Żar się leje z nieba. Temperatura znacząco powyżej 30 stopni i trzeba sobie jakoś radzić. Nie ma bryzy morskiej a wiatr też chyba zasnął w tym upale, bo ani jeden liść nie drgnie. Woda to magiczny napój, który rewelacyjnie się sprawdza. A do wody... no właśnie! Niezawodne dodatki.
Wracając do tropikalnej pogody... Mam na nią trzy niezawodne sposoby: chłodna zupa czyli chłodnik lub gazpacho, woda z cytryną, lodem, ogórkiem, imbirem i odrobiną bazylii oraz luźna sukienka. To moje niezawodne trio.
Tym razem gazpacho jest nieco inne bowiem powstało w myśl zasady: zerknij co masz w lodówce. Oczywiście pomidory jako składnik konieczny, a cała reszta to radosna twórczość.
Gazpacho
Składniki:
- 4-6 dojrzałych, pachnących pomidorów
- 5-6 rzodkiewek
- 2-3 łodygi selera naciowego
- 1-2 ogórki kiszone
- 2 łyżki posiekanej bazylii
- mały ząbek czosnku
- 2 łyżki słodkiej, mielonej papryki
- łyżeczka kurkumy
- łyżeczka mielonego kminku
- 3-4 łyżki octu winnego
- łyżka oliwy z oliwek
- sól i pieprz do smaku
Jak zrobić gazpacho?
- pomidory sparz wrzątkiem, obierz skórki i potnij na cząstki
- pokrój seler, ogórek i rzodkiewkę
- posiekaj czosnek
- zmiksuj w blenderze, seler, ogórek rzodkiewkę i czosnek
- dodaj do blendera część pomidorów i zmiksuj wszystko na gładką masę
- odlej część zmiksowanych warzyw z blendera i dodaj resztę pomidorów oraz przyprawy, ponownie zmiksuj
- dopraw solą i pieprzem oraz dodaj na górę oliwę
- schłodź w lodówce przynajmniej godzinę
Moja rada:
- jeśli preferujesz pikantne gazpacho dodaj kawałek papryczki chili
Moj drugi sposób na upały to woda z dodatkami. Dodaję do niej najczęściej sok z cytryny, zielony ogórek, wywar z imbiru, i miętę albo bazylię. Na koniec kostki lodu.
Moja rada: na upał nie polecam słodkiej wody ale jeśli już to niech to będzie miód.
Mój trzeci sposób to luźna sukienka. Sprawdza się zawsze. Do tego płaskie buty i koszyk lub niekłopotliwa torba. Ja wybrałam sportowy plecak.
Oczywiście okulary to mus w słoneczne dni.
O, dzięki za przypomnienie o gazpacho, wieki nie robiłam, będzie miła alternatywa dla chłodnika :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam pomidory pod każdą postacią. Kupiłaś mnie tym przepisem. Wspaniale doprawiony chłodnik :)
OdpowiedzUsuńJeszcze w tym roku nie pomyślałam o chłodniku, a szczerze powiedziawszy, to wcześniej korzystałam z jakichś gotowców z torebek np. Winiarego. Może czas podjąć wyzwanie i zrobić chłodnik zupełnie samodzielnie, od podstaw :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię. A w te upalne dni jak znalazł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wakacyjnie:)
Dla mnie upały zaczynają się od 35 stopni,wtedy nie daję już rady ,a potrafią dojść do 40 ...wentylator ,klimatyzacja i Twoje gazpacho też by się przydało .
OdpowiedzUsuńcytryna fajnie pragnienie gasi
OdpowiedzUsuńo tak, najlepsze sposoby na upał:)
OdpowiedzUsuńDzięki za przepis, wykorzystam, lubię chłodniki. Lniane sukienki na upały są najlepsze, Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWoda i luźny strój i u mnie się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńZimna woda lub sok i luźna sukienka na upał-najlepsze w moim przypadku:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie podane!
OdpowiedzUsuńKażdy sposób na ciepłe dni jest idealny! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Pyszności :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam . Mimo zdecydowanego braku upałów ;)
OdpowiedzUsuńNa upały idealna propozycja :-)
OdpowiedzUsuńMnie tam upały niestraszne - dopiero czuję, że żyję. Ale rady jak najbardziej dobre. :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za chłodnikami ale może to tylko taka wymówka bo w sumie to nigdy na żaden się nie skusiłam :-)
OdpowiedzUsuńPrzyznaje, ze ciężko znoszę upalne dni. Owszem uwielbiam słonko na niebie i ciepło, ale nie skwar. On zabiera mi całkowicie siły. Ale gaspacho, podobnie jak nasz chłodnik na botwince to idealne rowiązanie na taki czas. Uwielbiam. Woda z cytryna i miętą tez idealne rozwiązania. Ja jeszcze sięgam po lody. Od ubiegłego roku robię sama z dostępnych owoców.
OdpowiedzUsuńSmacznie, zdrowo i pożywnie :) Okularki super; )
OdpowiedzUsuńNa pewno skorzystam, od dawna szukałam czegoś na ochłodę, a o tym nie pomyślałam.
OdpowiedzUsuńSamo słowo ,,gazpacho" zawsze wzbudzało we mnie zainteresowanie. Muszę w końcu spróbować tej zupy. Rady bardzo przydatne :)
OdpowiedzUsuńAch, fajny przepis :) Lniane ciuszki na upał najlepsze :)
OdpowiedzUsuńDobry sposób na to, żeby przetrwać upały. Świetny przepis na gazpacho.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam...
Pyszności. :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię gazpacho i robię, kiedy mam więcej chętnych na niego. Znika w oka mgnieniu.
OdpowiedzUsuńAvo, świetny sposób na upały... woda z dodatkami. Jak to wspaniale gasi pragnienie :)Serdeczności dla Ciebie :)
Idealnie trafiłaś z tym przepisem szczególnie na upały!
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować to gazpacho. Przyda się sprytny przepis na gorące dni
OdpowiedzUsuńTo wspaniałe stroje, i cenne zdjęcia, zobaczysz bardzo piękne, jak zawsze. Gazpacho to jedno z moich ulubionych dań, wiesz, że to hiszpańska potrawa, prawda? Być może pewnego dnia będziemy w stanie dzielić jeden ty i ja.
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować gazpacho, bo póki co lubuję się w naszych polskich chłodnikach.
OdpowiedzUsuńUpały naprawdę potrafią dać się we znaki. Ratuje mnie deszcz, który chociaż na trochę ochładza pogodę ;)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie, bo jestem na wyjeździe przez ponad miesiąc i nie mam zbyt wielu mozliwości ani chęci gotowania ale wzięłam ze sobą blender- najważniejsze urządzenie w kuchni!
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie, bo jestem na wyjeździe przez ponad miesiąc i nie mam zbyt wielu mozliwości ani chęci gotowania ale wzięłam ze sobą blender- najważniejsze urządzenie w kuchni!
OdpowiedzUsuńTakie gazpacho na upały idealne
OdpowiedzUsuńsmakowicie i elegancko - jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie. Ja niestety jestem alergikiem i na wiele takich pyszności nie mogę sobie pozwolić. :C
OdpowiedzUsuńSuper, coś lekkiego :) Na upał idealne ;) No i zdrowo :) Pozdrawiam, http://przepisnamlodosc.pl/
OdpowiedzUsuń