czwartek, 2 czerwca 2016

Pasta z makreli light - Pastella








Pasta z makreli to kultowe danie kuchni polskiej. Prezentuję wam wersję light ale bardzo pyszną. Jest lżejsza, delikatniejsza i bardzo puszysta. Kiedy robisz ją latem warto dodać więcej zielonej ulubionej natki. Najlepiej jeśli będzie to szczypior, pietruszka lub kolendra. Świetnie się również sprawdza świeże zielone oregano. A ogórki? No cóż mogą być konserwowe lub kiszone. Ja dodałam takie niedokiszone bowiem robiłam je dwa dni wcześniej. Zamiast ogórka świetnie sprawdza się również pomidor. Tak więc dodatki - takie jak masz pod rękę. Najważniejsza jest w tym przepisie baza. Zapraszam



Pasta z makreli

Składniki:
  • 1 wędzona makrela średniej wielkości
  • 1 kopiasta łyżka jogurtu greckiego
  • 2 kopiaste łyżki serka homogenizowanego
  • 2 małe ogórki kiszone
  • 4 łyżki posiekanej ulubionej zieleniny (u mnie tym razem pietruszka)
  • pieprz  - do smaku


Jak zrobić pastę?

- obierz makrelę i rozgnieć widelcem
- posiekaj ogórki
- dodaj pozostałe składniki, wymieszaj
- dopraw pieprzem
- podawaj najlepiej z ciemnym pieczywem z dodatkiem świeżych kiełków - u mnie kiełki z rzodkiewki








Jak wam się podoba taka propozycja?

10 komentarzy:

  1. Właśnie mi uświadomiłaś ze u nas nie ma wędzonych ryb ....

    OdpowiedzUsuń
  2. Pasty z ryb wędzonych robię, ale też i z sardynki w oleju, ze zwykłym białym serem i cebulką. Na pastę kładę jajko na twardo z odrobiną papryki czerwonej słodkiej (w proszku) pół śliwki w occie, lub plasterek ogórka konserwowanego i posypuję żółtym serem, a co na bogato. Z kiełkami jeszcze nie jadłam. Wygląda smakowicie

    OdpowiedzUsuń
  3. Kocham makrelę w każdej postaci.

    OdpowiedzUsuń
  4. zapisałam sobie Twój przepis,chętnie zrobię tą pastę w najbliższych dniach :)
    zapraszam do siebie -> KLIK :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak za rybami nie przepadam, tak makrelę uwielbiam. Podoba mi sie ta propozycja. Zwlaszcza ze szczypiorkiem. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo lubię taką pastę- tym bardziej z kiełkami- bardzo zdrowymi z resztą...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny. Możesz również zapraszać mnie na swojego bloga (nie uważam, że jest to coś niestosownego). :)
Zapraszam Cię również do witryny obserwatorów. To jest w końcu blog więc bloguj lecz się nie blokuj :)