piątek, 6 maja 2016

SPA Domestica - to co naturalne







    Jak tu nie mieć poczucia luksusu skoro już samo otwarcie opakowania przyprawia o przyjemny zawrót głowy. Uwalniają się olejki  eteryczne a przeźroczyste kryształki niczym małe diamenty spadają do wypełnionej  wodą wanny.

    Jeśli, któraś z was miała przyjemność obcowania z solą SPA Domestica, to pewnie potwierdza moją opinię.  Ja celowo wstrzymywałam się z recenzją  bowiem chciałam sól wypróbować w różnych wersjach. 

    Muszę stwierdzić, że ma różnorakie zastosowanie. Oprócz kojącej kąpieli warto dodać do wody nieco oleju kokosowego i wtedy wychodzi się z kąpieli jak prawdziwa Wenus z obrazu
Sandro Botticelliego. Skóra jest nawilżona, delikatna jak jedwab i pachnąca aromatem mirtu z nutą kokosa. To jeden z najlepszych moich sposobów na wykorzystanie soli.




Sandro Botticelli Narodziny Wenus opis obrazu


 Sandro Botticelli Narodziny Wenus


    Robiłam również peeling z dodatkiem balsamu do ciała i ta wersja również mi odpowiada. Muszę dodać, że do używania soli do kąpieli nie byłam raczej przekonana, natomiast ta mnie urzekła. Jest pod każdym względem doskonała. Wiem, że oprócz właściwości pielęgnacyjnych ma również właściwości zdrowotne i jeszcze wiele innych. 
    Nie będę się powielać, w związku z czym odsyłam zainteresowanych do źródła czyli do strony internetowej. Warto dokonać zakupu i poczuć wiele dobroczynnych doznań. To prawdziwe SPA w domowym zaciszu.

 







SPA Domestica - 

Moja ocena: 5/5


7 komentarzy:

  1. Uwielbiam sole do kąpieli:)
    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawi mnie zapach tej soli. Ja mam obecnie sól z Morza Martwego, ale ona nie ma szczególnego zapachu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olejki eteryczne mirtu, trochę leczniczy zapach ale bardzo przyjemny, rewelacyjnie inhaluje.

      Usuń
  3. Wypróbowałam, jestem zachwycona, kąpiel bez tej soli to już nie dla mnie...serdecznie pozdrawiam Ava...

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro taka dobra, to też muszę wypróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny produkt, muszę koniecznie wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz i odwiedziny. Możesz również zapraszać mnie na swojego bloga (nie uważam, że jest to coś niestosownego). :)
Zapraszam Cię również do witryny obserwatorów. To jest w końcu blog więc bloguj lecz się nie blokuj :)