Wprawdzie wiosna tuż, tuż jednak owo zmęczenie i brak energii „na przedwiośniu” daje się większości z nas we znaki. Pogoda zimą była kapryśna i często nijaka. Niektórzy zdążyli się wyszaleć na nartach. Muszę przyznać, że w tym roku – z różnych przyczyn – białego szaleństwa była u mnie namiastka. Gdybym jednak miała wybierać narty czy ciepłe morze, to bez wahania to drugie.
Zanim zawita słoneczna wiosna przyda się coś na wzmocnienie. Przepis, który podaję jest historyczny bowiem pochodzi z XIX w. Choć nazywa się ukraiński winegret to przywędrował do Rosji i na Ukrainę z północno-zachodniej Europy. W pierwotnej wersji mianem winegretu określane były nie tylko gotowane warzywa ale również mięso skrapiane octem. Takie były początki znanych powszechnie w kuchni skandynawskiej i niemieckiej sałatek.
Ukraiński winegret jadłam w Kijowie bowiem z podróży staram się również przywozić charakterystyczne, nowe smaki. Dowiedziałam się również, że sałatka ma różne wersje. Może być z fasolą, ogórkiem kiszonym, a nawet śledziem. Bazą są jednak buraki. Do sałatki wykorzystuje się bazowe produkty kuchni polskiej. Jest nie tylko smaczna i pożywna ale jest bombą witaminową tak potrzebną na przedwiośniu. Poza tym z taką sałatką można rozpocząć zdrową wiosenną dietę. Można zabrać ją do pracy i jest tak pożywna, że może zastąpić danie obiadowe. Polskie produkty to prawdziwa kopalnia pomysłów i zdrowia. Trzeba tylko pamiętać aby kupować ze sprawdzonych upraw a najlepiej lokalnych.
Ukraiński winegret
Składniki:
- 2 średnie buraki
- 2 średnie ziemniaki
- 2 marchewki
- szklanka zielonego groszku (mrożony)
- szklanka kiszonej kapusty
- 1 cebula lub 2 mniejsze
- 5 łyżek octu winnego (może być więcej)
- 3-4 łyżki oliwy z oliwek
- sól i pieprz do smaku
Jak zrobić sałatkę?
- buraki najlepiej upiecz w żaroodpornym naczyniu w piekarniku (około 2 godz. w temperaturze 180 stopni), kiedy przestygną obierz i pokrój w kostkę
- mrożony groszek blanszuj w wodzie i odcedź na sitku
- ugotuj pozostałe warzywa do miękkości, kiedy przestygną pokrój w kostkę
- posiekaj cebulę w drobną kostkę
- posiekaj kapustę kiszoną
- wymieszaj wszystkie warzywa
- dodaj ocet winny i oliwę, wymieszaj
- dopraw solą i pieprzem, wymieszaj
- sałatkę włóż do lodówki przynajmniej na godzinę aby „przegryzły” się smaki
Moja rada:
- warto upiec więcej buraków w piekarniku aby nie marnować energii, zawsze można je użyć do innych dań, lub zrobić najpyszniejszą sałatkę buraczaną
- buraki w piekarniku zachowują więcej witamin i są słodsze
Jeszcze was trochę pomęczę przypominając o głosowaniu w plebiscycie:
Dziękuję :)
Patrząc na składniki sałatka by mi smakowała. Ja też bym wybrała ciepłe morze. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJutro robię!
OdpowiedzUsuńPewnie by i mnie smakowało!
OdpowiedzUsuńWygląda baaardzo smacznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny przepis, buraki zdrowe i ja je lubię, zapisuję...właśnie zagłosowałam...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńZnam i lubie!
OdpowiedzUsuńZdrowo i bardzo smakowicie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
wyglada swietnie ;)
OdpowiedzUsuńZnowu jakaś pycha :) mniam - to na pewno zrobię na niedzielę. Pozdrawiam Margot
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę na te buraczki, bo czuję, że moje zmęczenie może być spowodowane wiosenną anemią. Zawsze mi się tak dzieje.
OdpowiedzUsuń