piątek, 25 lipca 2014

Relacja z Wiejskiej - Report of Wiejska :)






Makieta Sejmu


Kiedy w Warszawie wysiadam z pociągu najczęściej mam tak mało czasu, że w docelowe miejsce dojeżdżam taksówką. Tym razem było inaczej. Miałam dość  sporo czasu więc autobusem dojechałam do Placu Trzech Krzyży, a stamtąd to już to już prawie na wprost rozpościera się Wiejska.  Ogarnęłam jeszcze okiem Ministerstwo Gospodarki, którego budynek jest tak długi jak nasze podatki. Oczywiście moim oczom nie umknęły nazwy markowych sklepów i butków. Nawet nie wiedziałam, że tam się mieści malutki butik Paprocki&Brzozowski, który wyglądał bardzo pospolicie.

Zanim weszłam do Sejmu musiałam postarać się o przepustkę, a potem przejść kontrolę pirotechniczną. Zapytałam się czy mogę fotografować  i otrzymałam potwierdzającą odpowiedź.
Na Wiejskiej trwają prace budowlane i remontowe – o czym zostałam uprzedzona w korespondencji mailowej, informowały również o tym tablice.  Wprawdzie rządu tymczasowego jeszcze nie mamy, ale na widok tablicy „Tymczasowe wejście do Sejmu”, aż się uśmiechnęłam.

Po wejściu do budynku Sejmu zrobiło się bardzo swojsko – same „znajome twarze.J Większość odprasowana jak  „z  igiełki”, a że lubię markowe garnitury i buty, to było na czym oko zawiesić (na garniturach oczywiście. J Kontrowersyjne postacie zawsze wzbudzają emocje i wspomnę o dwóch. O ile poseł Biedroń prezentuje się świetnie, wręcz rewelacyjnie (co nie dziwi, że niektórzy wzdychają na jego widok), to pominę chwilą milczenia poseł Grodzką. Szkoda człowieka – pomyślałam, widząc jak ciężko i z  jakim trudem stąpa, a w zasadzie taranuje sejmową posadzkę. Daleka jestem od wszelkiej dyskryminacji, bowiem dla mnie zawsze liczy się człowiek i to co z sobą reprezentuje. W moim przekonaniu wygląd nigdy nie stanowi o człowieku i jego wartości, jednak często biorąc pod uwagę całokształt robi się smutno…

Mojej artystycznej duszy nie umknęła jedna z wystaw sejmowych, a że był to Witkacy to z przyjemnością obejrzałam. Pięknie został również udokumentowany pobyt papieża w Sejmie. Aż się rozczuliłam na samo wspomnienie pielgrzymek papieskich i wielu wzruszeń, które nam Ojciec Święty „fundował” podczas swojego pontyfikatu.
Mój pobyt w Sejmie wiązał się z pracami w Komisji ds. Polityki Senioralnej o czym napiszę w innym poście. Myślę, że spotka się z zainteresowaniem bowiem dotyczy zdrowia, usług medycznych i rehabilitacyjnych, w kontekście e-medycyny, czyli przyszłych rozwiązań w tym obszarze.

Kiedy jestem w Warszawie najczęściej idę na sushi.  Tym razem zrobiłam wyjątek i skusiłam się na coś zupełnie innego. Może wysiłek intelektualny wymagał porządnego jedzenia? Zanim jednak trafiłam do małej przytulnej restauracji moją uwagę przykuł szyld firmujący Magdę Gessler. Nie omieszkałam wejść. Klimat iście z PRL-u. W środku sami faceci pijący piwo. Za ladą chłodniczą tylko galaretka – nie wiem czy z kurczaka czy wieprzowa? Jeszcze dostrzegłam pieczywo. Jako jedynej białogłowie, jakoś nie było mi po drodze, zwłaszcza że panowie byli raczej „trunkowi” już od samego wejścia (co widać nawet na zdjęciu). Po takiej dawce emocji wybrałam dziki zachód i firmowe menu, które było naprawdę smaczne i tanie. Jedynym minusem dla mnie była zbyt duża porcja, która mnie pokonała.


W drodze powrotnej PKP nie zawiodło!!! W ramach objazdu pociąg miał 65 minut opóźnienia. Kiedy zapytałam konduktora czy można włączyć klimatyzację, odpowiedział, że owszem spróbuje, jednak nie wie czy będzie chłodzić czy grzać? Co się okazało? Grzała! Na całe szczęście podróż zrekompensowała mi całkiem miła konwersacja z Anglikiem, który podróżował do Katowic. Podróże kształcą  - nawet językowo. J




 Ministerstwo Gospodarki










Kancelaria Sejmu




Korytarz do sali sejmowej jest bardzo długi, więc dziennikarze mają pole do popisu, biorąc jeszcze pod uwagę, że wzdłuż są wejścia do różnych sal











Słynne schody gdzie udzielana jest większość wywiadów
Tam usytuowane są kamery i "polujący" dziennikarze


Obrady Komisji ds. Polityki Senioralnej


To moja koleżanka Basia, która jest czirliderką - o niej i jej koleżankach będzie post na blogu







"Obowiązkowe" zdjęcie na słynnych schodach :)





Na obiedzie u Siouxów



 


To przepustka do Sejmu
Myślę, że jak upłynie jeszcze trochę czasu to napiszę parę słów o sobie i ujawnię się z nazwiska :)
(tutaj jeszcze zamazałam)





Czy jesteście zainteresowani rozwiązaniami w w obszarze e-zdrowia i e-rehabilitacji?


28 komentarzy:

  1. Nigdy tam nie byłam więc z przyjemności obejrzałam Twoja fotorelację! Świetna!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dobrze znane mi okolice mojej pracy:)))
    a przybytki kulinarne MG omijam szerokim łukiem...
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj, prowadzisz cudownego bloga! ja znów wróciłam do blogowania może pomożesz? zaobserwujesz i może lajkniesz na facebooku? oczywiście wszystkie obserwacje oddaje! zapraszam
    www.senioritasunshine.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. świetna fotorelacja, ja na Wiejskiej miałam okazję być raz w szkole średniej...

    OdpowiedzUsuń
  5. Z przyjemnością czytam i oglądam zdjęcia :) Nigdy nie byłam w pobliżu sejmu, a i chętnie wystawę bym obejrzała :))

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja tak z innej beczki, pięknie wyglądasz. Bije od Ciebie swobodna elegancja :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetna relacja!!! Nigdy nie byłam,więc z wielka przyjemnoscią obejrzałam!!!!
    pięknego weekendu kochana:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Byłam w sejmie kilka razy, wielki budynek, dużo zakamarków, robi wrażenie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziekuje za swietna relacje :) Cudowna galeria

    OdpowiedzUsuń
  10. Mieszane uczucia mam..z jednej strony-doskonale wyglądasz i pasujesz do takiego i tego miejsca-z drugiej zaś strony-przez swoje politologiczne wykształcenie mam wybitną awersję do tego miejsca...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieważna awersja, ważne aby zrobić coś sensownego dla ludzi, pozdrawiam Was:)

      Usuń
    2. :-) No właśnie masz rację z robieniem "czegoś sensownego dla ludzi";ale..przykre że jest tego tak mało..Ja póki co jeżeli będę w Wawie to ograniczę się do Wilanowa i skupię się raczej na Twoich okolicach ;-).

      Usuń
  11. Dziekuje za ciekawa fotorelacje...nie mialam nigdy okazji tam byc...widzialam tylko w telewizji!Obejrzalam z wielka przyjemnoscia . Pozdrawiam serdecznie:):)

    OdpowiedzUsuń
  12. nie byłam tam nigdy

    ps. a u mnie? KLASYCZNIE I MODNIE NA BLOGU;)

    OdpowiedzUsuń
  13. też byłam na Wiejskiej :)))

    http://lamodalena.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Z zainteresowaniem przeczytałam Twoją relację. Ciekawie piszesz. W niektórych momentach uśmiechnęłam się (hmmm) :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Temat ciekawy tylko czy uda się coś zmienić na lepsze? Brak mi już wiary, ze zmieni się na lepsze ...
    ...a Ty Ava świetnie wyglądasz na sejmowych schodach...pozdrawiam i miłego weekendu Ci życzę...

    OdpowiedzUsuń
  16. Jestem ciekawa bliższych informacji o temacie narady:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Avo to cudowne, że to co robisz, ma służyć ludziom. Pięknie wyglądałaś - profesjonalnie i elegancko. Na Wiejskiej kiedyś byłam, z wycieczką... Pozdrawiam Cię weekendowo.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ciekawa relacja! W sejmie jeszcze nie byłam:D

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetna relacja i piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  20. oo.. nigdy tam nie byłam, a szkoda..
    ale Warszawę uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny. Możesz również zapraszać mnie na swojego bloga (nie uważam, że jest to coś niestosownego). :)
Zapraszam Cię również do witryny obserwatorów. To jest w końcu blog więc bloguj lecz się nie blokuj :)