poniedziałek, 9 listopada 2015

Ramiona bez motylków czyli ujędrniający tonik - Firming Tonic









Hej kobietki! Dawno nie było porad choć mam ich całą długą listę. To z braku czasu. O tym rewelacyjnym domowym toniku muszę wam jednak napisać. Przecież nie będę zołzą i nie będę trzymać tego tylko dla siebie :)
Tonik jest rewelacyjny i za parę groszy. Warto go więc zrobić i wcierać co jakiś czas, a najlepiej systematycznie kilka razy w ciągi roku. 

Na co działa?

Tonik najbardziej służy ramionom, które są taką małą piętą Achillesa wraz z wiekiem. Już kiedyś pisałam, że motyle owszem uwielbiam ale na kwiatach i latające dookoła. Mogą też być czasem w głowie lub w brzuchu. Tu jednak mowa o motylkach, które nieproszone siadają na naszych ramionach.Tak czy siak wraz z wiekiem ramiona tracą jędrność i żeby tak się nie stało trzeba o nie zadbać w młodości. I tu podkreślam, że nie pomoże żaden tonik i krem nawet z odmętów oceanu jeśli nie będziecie ćwiczyć. Wymachy, rozmachy, pompki i oczywiście ciężarki. Tonik wtedy będzie waszym sprzymierzeńcem i tylko wzmocni i przyspieszy efekty. Zachęcam więc do zrobienia i stosowania. Sprawdziłam  wielokrotnie. Szałwia to przecież cudowne zioło zawierające fitohormony, które opóźniają proces starzenia. Dodatkowo zawiera olejki eteryczne, garbniki i kwasy organiczne oraz ma działanie odkażające i dezynfekujące. Ujędrniająco działa rozmaryn, który także uelastycznia skórę. 

Prawda, że proste?


Ujędrniający tonik na ramiona

Składniki:

  • 1 szklanka białego wytrawnego wina
  • 1 - 2 łyżki świeżego lub suszonego rozmarynu
  • 1 - 2 łyżki świeżej lub suszonej szałwii


*najczęściej łączę świeże zioła z suszonymi


Jak zrobić tonik?

- zalej zioła winem w butelce lub słoiku 
- odstaw na 2 tygodnie od czasu do czasu wstrząsaj
- następnie przecedź przez sitko i przelej do szklanego, ciemnego naczynia
- wklepuj w ramiona codziennie, najlepiej po kąpieli


Moja rada:

- jeśli zioła z winem dodałaś do jasnego przeźroczystego naczynia to obwiń je ściereczką, ta mikstura nie lubi światła










 Wypróbujecie?


18 komentarzy:

  1. Ale interesujące i do tego ta buteleczka świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudownie ♥ Muszę to wypróbować, koniecznie :)
    Faktycznie przepis prosty, więc nie ma mowy o wymówkach :P

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Prosty przepis, z chęcią go wypróbuje:)
    buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  4. Avo droga wypróbuję, bo moje ramiona już nie takie same... No cóż lata lecą...
    Moc pozdrowień.

    OdpowiedzUsuń
  5. Koniecznie musze wypróbowac:)
    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  6. nigdy o takim pomyśle nie słyszałam, muszę wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna receptura. Muszę wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  8. skoro zachwalasz, to Ci wierzę i wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dobrze, że się z mani dzielisz takimi prostymi przepisami, wypróbuję...buziaki...

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne. Muszę tego spróbować, bo już niestety zaczynam szukać pomysłów, jak zadbać o ramiona...

    OdpowiedzUsuń
  11. W samą porę tu zajrzałam :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tonik tak naprawdę nic nie pomoże na obwisłe ramiona, bez jakichkolwiek ćwiczeń, niestety nie pozbędziemy się pospolitych "skrzydełek".

    OdpowiedzUsuń
  13. Wow, muszę spróbować, zobaczymy czy ten olejek rzeczywiście sobie poradzi ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Na obwisłe ramiona tylko i wyłącznie ćwiczenia. Takie mikstury nie pomogą bez solidnych ćwiczeń ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Tonik fajnie wygląda, ale nie sądzę, aby pomógł na obwisłe ramiona. W moim przypadku najlepiej sprawdzają się ćwiczenia na ramiona. Co prawda, ta partia ciała jest bardzo wymagająca, ale czego się nie robi dla pięknego ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Według mnie nie ma nic lepszego na obwisłą skórę ramion niż ćwiczenia. Jakikolwiek preparat nie pomoże na obwisłe ramiona bez ćwiczeń.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny. Możesz również zapraszać mnie na swojego bloga (nie uważam, że jest to coś niestosownego). :)
Zapraszam Cię również do witryny obserwatorów. To jest w końcu blog więc bloguj lecz się nie blokuj :)