Cóż to takiego
verrines?
Verrines - ulubiona
przekąska Paryżanek - to malutkie szklaneczki wypełnione smakołykami. Są nie
tylko smaczne ale i ładne, a kiedy się na nie patrzy to już się je oczami.
Powinny być także zdrowe, kolorowe i małe. Cóż więcej chcieć!
Czy wszystko co w szklankach to verrines? Otóż nie. Muszą być spełnione dwie główne zasady:
- verrines muszą mieć warstwy, najczęściej różniące się barwą, smakiem i konsystencją;
- verrines powinny mieścić się w szklaneczce o pojemności 60 maksymalnie 100 ml, a szklaneczka powinna być przeźroczysta, tak aby warstwy były widoczne.
We Francji szklaneczki do verrines można kupić prawie
w każdym sklepie z zastawą stołową. W
Polsce najczęściej zastępuje się je szklaneczkami do short drinków, innymi
małymi szklaneczkami lub nawet kieliszkami.
Takie przekąski są idealne na przyjęcia, zwłaszcza że
można je także przyrządzać na słodko jako desery (o tej wersji w innym poście).
Zaręczam Ci, że kiedy raz przygotujesz verrines to z pewnością zrozumiesz ich
fenomen i miłość jaką darzą je Francuzki.
Verrines można także zabierać w wersji „zakręconej” do
pracy. Oprócz tego fantazja przy tworzeniu verrines nie zna granic, a o to
przecież w gotowaniu chodzi.
Baza w moich verrines to:
- kilka małych grzanek z ciemnego pieczywa
- jajko przepiórcze
- serek ricotta
Przygotowałam cztery wersje w tym jedną "zakręcaną" - do pracy
Do serka dodałam ziarna słonecznika, plus łosoś i seler naciowy |
Do serka dodane są pestki dyni, następna warstwa to marynowany seler pokrojony w słupki, marynowane ogórki i bazylia
Do serka dodane są orzechy, plus pomidorki koktajlowe, bazylia |
Do serka dodane są kiełki lucerny, plus marynowana marchewka i natka pietruszki. |
To tylko niektóre wersje, zachęcam do tworzenia własnych :)
fajniutkie, tylko jak to podawać , dla kazdego goscia z osobna??
OdpowiedzUsuńNajbardziej nadają się na przyjęcia ze szwedzkim stołem, każdy wybiera co mu smakuje, dobrze też mieć wersję deseru. U mnie się sprawdza.
Usuńno tak, mozna postawic w kieliszkach różne kombinacje i siu...do wyboru do koloru ..super!
UsuńJa bym wchłonęła od razu 10 takich maleństw :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł:)Na pewno go wykorzystam!
OdpowiedzUsuńPrzepiekne :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrezentują się rewelacyjnie, sa takie kolorowe i ładnie podane, podziwiam Cię za zdolnosci kulinarne :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post!
OdpowiedzUsuńChce to zrobić!
I zrobię!
Dziękuję! ;-D
A ja się już cieszę!
UsuńOch nie..... toż to pokusa nie do zatrzymania.... jak tu się odchudzać przy takich smakołykach...:D
OdpowiedzUsuńTo jest właśnie na zdrowe odchudzanie.
UsuńJa już to zjadam oczami :). Wspaniałe, kolorowe i zdrowe. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńoH SO DELICIOUS :)
OdpowiedzUsuńŚliczne,smakowite,kolorowe.Bardzo mi się podobają te maleństwa.Myślę,że kiedyś muszę porobić taki pyszności.Pozdrawiam Christopher.PS.Bardzo ciekawy blog.Bywam tutaj.U mnie gorzej z komentarzami,ale na google daję Tobie plusiki.
OdpowiedzUsuńDziękuję, ja też się staram :)
UsuńFajny pomysł, to taka jakby sałatka, ale nie krojona, faktycznie na imprezy nowy pomysł.
OdpowiedzUsuńCiekawe, wygląda apetycznie, a co najważniejsze można zrobić kilka warcji. Pomysł super.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetny pomysł i kombinacje różnych smaków i kolorów !Uwielbiam takie smakołyki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
U Ciebie jak zwykle smakowicie :)
UsuńPierwszy raz widzę :) ale wyglądają apetycznie :)
OdpowiedzUsuńFantástica idea! me encanta! un beso
OdpowiedzUsuńnie myślałaś o napisaniu książki kucharskiej? :)
OdpowiedzUsuńświetny ciekawy przepis :))
Ja się dopiero rozkręcam i na razie raczkuję.
Usuńjakie pyszności, faktycznie je się oczami:)
OdpowiedzUsuńWow delicious!!!
OdpowiedzUsuńHave a wonderful weekend! and my g+ for you...
Besos, desde España, Marcela♥
Fajny pomysł...obserwuje juz dawno:-)
OdpowiedzUsuńładnie to wygląda i zdrowe przede wszytskim :)
OdpowiedzUsuńwyglądają bosko :D aż żal jeść. chętnie coś takiego sobie zrobie w domu :)
OdpowiedzUsuńAle się zrobiłam głodna. :) pięknie to wygląda, ah...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Mania, mania1269.blogspot.com
Mmm wygląda cuudownie <3 Nigdy o tym nie słyszałam, powinnam się wybrać do Paryża :)
OdpowiedzUsuńDo magicznego Paryża owszem, ale zrób sobie też sama, polecam.
Usuńmuszę spróbować ;)
OdpowiedzUsuń...Spodziewałam się tylko kulinarności, a tu niespodzianka;)
OdpowiedzUsuńFajnie mi się czyta, ogląda...no i jest kilka inspiracji...;)
Pozdrawiam;)))))
Aż ślinka laci...
OdpowiedzUsuńWyglądają pieknie :)
OdpowiedzUsuńNa impreze idealne.
this looks SO delish!!!
OdpowiedzUsuńLOOKS YUMMI :D! !! nice blog! Maybe we follow each other!? let me know :) greetings www.yuliekendra.com
OdpowiedzUsuńThank you, with pleasure.
Usuńmniam wygląda smakowicie :) chyba zgłodniałam :)
OdpowiedzUsuńP.S zapraszam do mnie :)
Usuńwszystko wygląda przepysznie ! zapraszam do nas http://look-like-hipster.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńAle smakołyki ;) Taką zawartość pucharków mogłabym pałaszować codziennie ;)
OdpowiedzUsuń