poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Kiedy rodzi się dziecko...







     Kiedy przychodziły na świat moje dzieci, życie nabierało coraz większego sensu i stawało się coraz piękniejsze. Należę do tych szczęśliwych kobiet, dla których dzieci są całym światem jednak nie zapominają o sobie. Nie zapominają, że życie bardzo szybko upływa, a dzieci nie wiadomo kiedy stają się dorosłe. Poza tym nie wychowujemy ich dla siebie tylko aby były szczęśliwe i umiały szczęście dawać i się nim dzielić. Dlatego też uważam, że zawsze trzeba mieć pomysł na siebie i myśleć o tym kiedy dzieci są jeszcze małe.
 
   Wydaje mi się, że jeszcze nie zdążyłam się nacieszyć moim macierzyństwem, a już uczę się nowej roli i nowej miłości, bowiem moje dzieci już mają dzieci...

    Babcia kojarzyła mi się zawsze z osobą stateczną, trochę wycofaną z życia, ale pełną miłości i ciepła. Z osobą, która ma dużo czasu, piecze ciasta, opowiada bajki i nigdy się nie denerwuje. Współczesne babcie bardzo odbiegają od tych dawnych, z mojego dzieciństwa.  Owszem, kochają bezgranicznie, mają wiele życiowej mądrości i nawet jeśli pieką najwspanialsze szarlotki na świecie, to z pewnością nie są wycofane i  nie jest tak, że niczego już nie oczekują od życia. To inne pokolenie babć, które stworzyły nowe czasy i zmiana społeczna.


    Nie widzę nic w tym złego, że babcia podąża (mądrze) za modą, nowinkami kosmetycznymi, uprawia jogging, jeździ na rowerze, czy skacze ze spadochronu, ma swoje pasje i najczęściej jeszcze pracuje. Ważne, że przyszyje guzik, pomoże posprzątać, zatemperuje kredki, pomoże uczesać lalkę i znajdzie czas choćby miała nie spać w nocy... Najważniejsze, że kocha, nie obraża się i można na nią liczyć.

    Zawsze powtarzam, że jeśli z bycia rodzicem wynika szereg obowiązków, to również to samo dotyczy babci i dziadków. To nie tylko piękne zdjęcia do chwalenia się... To nie tylko przytulanie kiedy dziecko jest nakarmione i wyszykowane, ale to także choć trochę pomocy, zrezygnowania ze spotkania z koleżanką, odpoczynku przy kawie i ulubionej gazecie... To jeden z elementów solidarności międzypokoleniowej, tak istotnej we współczesnym świecie.Ważne aby umieć to jakoś mądrze wypośrodkować. Trzeba pamiętać, że babcie (choć najczęściej nic nie powiedzą) też mają swoje smutki, łzy, problemy i nie są przysłowiowym "workiem do bicia" i "dawcą". Jeszcze żyją, czują, myślą, mają swoje plany i marzenia... Są do pomocy, a czasem potrzebują zwykłego dziękuję, przepraszam lub przytulenia...

    Dzielę się z Wami moją radością. Jak wiecie w kwietniu zostałam babcią bliźniaków, a 2 sierpnia mojemu starszemu synowi urodził się syn Wojtuś, który jest młodszym bratem Zosi. Znów zostałam szczęśliwą babcią i chociaż po cichu śmieję z tego określenia (mój obraz babci z dzieciństwa jest zupełnie inny), to jestem bardzo dumna :) Wojtuś jest śliczny, choć raczej powinnam napisać przystojny, żeby się nie "obraził"jak podrośnie :)

    Oczywiście dla mamy Wojtusia ugotowałam do szpitala tradycyjny rosół. Rosół musi być! Nie podaję przepisu bo jest prosty i wszyscy go znają. Na deser był budyń z jabłkami z własnej jabłonki czyli takiej, którą lubią robaczki, bo nie zwiera żadnej chemii. Budyń jak budyń, można ugotować wg przepisu z opakowania lub zrobić z mąki ziemniaczanej, za to jabłka...
Jabłka należy obrać pokroić, do garnka dodać 2-3 łyżki wody i dusić około 5-8 min. Na koniec dodać szczyptę masła i wyłożyć na ugotowany budyń. Jeśli jabłka są kwaśne można dodać odrobinę cukru. Żadnej chemii - idealne na pierwsze dni karmienia.








   To zdjęcie jeszcze ze szpitala


... i tak do "Historii jednej kołyski", dopisał się kolejny jej użytkownik: Wojciech, Witold


Oczywiście aby tradycji stało się zadość powstał wierszyk na powitanie. Tu nie liczy się artyzm tylko intencje i serce.


Kwiecień to był u nas taki –
Urodziły się bliźniaki.
A tu sierpień się zaczyna
I znów powiększyła się rodzina.
Ma braciszka śliczna Zosia
i choć mała z niej Samosia,
Starszą siostrą już została
bo już  nie jest taka mała.
Gdy Wojtusia zobaczyła,
Mocna brata przytuliła.
Jak to dobrze że już jesteś
W dwójkę z życiu będzie lepiej.
I choć Wojtkiem jesteś małym,
będziesz bratem doskonałym.
Tata  dumnie pierś swą pręży
Patrzcie jaki jestem mężny.
Perfekcyjna Kasia żona,
dwójka dzieci upragniona,
w sądzie na mnie toga czeka,
I choć plany mam jak rzeka...
To rodzina wiedzie prym:
Żona, córka i mój syn!





Już pewnie rozumiecie dlaczego mam tak mało czasu na odpisywanie... poprawię się :)





27 komentarzy:

  1. Wzruszyłam się...., i trochę zazdroszczę Twoim Wnusiom takiej mądrej Babci :) Wszystkiego dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję Ci wspaniałego wnuka:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję Ci ślicznego wnuczka :)
    Bardzo mądry jest Twój post. Dzisiejsze babcie są po prostu super, odlotowe: Kochające, ale nie wycofane. I o to chodzi :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja póki co cieszę sie z macierzyństwa :) i celebruje każdy dzień ... Czas tak szybko mija :)
    I masz racje - stereotyp babci jakos do Ciebie nie pasuje :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wszystkiego najlepszego zarówno dla Maluszka jak i dla Ciebie, dużo radości :-)

    pozdrawiam ciepło,


    SiokosKokosLife

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś piękną i mądrą babcią . Gratulacje Avo!!! Wszystkiego dobrego również dla maleństwa i Jego rodziców.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzieciaczki pochłaniają bardzo dużo czasu:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nic tylko pozazdrościć takiej babci :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Takie pięknie to wszystko napisałaś kochana...
    Serdeczne gratulacje Droga Babciu:)
    uściski

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny tekst. Opisałaś taką idealną, wspaniałą Waszą rodzinę. To miłe i wzruszające. Dzieci są naszym największym skarbem, a ich dzieci podwójnym. Mam dwie wnuczki, które są moim całym światem. Pozdrawiam Cię serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratulacje!!! Piękna babcia z Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję i życzę wszystkiego Dobrego dla całej Rodziny :) Piękny post :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Gratulacje, śliczny chłopczyk! Wspaniała i piękna babcia! Wszystkiego najlepszego dla całej rodziny.

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratulacje. Przepiękny dzidziuś. Pozazdrościć takiej pięknej, młodej i mądrej babci.

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękny . A gdzie czerwona kokardka? Już wszystkie Blogerki go kochają !

    OdpowiedzUsuń
  16. Ty Ava jesteś nowoczesną babcia, ja myślę, że też taka jestem, bo bycie babcią teraz to trochę co innego niż dawniej...tak mi się wydaje...a może inaczej na to patrzę...ja nigdy nie miałam problemu z bycia babcią ale są panie, które mają, bo wydaje im się, że są już takie stare, ja czuje się młodo...gratuluje kochana, cudne maleństwo, piękna z Ciebie babcia...buziaki...

    OdpowiedzUsuń
  17. Bylam tu u ciebie na blogu z rana, a teraz powracam do tego pieknego, madrego, przesyconego miloscia, czuloscia i rozwaga posta... gratuluje serdecznie... tyle wnosisz swoimi postami dobrej energii do mego zycia ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. W tym moim zabieganiu, dziękuję Wam za tyle serdeczności, wzruszyłam się.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ogromne gratulacje, piękny wnusio...mądra z Ciebie kobieta, babcia :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny. Możesz również zapraszać mnie na swojego bloga (nie uważam, że jest to coś niestosownego). :)
Zapraszam Cię również do witryny obserwatorów. To jest w końcu blog więc bloguj lecz się nie blokuj :)