pozdrawiam Stella x
Oj nie, emu nie w moim stylu, ale torebka owszem!
OdpowiedzUsuńEmu w każdą zimę są niezbędne! Sama mam takie i jestem :) śliczna torebeczka, zapraszam na nowy post!
OdpowiedzUsuńja mam krótkie emu i uwielbiam je:) najwygodniejsze buty świata ;)
OdpowiedzUsuńnigdy bym nie pomyślała, że te szpileczki są za 29 zł :)
OdpowiedzUsuńWOW ! ceny rzeczywiście niewiarygodnie okazyjne- gratuluję :)
OdpowiedzUsuńJa lubię emu i dziś nawet mierzyłam w Deichmannie w kolorze miodowym, takim, jaki najbardziej mi się podoba, ale były za duże :( a kosztowały 40zł! A torebka świetna !
OdpowiedzUsuńUwielbiam Emu :) i cena okazyjna
OdpowiedzUsuńrównież obserwuję i zapraszam do mnie na nowy post! :))
OdpowiedzUsuń