10 kwietnia nasza Basia miała chrzciny. Na taką uroczystość tort powinien być jak mgiełka, delikatny i "ubielony" jak sen dziecka. Tort Basi był w motylkach - jak dziecięce szczęście, beztroskie, zachwycające się każdą chwilą, której nie można zatrzymać.
Basia...
Basia to małe szczęście, w którym można się zakochać od pierwszego wejrzenia. Jednak kiedy z Basią jest się troszkę dłużej to zakochanie nabiera dodatkowych barw. Basia bowiem zasypia z uśmiechem, budzi się z uśmiechem, patrzy dużymi, niebieskim oczkami tak, że widać w nich całe dziecięce szczęście i niewinność dziecięctwa.
Delikatna jak chmurka i motyl, aż chce się zawołać: Basiu, bądź jak najdłużej dzieckiem,,, bo dzieciństwo trwa tak krótko, za krótko...
Tort dla Basi był z ciasta biszkoptowego. Biszkopt posmarowany był konfiturą morelową i przełożony masą śmietankowo - mleczną. Ozdobiony masą cukrową z motykami, które robiłam sama.
Nie podaję przepisu bowiem w zakładce torty znajdziecie przepisy na wszystko. Chciałam pokazać kolejną wersję zdobienia :)
Tort na Chrzest Święty Basi
Do zrobienia tortu bardzo pomocne były mi niezbędne akcesoria. Bez, niektórych wykonanie toru byłoby niemożliwe a inne bardzo mi pomogły.
- folia do żywności, którą rozkładam na stole i na niej wałkuję masę cukrową, następnie ją podnoszę i przekładam z masą cukrową na tort
- miękkie ściereczki, niezwykle pomocne przy wycieraniu, nakładaniu lukru i zmywaniu
- gąbki - zmywaki, są super wytrzymałe i świetnie szorują
- srebrna folia, przykrywam nią biszkopt w połowie pieczenia
Firmę Stella odkryłam niedawno. Mają całą gamę produktów do zmywania, pieczenia, czyszczenia. Produkty są w przystępnej cenie ale najważniejsze, że są dobrej jakości. Jestem estetką więc dodatkowo zachwyciła mnie estetyka opakowań. Przyjemnie się po nie sięga a jeszcze przyjemniej użytkuje. Jeśli nie mieliście kontaktu z produktami firmy Stella do gorąco polecam, wypatrujcie na półkach sklepowych bowiem nie zawiedziecie się.
Moja ocena: 5/5
Prawdziwe dzieło sztuki :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny!
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Basi.
OdpowiedzUsuńTort cudny.
Jak miło, że znów wraca imię Basia...
Moc buziaków!
Piękny tort, super!
OdpowiedzUsuńPiękny
OdpowiedzUsuńPrzepiękny torcik:)
OdpowiedzUsuńuściski
DZieło sztuki, jesteś Kochana mistrzynią!
OdpowiedzUsuńniech całe życie Basi będzie tak piękne jak ten tort :*
OdpowiedzUsuńMatko jakie CUDO! Słodkie arcydzieło-wszystkiego co najsłodsze dla maleńkiej Basienki:-)
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem ,myślałam że jest zakupiony w cukierni
OdpowiedzUsuńPs.wygląda tak ślicznie że szkoda jeść xD
piękny tort :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny tort i zapewne pyszny...wszystkiego NAJ! dla Basi...buziaki Ava...
OdpowiedzUsuńcudeńko manualne...jesteś niesamowitą zdolniachą... mnie takie cuda nie wychodzą. Mam chyba zbyt sztywne dłonie - pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://eksperyment-przemijania.blog.onet.pl/2015/09/14/narcyz/