Kiedy moja koleżanka przedzwoniła i zapytała: Wybierzesz się ze mną do Krakowa? Będzie kręcona ostania scena do Filmu „Siłaczki”. Nadmienię, że Ewa była już podczas kręcenia scen w Warszawie, ja nie miałam czasu.
Bez wahania się zgodziłam, a poza tym przypomniały mi się czasy studenckie kiedy to statystowaniem dorabiałam sobie do stypendium.
Magiczny Kraków jak zwykle zauroczył, a twórcy filmu jeszcze bardziej. Ach jak tam było pięknie, spontanicznie i cudownie.
Siłaczki to pierwszy w historii polskiej kinematografii film opowiadający o sufrażystkach, które na przełomie XIX i XX wieku na ziemiach polskich walczyły o prawa dla kobiet.
Autorami i producentami filmu są Marta Dzido i Piotr Śliwowski - twórcy m.in. głośnego i nagradzanego dokumentu o bohaterkach rewolucji Sierpnia 80 "Solidarność według kobiet"- pierwszego polskiego filmu dokumentalnego współfinansowanego z crowdfundingu.
Siłaczki to historyczny, fabularyzowany film dokumentalny, opowiadający historię naszych prababek, których wysiłek, upór i konsekwencja doprowadziły do podpisania przez Józefa Piłsudskiego dekretu o prawach wyborczych kobiet 28 listopada 1918 roku. Pokazuje ich niełatwą walkę o dostęp do edukacji i pracy zarobkowej, zaangażowanie w odzyskanie niepodległości i niezłomność w szerzeniu idei wolnościowych i emancypacyjnych.
Osią opowieści są losy kilku aktywistek z Poznania, Warszawy, Lublina i Krakowa: Justyny Budzińskiej-Tylickiej - lekarki-społecznicy, która stanęła na czele słynnej delegacji do Piłsudskiego, Marii Dulębianki - pierwszej kandydatki do Sejmu, Kazimiery Bujwidowej - dzięki której staraniom w 1894 na Uniwersytet Jagielloński przyjęto pierwsze studentki, Pauliny Kuczalskiej - Reinschmit, nazywanej hetmanką feminizmu, która jako pierwsza wyodrębniła postulaty kobiece z kwestii narodowo-wyzwoleńczych, sióstr Tułodzieckich: Anieli - organizatorki tajnego nauczania, skazanej na karę więzienia, i Zofii - założycielki pierwszego w Polsce związku zawodowego kobiet, Aleksandry Piłsudskiej - żołnierki, orędowniczki sprawy kobiecej, Zofii Daszyńskiej -Golińskiej - ekonomistki i pionierki kooperatywizmu i wielu innych.
Film ukazuje ówczesne realia obyczajowe, polityczne i ekonomiczne, które determinowały powstawanie ruchów politycznych i działania na rzecz powszechnej edukacji i równości społecznej na ziemiach polskich.
Pokazuje trudną i niebezpieczną aktywność działaczek walczących o prawa w kraju, którego wówczas nie było na mapie.
Podkreśla fakt, że Polska była jednym z pierwszych państw na świecie, w którym kobiety uzyskały pełnię praw wyborczych.
O Siłaczkach opowiadają także badaczki historii kobiet, potomkinie bohaterek oraz spadkobierczynie ich idei - kobiety, dla których fraza Zofii Nałkowskiej "Chcemy całego życia" wciąż brzmi aktualnie i stanowi inspiracje do podejmowania działań na rzecz równouprawnienia kobiet i sprawiedliwości społecznej.
Źródło:https://polakpotrafi.pl/projekt/film-silaczki?fbclid=IwAR0AJm9n1bYzJTvsrvQyiaD2hX-Re5EGJY4HQnL8UMGdtvueWWAD_LU82CQ
*większość zdjęć (są z logo), Tomasz Zawada, pozostałe zdjęcia z telefonu
Dla mnie dodatkową radością jeszcze jest to, że napisała do mnie Marta Dzido z pytaniem czy może mi przypisać rolę Marii Wysłouchowej (Maria Wysłouchowa (z domu Bouffał) (ur. 1858, zm. 20 marca 1905 we Lwowie) – polska nauczycielka, działaczka oświatowa i społeczna, wydawca broszur i pism dla kobiet wiejskich. Współorganizowała ruch ludowy w Galicji. Jej mężem był Bolesław Wysłouch), bowiem to, co spontanicznie mówiłam w Czytelni Kobiet, bardzo wpisuje w jej postać.
Piękne zdjęcia! Piękna z Ciebie szufrażystka :) Gratuluję pomysłu i roli :)
OdpowiedzUsuńWspaniała przygoda. Piękne zdjęcia. Moje gratulacje :-))
OdpowiedzUsuńGratuluje , zdjęcia cudne , a kiedy i gdzie będzie można obejrzeć
OdpowiedzUsuń28 listopada Warszawa, a później inne miasta, Kraków też będzie: https://www.facebook.com/events/181755316035248/
UsuńSwietna sesja zdjęciowa.
OdpowiedzUsuńzapraszam do mojej strony http://krystynaczarnecka.pl/
Pozdrawiam
w KRakowie mieszkałam na ulicy Marii i Bolesława Wysłouchów, nie wiedząc kto zacz ;) poniekąd nadal to mój polski adres
OdpowiedzUsuńi zawsze sobie obiecywałam sprawdzić historię państwa Wysłouchów
wyjechałam i ...trafiłam na gotowca u ciebie
a tak do twarzy ci z tą epoką
Pięknie się prezentujesz Kochana a kapelusz to jest dla Ciebie stworzony - pierwsza klasa! Ściskam
OdpowiedzUsuńGenialny wpis :) Zdjęcia przepiękne!
OdpowiedzUsuńSuper, świetna przygoda, brawo kochana ...pozdrawiam, buziaki posyłam...
OdpowiedzUsuńCudowny wpis !
OdpowiedzUsuńdzień dobry,
OdpowiedzUsuńcudnie Pani wygląda, jakby w kapeluszu urodzona
pozdrawiam Iwona
ale zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńGratulacje Avo!
OdpowiedzUsuńPięknie wpisałaś się w klimat epoki.
Moc pozdrowień posyłam.
świetny klimat
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńale piękne stroje i ten klimat... :)
OdpowiedzUsuń