Jeśli zdarzyło wam się kiedyś rozgotować kaszę a nawet ryż - to ten przepis jest dla was. Kiedyś dawno temu stałam nad garnkiem rozgotowanej kaszy gryczanej i... No właśnie! Wiedziałam, że nie mogę jej podać bo to nie w moim stylu. Wyrzucić? Też nie!
Znacie mój stosunek do marnowania żywności i głodu na świecie. Zastanawiałam się co zrobić i... i tak powstały pyszne kotleciki, do których teraz celowo rozgotowuję kaszę.
Znacie mój stosunek do marnowania żywności i głodu na świecie. Zastanawiałam się co zrobić i... i tak powstały pyszne kotleciki, do których teraz celowo rozgotowuję kaszę.
Kasza gryczana stanowi bazę a dodatki to prawdziwa fantazja, ale tak aby było smacznie i zdrowo. Poddałam również próbie smażenie na patelni i pieczenie w piekarniku. Powiem wam, że zdecydowanie wolę to drugie. Nie dość, że smaczniejsze to jeszcze mniej kaloryczne.
Takie kotleciki doskonale nadają się do lunchbooxa. Są rewelacyjne na zimno z sałatką albo zwykłą, ale jakże zdrową kapustą kiszoną. Taka bomba witaminowa potrzebna jest zwłaszcza zimą.
Widzicie, że nic wam nie pozostało jak wypróbować.
Kotleciki z kaszy (Wow! Rozgotowanej!)
Składniki:
- szklanka kaszy gryczanej
- łyżeczka curry
- łyżeczka kurkumy
- mała marchewka starta na grubych oczkach
- ząbek czosnku
- 1 mała dymka drobno posiekana
- łyżeczka mielonego kminku
- łyżeczka posiekanego lub suszonego majeranku
- 1-2 łyżki sosu sojowego
- 3 cm drobno posiekanej papryczki chili
- łyżka posiekanej natki pietruszki lub kolendry
- 2 łyżki łuskanego słonecznika
- sól do smaku
- 1 jajko
- łyżka oleju kokosowego rafinowanego
Jak zrobić kotleciki?
- ugotuj kaszę w większej ilości wody niż w przepisie, tak aby była nieco rozgotowana
- na oleju zeszklij czosnek, cebulę i marchewkę (1-2 min.), dodaj lekko przestudzoną kaszę, wymieszaj
- dodaj pozostałe składniki, wymieszaj i ewentualnie dopraw solą
- dodaj jajko, wymieszaj
- formuj małe ale dość grube kotleciki (około 2 cm wysokości) i kładź na blaszkę wyłożona pergaminem
- włóż do nagrzanego do 170 stopni piekarnika na około 25-30 min.
- podawaj z sezonowymi surówkami lub z guacamole
Ale świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńMniam, wyglądają wybornie :D
OdpowiedzUsuńPyszności KOchana!
OdpowiedzUsuńPomysły rodzą się same. Ja też miałam kiedyś dylemat z rozgotowanym ryżem i zrobiłam z niego na deser słodkie racuszki. Fajny pomysł Avo. Podoba mi się, bo można zrobić zamierzone kotleciki i stworzyć smaczne danie. Serdecznie Cię pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRobię takie Bardzo często :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł!
OdpowiedzUsuń