Czy to gnocchi czy kopytka? Sama nie wiem. Inspiracją jest kuchnia śląska i typowe kluski śląskie. Dynia też kiedyś rosła pod każdym płotem w śląskim domu. Dodałam więc dynię i wyszło cudne danie. Można również to danie przyrządzić bez dyni i usmażyć oraz dodać całą furę pysznej sałaty i gotowe.
Dyniowe kopytka
Składniki:
- 500 g ugotowanych ziemniaków
- 300 g puree z dyni (przepis znajdziesz TUTAJ)
- 1 żółtko
- 2 kopiaste łyżki mąki ziemniaczanej (lub więcej tyle ile się zmieści w 1/4 masy)
- sól do smaku
- ugotowane ziemniaki rozgnieć praską do ziemniaków
- dodaj puree z dyni, wymieszaj
- podziel ciasto na 4 części i w jedną część wsyp mąkę ziemniaczaną, wymieszaj
- dodaj pozostałe składniki, wymieszaj
- podziel ciasto na 4 części i w jedną część wsyp mąkę ziemniaczaną, wymieszaj
- dodaj pozostałe składniki, wymieszaj
- uformuj wałek, potnij na równe części i delikatnie obtaczaj w bułce tartej
- na patelni rozgrzej olej i smaż kopytka na złoto z każdej strony
- usmażone kopytka kładź na ręczniku papierowym
- usmażone kopytka kładź na ręczniku papierowym
- możesz podawać z sałatą lub z sosem beszamelowo-serowym
Sos do kopytek
Składniki:
- płaska łyżka masła
- płaska łyżka mąki
- szklanka mleka lub trochę więcej
- około 50 g sera (twardego)
- sól i pieprz do smaku
- szczypta gałki muszkatowej
- na patelni roztop masło, dodaj mąkę i energicznie wymieszaj
- odstaw z ognia i energicznie mieszając dodaj mleko, zagotuj
- jeśli sos będzie za gęsty dodaj jeszcze trochę mleka
- dodaj ser, wymieszaj
- dopraw solą i pieprzem
- odstaw z ognia i energicznie mieszając dodaj mleko, zagotuj
- jeśli sos będzie za gęsty dodaj jeszcze trochę mleka
- dodaj ser, wymieszaj
- dopraw solą i pieprzem
Świetny przepis, zapisuję...pozdrawiam Ava...
OdpowiedzUsuńostatnio mam wielki apetyt na kopytka. w wersji z dynią muszą być cudne
OdpowiedzUsuńWyglądają mega apetycznie:)
OdpowiedzUsuńO mniam ale ładnie wygląda, zjadłabym :)
OdpowiedzUsuńP.s. super talerz uwielbiam takie :D
Uwielbiam kopytka ale dyniowych w tym sezonie jeszcze nie robiłam
OdpowiedzUsuńTakiej wersji kopytek nie robiłam.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mam już dyni :(
OdpowiedzUsuńkoniecznie muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
Podrzuciłam przepis gotującej koleżance:))
OdpowiedzUsuńJa chyba podrzucę żonie :)
OdpowiedzUsuń